Strona główna » Pozytywny Żak Koszalin – czym zaskakuje?

Pozytywny Żak Koszalin – czym zaskakuje?

0 komentarz
Bardzo fajnie się ich ogląda i grają lepiej niż myśleliście przed sezonem. MKKS Żak to rewelacyjny i efektowny Artur Łabinowicz, Mateusz Kaszowski dorasta do roli lidera, a wzmocniona ostatnio drużyna może zacząć lepiej grać w obronie. Przyglądamy się bliżej grze zespołu z Koszalina.

Canal+ Online z darmowym NBA League Pass – zamówisz TUTAJ >>

Po 11 meczach sezonu Żak Koszalin ma bilans 6-5, co daje mu miejsce w środku tabeli. Nie jest to największe zaskoczenie początku sezonu, bo identyczny bilans ma chociażby Śląsk II, który w tym momencie ma mniej talentu pozwalającego wygrywać mecze już teraz. Natomiast postawę drużyny trenera Rafała Knapa także można śmiało ocenić na plus. Sam przed sezonem widziałem ich poza playoffami, tymczasem teraz realnie mogą myśleć o ósemce.

Koszalin ma zaskakująco dobre połączenie jakości gry, zwycięstw i do tego wszystkiego jest “fun to watch”. Włączając mecz Żaka możesz spodziewać się dobrego/bardzo dobrego indywidualnego występu Artura Łabinowicza, który wyskakuje z ekranu robiąc wsad za wsadem. Młody Mateusz Kaszowski ma zmysł do asystowania, a w końcówkach instynkt killera. I dobrze patrzy się na te popisy, tym bardziej że te występy przekładają się na zwycięstwa. 

Gdy Żak wygrywa, zazwyczaj robi to widowiskowo. Już w pierwszym meczu Jakub Dłoniak zaliczył rzut na zwycięstwo. W Pelplinie Kaszowski trafił decydującą trójkę. 32 punkty Łabinowicza przeciwko AGH. Takie “wow momenty”, w przypadku tej drużyny można mnożyć. 

Gdyby nie minimalna porażka z AGH oraz 103 stracone punkty we własnej hali przy przegranej z Basketem Poznań, który jak najbardziej jest w zasięgu koszalinian, teraz ich bilans byłby identyczny jak Kotwicy, Górnika czy Kociewskich Diabłów. Te dwa zwycięstwa zmieniłyby narrację i w tej chwili pewnie pisalibyśmy o nich w kontekście największej niespodzianki początku sezonu. Żak ma warunki, żeby sprawić jeszcze niejedną niespodziankę w tym sezonie.

Łabinowicz nie tylko efektowny

Absolutnie świetny na tym etapie rozgrywek jest Artur Łabinowicz. Gracz z Koszalina zalicza wszechstronne spotkania, średnio notuje ponad 18 punktów, 6 zbiórek i 3 asysty na mecz. Od 2005/06 tylko Adrian Kordalski w pierwszej lidze miał lepsze średnie niż te, które obecnie zalicza rzucający Żaka. Tu warto wspomnieć, że Kordalski tak świetne statystyki zaliczył w Turowie Zgorzelec, który cały sezon był w dolnej części tabeli i wygrał 9 z 31 spotkań. Artur gra i robi takie statystyki w zespole z możliwościami playoffowymi.

Wpływ Łabinowicza na zespołu jest ogromny. Z nim na boisku Żak jest lepszy o 6.7 punktu na 100 posiadań z nim na boisku i gorszy o 4.6 punktu na 100 posiadań, gdy siada na ławce. Drużyna z Koszalina traci ponad 11 punktów w przeliczeniu na 100 posiadań, gdy ich lider schodzi na ławkę. 

Łabinowicz jest liderem punktowym zespołu z Koszalina, drugim strzelcem ligi i gwiazdą na zapleczu PLK.

Rysą na tym świetnym sezonie gracza z Koszalina jest jego skuteczność w zaciętych końcówkach. Łabinowicz zdobył 7 punktów i trafił tylko 1 z 5 prób z gry, a do tego popełnił 2 straty. 

W kluczowych momentach spotkań odpowiedzialność bierze na siebie Mateusz Kaszowski. Młody rozgrywający w nieco ponad 19 minut crunch time notuje 14 punktów, 5 asyst, 2 zbiórki, 2 straty i 4 wymusił faul. Pojawienie się gracza, który może wziąć odpowiedzialność na siebie, gdy nie robi tego lider jest kolejną zmienną, która sprawia, że Żak wygrywa mecze.

Bardzo dobry atak

Na ten moment Żak ma 2. atak w lidze i zdobywa 113 punktu na 100 posiadań. To spore zaskoczenie, bo Koszalin wyprzedza Górnik Wałbrzych czy zwłaszcza HydroTruck, który w swoich szeregach ma sporo ekstraklasowego talentu i najlepszego obcokrajowca w lidze.

Dużą rolę w tak dobrym ataku odgrywają rzuty z dystansu. Koszalinianie trafiają aż 37.6 proc. taki prób (2. miejsce w lidze) i oddają 26.4 rzutów z dystansu (8. miejsce w lidze). Tutaj prym wiedzie Jakub Dłoniak, który trafia aż 63.9 proc. rzutów za 3! Na ten moment to najlepszy wynik w lidze. 

Na dystansie bardzo dobrze spisuje się także Wojciech Pisarczyk, który trafia zza łuku z ponad 46-procentową skutecznością. Świetnie funkcjonują piątki bez podstawowego centra. Te niższe ustawienia nadrabiają braki w obronie świetnym atakiem i mimo problemów pod koszem są plusowi.

Słaba obrona, Rompa da jakość?

Zdecydowanie gorzej Żak wypada w obronie, która jest dopiero 14. w lidze. Rywale zdobywają aż 109.5 punktu na 100 posiadań. 

Tutaj najwięcej problemu widać pod obręczą. Z Mateuszem Itrichem na boisku defensywny rating jest bardzo słaby. Rywale zdobywają 111.3 punktu na 100 posiadań oraz trafiają aż 59.9 proc. prób spod kosza. Tu przeciwnicy mają kopalnię punktów.

Zespół Knapa ratuje się świetną ofensywą, natomiast bez wątpienia pod koszem potrzeba kogoś więcej. W ostatnich dniach do Koszalina z ławki Trefla trafił Sebastian Rompa – 21-letni środkowy. Młody center powinien wnieść do zespołu mobilność, rozmiar, centymetry i więcej fizyczności. W pewnym stopniu powinien pomóc również w walce o zbiórki, bo koszalinianie też mają z tym problem. Dopiero 16. miejsce w zbiórkach na mecz w 1.lidze. 

W poprzednim sezonie w 30 meczach Rompa notował przeciętnie 4.2 zbiórki w niecałe 17 minut gry w Mieście Szkła Krosno. Poprawa obrony pod obręczą o kilka punktów procentowych znacznie zmieni wyniki defensywne Żaka, co powinno przełożyć się na zwycięstwa. W Koszalinie dobrze zdiagnozowali swoje problemy, zobaczymy, ile jakości dostarczy młody środkowy.

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet