Reprezentacja Polski zagra w Walencji o awans na igrzyska – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>
Wyjadacze parkietów, czyli David Jackson (15 punktów, 4 asysty, 4 zbiórek), Hubert Pabian (15 pkt. i 4 zb.) i Krzysztof Jakóbczyk (15 pkt. i 6 as.) swoją mądrością i chłodną głową doprowadził do spokojnego zwycięstwa gospodarzy, którzy objęli prowadzenie 2:0 w serii i potrzebują już tylko jednej wygranej, aby zameldować się w finale rywalizacji o awans do ekstraklasy.
Górnik prowadził praktycznie przez cały mecz. Na przełomie trzeciej i czwartej kwarty trener „Kociewskich Diabłów” , Miljan Curović zaproponował defensywę w strefie 1-2-2, która sprawiła sporo problemów gospodarzom. Jednakże goście tego momentu nie wykorzystali, gdyż popełnili sporo prostych strat oraz podejmowali pochopne i niewłaściwe decyzje rzutowe.
19 strat i 36% z gry, duża nerwowość w ataku, słaby występ liderów to czynniki, które sprawiły że SKS wraca do domu z zerem po stronie zwycięstw.
Górnik jednak nie może zapominać, że ta seria się jeszcze nie skończyła, a wyjazd na Kociewie zawsze jest z tych piekielnie trudnych. Szkoda, że niestety po obu stronach są straty. Piotr Lis nabawił się urazu barku, a na końcu ławki gospodarzy opatrywany był przez dłuższy czas Damian Durski.
Mecz numer 3 w sobotę, 11 maja. W drugim półfinale, w którym rywalizują Astoria Bydgoszcz z GKS-em Tychy, mamy remis 1:1. Dwa następne spotkania odbędą się w Tychach,
Reprezentacja Polski zagra w Walencji o awans na igrzyska – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>
1 komentarz
Górnik był ciągle blisko awansu w latach ubiegłych i może tym razem się uda awansować do ekstraklasy – wyglądają solidnie . Powodzenia dla chłopaków z Wałbrzycha