Reprezentacja Polski zagra w Walencji o awans na igrzyska – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>
Gdy większość Polaków podczas majówki odpoczywała i relaksowała się korzystając z uroków natury, zawodnicy z drużyn, które awansowały do finałów Mistrzostw Polski U-17, ostro trenowali przed turniejem, który odbywa się w dniach 8-12 maja w Sopocie.
Zanim podsumuję emocje związane z finałami, zapraszam na autorski raport o godnych uwagi zawodnikach – takich, którzy zakonczyli grę po półfinałach MP U-17.
Przegląd talentów przyszłości po ćwierćfinałach MP U17 >>
W Grupie I w mojej opinii obyło się bez niespodzianki, choć Akademia Trefla pokazała się z bardzo dobrej strony, szczególnie biorąc pod uwagę, że jej zespół składał się z roczników 2008 i 2009 r.
Akademia Koszykówki Trefl Sopot:
Patryk Hurynowicz, rozgrywający, 192 cm, r. 2008
Bardzo ciekawy rozgrywający, którego główną siłą w ataku jest wykorzystywanie dobrej mechaniki rzutu po koźle. Dodatkowo, lubi i potrafi podzielić się piłką. W przypadku polskich rozgrywających, należy zawsze kłaść spory nacisk na technikę kozłowania i to jest pole do poprawy dla Hurynowicza, a poważnym testem w rozegraniu mogą być ME U-16 latem
Patryk Saciński, obwodowy, 190 cm, r. 2008
Bardzo lubię zawodników, u których widzę spore możliwości atletyczne, a które nie są jeszcze w pełni rozwinięte, ale są intrygujące z perspektywy potencjalnego rozwoju. Saciński ma fajne predyspozycje motoryczne oraz doskonale broni na nogach.
Michał Nagel, skrzydłowy, 192 cm, r. 2008
Zawodnik, który prawdopodobnie będzie występował w przyszłości na pozycji numer 4. Bardzo dobra technika, zarówno użytkowa, jak i samego rzutu oraz duże boiskowe IQ. Przy takich graczach zawsze należy stawiać gwiazdkę, pytając, ile jeszcze urosną. Choć jest to stwierdzenie bardzo trywialne, ale ważne w kontekście koszykówki.
Nikodem Grek, obwodowy, 183 cm, r. 2008
Kolejny dobry obrońca z Sopotu. Ma naturalną siłę i parcie na grę 1 na 1. Mechanika rzutu jest dość toporna i z racji warunków fizycznych warto, aby częściej występował na pozycji 1, by rozwijał swoją grę.
Q80ils SKM Zastal Zielona Góra:
Jakub Borowski, obwodowy, 181 cm, r. 2007
Prawdopodobnie tych centymetrów jest nieco więcej. Zawodnik, który głównie biegał po linii końcowej w ataku, inteligentnie szukając gry bez piłki lub czekając w rogu na oddanie rzutu z dystansu. Dodatkowo, długie kończyny i umiejętności gry w obronie na nogach mogą być prognozą na ciekawego zawodnika w typie 3&D w przyszłości.
Bartosz Chęciński, rozgrywający, 180 cm, r. 2008
Dużo jeszcze pracy przed tym chłopakiem, ale warto go wyróżnić za niesamowitą “windę” z dwóch nóg przy tak niskim wzroście. Powyższe + naturalny luz w grze 1 na 1 i ciekawy rzut – są przepisem na intrygującą historię w przyszłości.
W Grupie II szok i niedowierzanie. Śląsk Wrocław odpada na tym etapie rozgrywek U-17, grając w słynnej Kosynierce. Odpada, gdyż w ostatnim dniu turnieju nie daje rady ostatniej drużynie w tabeli, Politechnice Gdańskiej. Na szczycie dominatorzy z Sopotu, którzy w tym sezonie nie przegrali w rozgrywkach U-17.
Nawrot Śląsk Wrocław:
Maksymilian Leniec, combo,191 cm, r. 2007
Świetnie się rozwija ten młody zawodnik. Z łowcy punktów stał się kimś w rodzaju combo, który z łatwością obsłuży kolegów na parkiecie. Warunki fizyczne i dobra praca na nogach skutkują tym, że Leniec jest bardzo dobrym obrońcą. To co szczególnie w nim lubię, to taki jego hiszpański luz w grze 1 na 1.
Aleksander Marcinkowski, combo, 187 cm, r. 2008
W tym miejscu należy zrobić kopiuj wklej z opisu Leńca, zachowując proporcje i fakt, że Marcinkowski jest o rok młodszy. Ten zawodnik ma w sobie coś nietuzinkowego, tzn. potrafi oddać rzut z dystansu z 9. metra, albo podać w bardzo niekonwencjonalny sposób. Żywe sreberko, które potrzebuje ukształtowania przez trenerów.
Patryk Pobuta, obwodowy, 180 cm, r. 2008
Utalentowany strzelec, z budową ciała świadczącą o tym, że 180 cm może za niedługo zamienić się w 190 cm i więcej. To trochę inny zawodnik niż ww. dwójka zawodników z Wrocławia, gdyż grę w ataku przede wszystkim opiera na swoim rzucie i dobrym wychodzeniu po zasłonach.
Mateusz Strzymiński, skrzydłowy, 191 cm, r. 2008
Mało go było w ataku podczas MP U-17, ale momentami pokazywał ciekawe perspektywy. Leworęczny łowca punktów, agresywnie grający 1 na 1. Dobre warunki fizyczne i naturalny atletyzm.
Szkoła Gortata Politechnika Gdańska:
Aleksander Stadnik, rozgrywający, 176 cm, r. 2007
Kieszonkowy rozgrywający o niezłej technice użytkowej i naturalnym luzie w grze 1 na 1. Rzut o specyfice mocno juniorskiej, nad którym musi mocno pracować.
Jan Grzesiak, obwodowy, 190 cm, r. 2009
Jedyny w zestawieniu zawodnik z rocznika 2009, który swoim świetnym występem wyrzucił Śląsk Wrocław z rozgrywek. Zawodnik leworęczny ze świetnym, agresywnym, pierwszym krokiem w grze 1 na 1. Imponujące warunki fizyczno-ruchowe, jak na swój wiek.
Mateusz Luszowski, skrzydłowy, 195 cm, r. 2007
Mimo tego, że Luszowski występował w roli najwyższego zawodnika w piątce, to na szczęście nie ograniczył się tylko do stawiania zasłon i walce na deskach. Sporo było u niego gry przodem do kosza, gdzie wykorzystał dobrą pracę nóg. Przed nim dużo pracy nad rzutem, aby stał się bardziej płynny.
Grupa III to była rywalizacja jednego z faworytów do złotego medalu – WKK Wrocław i trzech drużyn, które wszystkie śmiało mogły zająć drugie miejsce. W końcowym rozrachunku awans do finałów MP przypadł Akademii Koszykówki Komorów, co w mojej opinii byłó niespodzianką
PGE Spójnia ZS 2 Stargard
Cezary Sergiej, skrzydłowy, 200 cm, r. 2007
Duży talent zarówno motoryczny, jak i koszykarski. Zawodnik o wzroście 200 cm swobodnie grający z piłką na obwodzie i naturalnie rzucający po koźle w ataku, to towar deficytowy w Polsce. Szkoda problemów zdrowotnych, które nie pozwoliły mu w pełni zaprezentować swoich umiejętności.
Filip Woźniak, skrzydłowy, 202 cm, r. 2007
Przede wszystkim talent ruchowo-fizyczny, ale ostatnio nie robi aż takiego progresu koszykarskiego, jak można było się spodziewać. Natomiast zawodnicy wysocy są osobną grupą w kontekście momentu przełamania w swojej karierze. Oby Filip pracował i walczył o postępy w swojej grze.
Jakub Wojdak, rozgrywający, 190 cm, r. 2007
Spory zawód pod względem zderzenia oczekiwań i rzeczywistości. Został wzrost, ciekawa mechanika rzutu oraz instynkt do podań. Mało jest wykorzystywania swojego rzutu oraz techniki w grze 1 na 1. Szkoda, ale jeszcze jest czas.
Wiktor Pankiewicz, obwodowy, 190 cm, r. 2007
Bardzo ciekawy obwodowy z niezłą mechaniką rzutu i aspiracjami do bycia niezłym defensorem. Dodatkowo, chętnie gra 1 na 1, a długie kończyny zwiastują dalszy wzrost fizyczny, jak i koszykarski.
MUKS Niedźwiadki Przemyśl
Bruno Chalicki, obwodowy, 190 cm, r. 2007
W mojej skromnej opinii, na dziś gotowymi pod względem fizycznym, jak i technicznym, do gry w Pekao 1. lidze, wśród zawodników obwodowych z rocznika 2007 są: Miłosz Majewski, Franciszek Chac i właśnie Bruno Chalicki. W tamtym roku obawiałem się, że Chalicki za bardzo będzie korzystał ze swojej fizyczności w grze, przez co zatraci aspekty czysto koszykarskie. Natomiast moje obawy się nie spełniły i Chalicki nie dość, że jest świetnie przygotowany motorycznie, to poprawia się też jego technika i świadomość koszykarska.
Filip Olejarz, obwodowy, 191 cm, r. 2007
Kolejny efektownie grający obwodowy z Przemyśla. Uniwersalny zawodnik, potrafiący bronić rywali z wielu pozycji. Coraz lepiej wyglądający w ataku, co jest budujące dla przyszłej kariery.
Mateusz Barszczak, obwodowy, 190 cm, r. 2007
Jestem zdania, że ze względu na ww. zawodników, Barszczak nie potrafi w pełni pokazać swoich umiejętności, które również ma niemałe. Nie jest aż tak efektownie grający jak Chalicki, ale też jest dobrze wyszkolony technicznie i jest stricte, póki co, graczem ofensywnym.
Dominik Jabłoński, obwodowy, 192 cm, r. 2007
Bardzo ciekawy strzelec o intrygującej budowie ciała. Mechanika rzutu jest na dobrym poziomie, musi natomiast popracować nad fizycznością i grą na koźle.
Michał Słowik, center, 199 cm, r. 2008
W tym przypadku dużo zależy od kwestii wzrostu. Na ten moment 16-latek to dobrze wyszkolony technicznie center z niezłym rzutem. Jeśli dojdzie tych kilka centymetrów, to jeszcze dużo pracy motorycznej czeka go w przyszłości, aby wejść na wyższy poziom.
W Grupie IV obyło się bez niespodzianek. Faworyci pewnie awansowali do finałów, natomiast gospodarze i drużyna z Warszawy dostają duży materiał poglądowy, co do poprawy ich gry.
Grupa Strategia Gim92 Warszawa:
Mateusz Soczyński, obwodowy, 190 cm, r. 2007
Spory problem mam z oceną tego gracza. Zawodnik, którego obserwuje już dłuższy czas ze względu na występy w starszych rocznikach. Bardzo dobry obrońca, niezły strzelec z dosyć kontrowersyjną mechaniką rzutu. Rozgrywający skrzydłowy, z wysokim boiskowym IQ. W mojej opinii Soczyński musi przejść metamorfozę atletyczno-fizyczną, bo brak tych aspektów blokuje jego rozwój.
Orlen Akademia BM Stal Ostrów Wielkopolski
Tymon Kołpak, obwodowy, 188 cm, r. 2007
Bardzo dobry technicznie w ataku strzelec, który z niesamowitą gracją porusza się po parkiecie oraz oddaje rzuty z wyskoku. Właśnie rzuty z dystansu i półdystansu to jego największa broń. Na minus (z przymrużeniem oka), że takich umiejętności nie pokazywał w roczniku U-19 w tym sezonie..
Tomasz Pływaczyk, center, 195 cm, r. 2007
Z racji tego, że Pływaczyk trenuje koszykówkę od niedawna, to warto go wyróżnić za czutkę do zachowania w strefie podkoszowej i dobrą mobilność, jak na zawodnika wysokiego. Chętnie korzysta z gry na low post. Dużo jeszcze pracy przed nim, ale to dobrze, że jest w koszykówce.
Reprezentacja Polski zagra w Walencji o awans na igrzyska – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>