Strona główna » Mistrzowie NBA rzuceni na kolana! Wielcy Timberwolves w finale Zachodu
NBA

Mistrzowie NBA rzuceni na kolana! Wielcy Timberwolves w finale Zachodu

0 komentarzy
Plany o budowie dynastii w Denver szefowie Nuggets muszą szybko zmodyfikować. Nikola Jokić nie dał rady – mistrzowie NBA roztrwonili 20-punktową przewagę w drugiej połowie starcia nr 7 z Minnesota Timberwolves i udali się na przedwczesne wakacje. W finale Zachodu Anthony Edwards zmierzy się z Luką Donciciem. Pierwszy mecz już w środę.

Trener Denver Nuggets Michael Malone po zakończeniu decydującego starcia z Timberwolves nie był zbyt rozmowny. Łagodnie mówiąc. Frustracja była ogromna. Ewidentnie wiele był dał, by nie musieć uczestniczyć w pomeczowej konferencji prasowej.

– Cóż to za durne pytanie? Jakie to ma teraz znaczenie? – komentował pod nosem.

Jego wściekłości trudno się właściwie dziwić. Jego Nuggets po nieprawdopodobnej klęsce aż 70:115 w meczu numer 6 w Minneapolis długo w meczu numer 7 wyraźnie prowadzili. Jeszcze na początku trzeciej kwarty wspomnianymi przez dziennikarza 20 punktami (58:38). Wówczas jednak słynący z mocy swojej defensywy Wolves włączyli drugi bieg i metodycznie, akcja po akcji, zaczęli rozmontowywać mistrzowskie aspiracje ekipy z Denver.

Liderzy Nuggets Jamal Murray (35 punktów) i Nikola Jokić (34) nie zawiedli, ale reszta zespołu z Kolorado w kluczowym momencie sezonu nie przyszła do gry, składając się na zaledwie 21 punktów.

Tymczasem Timberwolves z każdą kolejną minutą napędzali się, zyskiwali pewność siebie i tego że tego zwycięstwa już nie oddadzą. W czwartej kwarcie w pełni kontrolowali już przebieg walki, zmuszając Jokicia do kolejnych rzutów za 3 i kompletnie ryglując dostęp do swojego kosza. MVP tego sezonu trafił nawet dwa razy z dystansu, ale losów meczu i serii nie był w stanie takimi akcjami odwrócić. Im bliżej kosza, tym gorzej radził sobie z tercetem Naz Reid, Rudy Gobert, Karl-Anthony Towns.

– Oni zostali zbudowani dokładnie tak, by nas pokonać – przyznawał po meczu Jokić, komplementując kolejnych graczy Timberwolves.

Timberwolves ostatecznie wygrali 98:90 i zagrają w finale Zachodu po raz pierwszy od 20 lat, gdy ich liderem był jeszcze Kevin Garnett. Tym razem do sukcesu nie potrzebowali nawet wybitnego meczu Anthony’ego Edwardsa, który trafił tylko 6 z 24 rzutów z gry, zdobywając 16 punktów. Cichym bohaterem Wolves był Mike Conley, który zagrał w swojej długiej karierze już w piątym meczu nr 7, ale dopiero po raz pierwszy odniósł w nim zwycięstwo. 36-letni rozgrywający uzbierał 10 punktów, 8 zbiórek i 4 asysty, trafiając trzy ważne rzuty za 3.

– To jeden z najbardziej niedocenianych graczy NBA – chwalił go po meczu Jokić.

Zespół z Minneapolis rozpocznie walkę w finale zachodu z Dallas Mavericks na własnym parkiecie już w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego. Jego postawa to zdecydowanie największa sensacja obecnego sezonu NBA. Przed sezonem za każdego dolara postawionego na tytuł Timberwolves można było otrzymać 66. Obecnie – zaledwie 2.75.

Aha – Ant i KAT, podobnie jak Malone, byli po meczu zdziwieni pytaniem jednego z dziennikarzy.

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet