Strona główna » Jeremy Sochan w formie, to i Spurs wygrywają

Jeremy Sochan w formie, to i Spurs wygrywają

0 komentarz
Drugi z rzędu świetny występ reprezentanta Polski i drugie z rzędu ekipy z San Antonio. Spurs po wielce emocjonującym meczu pokonali na własnym parkiecie znacznie wyżej notowanych Minnesota Timberwolves 113:112. Jeremy Sochan zdobył 14 punktów.

Po jednym z najlepszych meczów w karierze i zdobyciu 31 punktów w pojedynku z Portland Trail Blazers Jeremy Sochan wolno się rozkręcał, ale z decydujących momentach meczu, niczym weteran, zagrał kilka znakomitych akcji pod koszem – przeciwko gwiazdom Wolves, czyli jednego z najsilniejszych teamów na Zachodzie w NBA. Zobaczcie na wideo poniżej.

Devin Vassell zdobył 25 punktów, błyskotliwy Victor Wembanyama dodał 23 punkty i 10 zbiórek, a zespół San Antonio w heroicznym stylu odrobił straty, pokonując Minnesotę 113:112 w sobotnią noc, w grze opóźnionej o pięć minut z powodu nietoperza krążącego nad boiskiem. Jeremy miał ochotę złapać go, niczym legendarny Manu Ginobili, ale trener Popovich wyperswadował mu ten pomysł z głowy.

Znakomity Anthony Edwards zdobył 32 punkty i 12 zbiórek w pierwszej porażce Wolves od trzech meczów.

„Oni tego bardziej chcieli”, chwalił gospodarzy Edwards. „Zdobyli każdą luźną piłkę. Zdobędli tę, która zadecydowała o wyniku gry na końcu. Po prostu chcieli tego znacznie bardziej niż my”. Rudy Gobert i Karl-Anthony Towns zdobyli po 19 punktów każdy. Towns chybił trójkę w ostatnich sekundach, która mogła odmienić losy meczu.

Minnesota (32-14) przystąpiła do gry będąc na prowadzeniu w Konferencji Zachodniej. San Antonio nadal ma najgorszy bilans na Zachodzie, mimo dwóch kolejnych zwycięstw.

Trener Spurs, Gregg Popovich, nazwał to „najlepszym zwycięstwem, jakie odnieśliśmy” w tym sezonie. Na pewno było to także najdziwniejsze. Sędziowie przerwali grę dwie minuty po rozpoczęciu, gdy nietoperz usiadł na boisko kilka sekund po trójce Wembanyamy. Maskotka Spurs, The Coyote, schwyciła nietoperza siatką po licznych nieudanych próbach, co sprawiło dużą radość Wembanyamie i Jeremy’emu Sochanowi. Coyote wcześniej już złapał dwie nietoperze, a Manu Ginobili chwycił jednego gołymi rękami w listopadzie 2009 roku.

Trójka Wembanyamy dała San Antonio prowadzenie 112-107 przy dwóch minutach do końca, ale Francuz spudłował dwa rzuty wolne przy stanie 112:110 dla Spurs. Johnson trafiał jeden z dwóch rzutów wolnych, by San Antonio prowadziło 113:112, ale udało się przetrwać ostatni rzut Townsa.

Sochan zakończył występ z 13 punktami przy skuteczności 5 na 9 rzutów. Reprezentant Polski zdobył 44 punkty w ostatnich dwóch meczach – pięknie się odbudował po zdobyciu zaledwie dwóch punktów w przegranej 140-114 z Oklahoma City w środę.

„Mówię mu, jak bardzo jestem z niego dumny, bo mam wrażenie, że to dla niego rok pełen wzlotów i upadków”, powiedział Johnson. „Po prostu widzieć go kwitnącego, nie ma dla mnie niczego, co sprawia mi większą radość po wszystkich trudnościach. On trwa i świeci, a uśmiech i energia, jaką przynosi zespołowi, są naprawdę zaraźliwe. To sprawia, że się uśmiecham, człowieku”. Fajnie słyszeć takie słowa.

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet