Strona główna » Sochan najlepszym strzelcem Spurs! Doncić i Klay już grają ze sobą na pamięć
NBA

Sochan najlepszym strzelcem Spurs! Doncić i Klay już grają ze sobą na pamięć

0 komentarzy
Świetny początek sezonu w wykonaniu Jeremiego Sochana! Nasz jedynak w NBA w pierwszym meczu rzucił finalistom poprzedniego sezonu 18 punktów i był najlepszym snajperem drużyny z San Antonio Spurs. Debiut Chrisa Paula w Spurs wypadł dość blado, czego nie można powiedzieć o pierwszym meczu Klaya Thompsona w koszulce Mavs.

Wątpliwości co do tego, czy będący w ostatnich kilkunastu latach jednym z symboli dynastii Golden State Warriors Thompson może okazać się brakującym ogniwem mistrzowskiej układanki zespołu z Dallas nie znikną po jednym meczu. Początek wspólnego gry jednego z najlepszych strzelców w historii NBA z Luką Donciciem jest jednak bardziej niż obiecujący. Tylko spójrzcie na to trafienie Klaya czwartej kwarty meczu ze Spurs:

Thompson zakończył mecz z 22 punktami, trafiając 6 z 10 rzutów z dystansu. Doncic, mimo usilnych prób powstrzymania go m.in. ze strony Jeremiego Sochana też zrobił „swoje”, choć spudłował pierwszych 4 z 5 rzutów. 28 punktów, 10 zbiórek i 8 asyst to dla Słoweńca norma. Nieco w cieniu tego duetu znalazła się trzecia z gwiazd Mavs, czyli Kyrie Irving (15 punktów). Zespół prowadzony przez Jasona Kidda na początku sezonu prezentuje się naprawdę dobrze.

Spurs? Noc poprzedzającą mecz w Dallas mieli pełną atrakcji, gdyż w hotelu, w którym się zatrzymali po fałszywym – jak się później okazało – zgłoszeniu ogłoszono alarm. Wszyscy musieli opuścić pokoje. Sportowo Spurs w pierwszym meczu nie imponowali. Oczekiwania nieco zwiódł grający bardzo mało podczas okresu przygotowawczego Victor Wembanyama (17 punktów i 9 zbiórek, ale tylko 5/18 z gry), a dość cichy debiut zaliczył Chris Paul (3 punkty, 8 asyst, 7 zbiórek).

Najlepszym graczem Ostróg był reprezentant Polski. Sochan zdobył 18 punktów i miał 6 zbiórek. Trafił 6 z 11 rzutów z gry, w tym 1/2 za 3. W obronie jak zwykle starał się powstrzymywać najlepszych raczy rywali, a po atakowanej stronie boiska sprawiał wrażenie zawodnika gotowego na wzięcie na swoje barki nieco większej odpowiedzialności niż jeszcze 12 miesięcy wcześniej, gdy Gregg Popovich prowadził szalony eksperyment pt. „zróbmy z Sochana rozgrywającego”.

Oprócz Polaka i Francuza najwięcej punktów dla Spurs zdobył duet skrzydłowych z pierwszej piątki – były kolega klubowy Thompsona z Mavericks Harrison Barnes 17, a Julian Champagnie o jeden wiecej. Kolejny mecz Spurs rozegrają w sobotę przed własnymi kibicami. Ich rywalem będzie inny zespół z Teksasu – Houston Rockets.

– Nie chodzi o to, by ogłaszać nas po tym meczu jakimiś moralnymi zwycięzcami, ale trzeba pamiętać, że graliśmy przeciwko drużynie, która w poprzednim sezonie dotarła do finału. Oni mają pewną ciągłość, a my dopiero budujemy zespół. Szczerze mówiąc, jestem jednak bardzo podekscytowany tym, co widziałem i tym, do czego uważa, że jest zdolny nasz zespół – nie tracił optymizmy po pierwszym meczu sezonu CP3.

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet