Strona główna » RAPORT Polacy poza PLK: Frasunkiewicz na fali! Nagła, gigantyczna porażka Milicicia

RAPORT Polacy poza PLK: Frasunkiewicz na fali! Nagła, gigantyczna porażka Milicicia

9 komentarzy
Były trener Anwilu odzwyczaja się od smaku porażek. Liderzy naszej kadry na EuroBasket mają spore problemy – Sochan, Ponitka i Sokołowski ze zdrowiem, a Balcerowski z permanentnym już wręcz nadmiarem fauli. Gielo, Slaughter i Olejniczak poniżej pewnego poziomu nie schodzą, a klub Jakuba Nizioła poniżej pewnego nie jest w stanie wejść. Doczekaliśmy się pierwszej porażki Tennessee Igora Milicicia jr – od razu w rekordowych rozmiarach!

W comiesięcznym cyklu „Polacy poza PLK” Damian Puchalski przygląda się wszystkim zawodnikom i trenerom z polskimi paszportami, którzy kariery kontynuują w zagranicznych ligach. Odcinek czwarty obejmuje ostatnie cztery tygodnie – od połowy grudnia do dziś. 

TRENERZY POZA PLK

Przemysław Frasunkiewicz – Rostok (Niemcy) 

Przemysław Frasunkiewicz jest obecnie jedynym szkoleniowcem z polskim paszportem, prowadzącym klub w profesjonalnej europejskiej lidze, a jego Seawolves znajdują się w całkiem niezłym momencie sezonu. Od poprzedniego naszego raportu wygrali 3 z pięciu meczów. Trzy z rzędu – w ciągu kilku dni na przełomie roku 2024 i 2025!

Były to zwycięstwa o tyle wartościowe, że osiągane z drużynami reprezentującymi Bundesligę na arenie międzynarodowej – Hamburgiem (EuroCup), mającą koszmarny sezon ALBĄ (Euroliga) i Vechtą (Liga Mistrzów). Zespół tuż przed półmetkiem rozgrywek ma bilans 7-8 – taki sam jak dwie inne ekipy, zajmując ex-aequo miejsca 10-12 w Bundeslidze, czyli na granicy awansu do play-in.

Przed przerwą na okienko reprezentacyjne, drużyna prowadzona przez polskiego trenera zagra jeszcze 4 mecze, w tym trzy „domowe”. Wewnątrz zespołu w ostatnich tygodniach doszło też do zmiany, w wyniku której kibice w Ostrowie Wlkp. ponownie oglądają w swoich barwach Aigarsa Skele (śr. 6 pkt. i niecałe 5 as. w BBL), a do Niemiec trafił były gracz Seawolves JeQuan Lewis. To ten sam zawodnik, który latem był na liście życzeń Śląska i Legii, ostatecznie grający w pierwszej części tego sezonu w Chinach, a w poprzednim sezonie w eurocupowym Bourg. W pierwszych dwóch meczach (statystycznie) wypadł podobnie do Skele (śr. 6.5 pkt i 2 as.).


POLACY W TOPOWYCH LIGACH

Jeremy Sochan (F, 203/22) – San Antonio (NBA) 

Jedyny Polak w NBA od kilkunastu dni zmaga się z problemami zdrowotnymi, związanymi z bólami pleców. W tym roku kalendarzowym jedyny Polak w NBA zagrał tylko w dwóch meczach (m.in. 11 punktów na parkiecie w Chicago), ale wcześniej, w drugiej połowie grudnia, Sochan miał świetne mecze przeciwko Atlancie (20 pkt., 8 zb.) i drużynie z Nowego Jorku (21 pkt., 9 zb.).

W całym sezonie, Polak wyszedł na parkiet w 22 z 39 meczów zespołu. Spurs, w których Sochan jest po Wembanyamie i Vassellu trzecim najlepszym strzelcem, włącza się w walkę o play-in. Aktualny bilans 19-21 daje Ostrogom 12. miejsce na Zachodzie.

Aleksander Balcerowski (C, 218/25) – Unicaja (Hiszpania/Liga Mistrzów FIBA) 

Podkoszowy reprezentant Polski zagrał ostatnio kilka niezłych meczów, a w jednym (przeciwko Zaragozie) usiadł na trybunach. Mecz z poprzedniego weekendu przeciwko Bilbao był najlepszym występem Balcerowskiego w barwach klubu z Malagi – 11 pkt., 5/8 z gry.

Wciąż ciągną się za Polakiem problemy z faulami. W trzech ostatnich występach miał ich za każdym razem co najmniej 4, grając co najwyżej po 15 minut. Unicaja wygrała komplet 5 ligowych spotkań w omawianym okresie (wyjazdowe z Baskonią chyba najbardziej wartościowe) i wspólnie z Valencią lideruje w tabeli ACB z bilansem 13-3.

W europejskich rozgrywkach klub z Malagi ma chwilowo wolne – czeka na grających w fazie play-in rywali w Lidze Mistrzów.

Jakub Urbaniak (F/C, 205/22) – Gran Canaria (Hiszpania / EuroCup) 

Młody gracz w poprzednim miesiącu pojawił się na parkiecie na chwilę tylko w jednym spotkaniu. W pucharowym starciu z Hapoelem Tel-Aviv zagrał 4 minuty (bez punktów, jeden przestrzelony rzut). Był to trzeci występ Polaka w Gran Canarii w meczach międzynarodowych, ma też na koncie trzy epizody w hiszpańskiej ACB.

Gran Canaria jest w górnej części tabeli ligi hiszpańskiej (10-6) i zmierzając bezpośrednio do ćwierćfinałów jest wiceliderem swojej grupy EuroCup. W następnym miesiącu, 4 lutego, zespół z Wysp Kanaryjskich zagra w Sopocie. Być może wtedy były gracz sopockiego klubu dostanie swoją szansę?

Tomasz Gielo (F, 205/32) – Bilbao (Hiszpania / FIBA Europe Cup)

Zespół z Kraju Basków jest jedynym spośród czterech „polskich” drużyn w ACB, znajdującym się w dolnej części ligowej tabeli. Bilbao w styczniu gra w kratkę, ale końcówka grudnia i trzy wygrane mecze z rzędu odsunęły tę ekipę nieco od strefy spadkowej – bilans 6-10 daje miejsce dokładnie w połowie pomiędzy miejscami zagrożonymi spadkiem, a tymi gwarantującymi udział w play-off.

Drużyna Polaka wygrała też oba styczniowe mecze rozgrywane w ramach FIBA Europe Cup i z bilansem 4-0 jako jedna z pierwszych zapewniła sobie udział w ćwierćfinałach rozgrywek. Reprezentant Polski w ostatnich tygodniach grał na poziomie, do którego przyzwyczaił swoich kibiców, kolegów z drużyny i pracodawców: bardzo solidnym! Należy podkreślić spory wymiar czasu gry w ostatnich meczach (poza meczem z Unicają) – to średnio około 25 minut – oraz udane występy przeciwko zespołom z A Corunii (11 pkt.) i Andorry (13 pkt.).

AJ Slaughter (G, 191/38) – Zaragoza (Hiszpania/FIBA Europe Cup)

Weteran, który w piątek dostał powołanie do szerokiej kadry Polski na najbliższe reprezentacyjne okienko, był jednym z najbardziej zapracowanych graczy spośród wszystkich w tym zestawieniu. Zaragoza w ostatnim miesiącu zagrała 5 meczów ligowych i 2 ramach FIBA Europe Cup.

Slaughter grał czasem mniej (10 minut, bez punktów z Gironą), miewał problemy ze skutecznością (2/8 z gry przeciwko Teneryfie, 2/8 za 3 przeciwko zespołowi z Malagi), ale generalnie wciąż nie zawodzi. Ze wszystkich siedmiu spotkań ostatniego miesiąca aż 5 kończył z dwucyfrową zdobyczą punktową, a pod koniec grudnia w przegranym meczu na Kanarach zaliczył rekord sezonu – 18 punktów.

Slaughter wszedł właśnie w 38. rok życia i nadal notuje ponad 10 punktów na mecz w sezonie najlepszej ligi w Europie, w zespole grającym na dwóch frontach, mającym w lidze bilans 8-8 – taki sam jak Barcelocna. Czy niespełna 10 lat temu, 1 sierpnia 2015, gdy Slaughter zaliczał debiut w koszulce z orzełkiem na piersi, ktokolwiek spodziewał się, że AJ na początku 2025 roku będzie „nie do zastąpienia” w naszej reprezentacji?

Mateusz Ponitka (G/F, 198/32) – Bahcesehir (Turcja/EuroCup)

W zeszłym miesiącu zauważaliśmy, że kapitan reprezentacji Polski był najbardziej zajętym z koszykarzy, o których piszemy na łamach tego cyklu. W tej odsłonie możemy napisać tylko o jego czterech meczach w barwach tureckiej ekipy – 10 i 8 punktów (po 4 zbiórki i 4 asysty) w dwóch meczach tureckiej BSL oraz 11 i 8 punktów w dwóch meczach EuroCup. W spotkaniu z Tofasem, 6 stycznia, Ponitka doznał kontuzji kolana i dzień później musiał poddać się operacji łąkotki.

Drużyna klubowa i – mimo powołania do szerokiego składu – nasza kadra w następnych tygodniach będą musiały radzić sobie bez Mateusza. Do gry powinien wrócić w marcu.

Dominik Olejniczak (C, 213/29) – Saint-Quentin (Francja/Liga Mistrzów FIBA) 

Drużyna z północy Francji w grudniu i styczniu odbudowała swoją pozycję w lidze francuskiej – w ostatnich trzech kolejkach drużyna Olejniczaka przegrała tylko raz i z bilansem 9-6 jest w górnej części tabeli, mniej więcej na granicy udziału w play-off i fazie play-in. Drużyna Polaka zakwalifikowała się też do lutowego Leaders Cup, czyli odpowiednika naszego Pucharu Polski, w którym uczestnicy wyłaniani są na podstawie tabeli po 15. kolejkach (w przeciwieństwie do Polski, we Francji od kilku sezonów istnieje także dodatkowy, właściwy Puchar Francji).

W lutowym turnieju, ćwierćfinałowym przeciwnikiem Saint-Quentin będzie rewelacyjna ekipa z Paryża. Wracając do Polaka, który jak co okienko dostał powołanie do kadry – Olejniczak miał ostatnio bardzo dobre ligowe występy przeciwko Bourg i Strabourgowi (16 i 12 punktów, dodatkowo w sumie 15 zbiórek) i słabsze w barażach Ligi Mistrzów przeciwko tureckiemu Galatasaray – to było tylko 6/14 z gry podkoszowego operującego niemal wyłącznie blisko obręczy.

Po wysokiej porażce w Turcji, Francuzi wygrali rewanżowe spotkanie z zespołem ze Stambułu i w przyszłym tygodniu zagrają decydujący o awansie mecz tej serii.

Jakub Nizioł (F, 201/29) – La Rochelle (Francja) 

Gdzieś w okolicach końcówki grudnia, gdy polskich kibiców elektryzowały plotki o ewentualnym powrocie Jakuba Nizioła do PLK, Polak znalazł się poza składem beniaminka ligi francuskiej w meczu przeciwko Le Mans. Francuskie źródła mówiły jednak o drobnych problemach zdrowotnych i rzeczywiście Polak – już w dwóch kolejnych spotkaniach zagrał, zdobywając po 8 punktów w znowu przegranych meczach przeciwko ASVEL i Chalon.

Na uwagę zasługuje łącznie 9 asyst w tych dwóch spotkaniach. Występy Nizioła były niezłe, ale sytuacja klubu, który w lidze nie wygrał meczu od października, jest już dramatyczna. Bilans 1-14 oznacza aż 4 punkty straty do bezpiecznej strefy! Obwodowy duet, zaczynający ten sezon w klubie, czyli Tyler Cheese/Sam Sessoms gra już w całości w naszej lidze. Pomysłu na poprawę sytuacji klubu z La Rochelle trudno się jednak dopatrzeć.

Michał Sokołowski (F, 196/33) – Sassari (Włochy/ FIBA Europe Cup) 

Sokołowski ostatni raz na parkiet wybiegł w listopadowym meczu kadry w Tallinie. Od ponad półtora miesiąca pauzuje przez kontuzję stopy (kontuzja z kategorii „zmęczeniowych”), a jego zespół przegrał 4 ostatnie mecze – po dwa w Serie A i pucharze FIBA, a za słabe wyniki posadą zapłacił trener Nenad Marković.

Póki co, jego obowiązki przejął asystent Massimo Bulleri. Zespół z Sardynii jest coraz dalej od miejsc gwarantujących grę w play-off (bilans 6-9), a po styczniowych porażkach z Cholet i Bilbao definitywnie stracił szansę na awans do fazy pucharowej w FIBA Europe Cup, pozostając bez zwycięstwa w czterech meczach II fazy grupowej rozgrywek.

To spore rozczarowanie, biorąc pod uwagę fakt, że w Sassari latem myślano o fazie grupowej Ligi Mistrzów.


POLACY w 1. DYWIZJI NCAA

Rozgrywki uniwersyteckie trwają w najlepsze – zespoły grają pomiędzy sobą „wewnątrz” konferencji o jak najlepsze rozstawienie przed marcowymi turniejami konferencyjnymi, czyli fazą play-off. W tym momencie sezonu z drużynami kojarzone są dwa bilanse – ogólny, całego sezonu, obejmujący również mecze pozakonferencyjne oraz ten z drugiej części sezonu, uwzględniający wyłącznie mecze w ramach własnej konferencji.

Ten drugi ranking posłuży do rozstawienia turniejów konferencji, a mecze z pierwszej części sezonu (pozornie z mniejszym znaczeniem) pomagają szeregować dany uniwersytet w całej strukturze NCAA i rozdawać „dzikie karty” (tak nazwaliby to Europejczycy) do March Madness.

Igor Milicić Jr (F, 208/23) – Tennnesse (konferencja Southeastern) 

W ostatnich kilku tygodniach Igor junior zaczął pojawiać się w przeróżnych mock draftach i zestawieniach topowych prospektów tego sezonu NCAA tuż za drugą rundą wyborów tegorocznego draftu.

Jego Volunteers przez 5 tygodni w grudniu i na początku stycznia byli numerem 1 kolejnych rankingów Associated Press, obejmujących całą pierwszą dywizję NCAA. W rankingu z bieżącego tygodnia spadli nagle na 6. miejsce. Zadecydowała o tym porażka z Uniwersytetem Florydy. Wynik 43:73, który jest jedyną wpadką Tennessee w sezonie, to najwyższa porażka nr 1 rankingów AP od… 57 lat. W pozostałych meczach ostatnich tygodni wszystko było w normie: Vols mają bilans 14-1 w sezonie (3-1 w konferencji) i historię do napisania przed sobą. Ceniony uniwersytet tylko dwukrotnie dotarł do fazy Elite Eight w March Madness.

Występy Milicicia w ostatnim miesiącu nie były nad wyraz efektowne, może poza wygraną z Arkansas (13 pkt., 18 zb., 5 as.). Był to jedyny mecz Igora na dwucyfrowym pułapie punktów w ciągu ostatnich pięciu tygodni.

Szymon Zapała (C, 211/24) – Michigan State (konferencja Big Ten)

Szymon dzięki grze w Michigan State zwraca na siebie coraz większą uwagę. Podkoszowy jest efektywny, wydaje się pokazywać dobre rozumienie systemowej gry i wybiegając w przyszłość – można się tylko zastanawiać na jaki poziom europejskiej koszykówki i roli zadaniowego podkoszowego to wystarczy.

W ostatnich tygodniach najlepiej statycznie wypadł przeciwko Ohio St. – 15 pkt., 7/8 z gry. Spartans po cichu mają bilans sezonu niewiele gorszy niż Tennessee Milicicia (15-2), a w konferencji Big Ten są niepokonani (6-0) i w ciągu ostatnich tygodni „rosną. W rankingu AP przebili się z 20. na 12. miejsce.

Kacper Kłaczek (F, 204/23) – Albany (konferencja America East Conference)

Dwa najlepsze mecze średnio udanego sezonu Kłaczek zagrał w ostatnich daniach – 16 pkt. i 7 zb. przeciwko Maine, oraz 21 pkt. i 10 zb. przeciwko uczelni Bryant. Od początku stycznia, po kontuzji Sultana Adewale’a został w drużynie Great Danes starterem.

Na wymiar gry to nie wpłynęło znacząco – Kacper nadal spędza na parkiecie podobne minuty, ale na osiągnięcia na parkiecie najwyraźniej tak. Drużynowo powodów do zachwytów Polak nie ma. W jednej ze słabszych konferencji 1. Dywizji NCAA Albany mają bilans 1-3 (9-10 w całym sezonie).

Antoni Siewruk (F, 206/20) – New Hampshire (konferencja America East Conference)

Wildcats w tej samej konferencji mają bilans 2-2 (ale za to 4-15 w całym sezonie), a debiutant w New Hampshire grał ostatnio regularnie, choć niezbyt dużo. Jedyne dwa mecze z kilkunastominutowym pobytem na parkiecie Siewruk wykorzystał całkiem nieźle, notując 7 i 9 punktów.

Silas Sunday (C, 213/21) – Hofstra (konferencja Colonial Athletic Association)

Podkoszowy z polskimi korzeniami jest rezerwowym w swojej drużynie, a w ostatnich tygodniach zagrał swój trzeci w karierze mecz jako starter (na 77 w trzech sezonach uniwersyteckiej kariery). Przeciwko UNC Wilington miał 6 pkt. i 7 zb. w 19 minut gry. W innych meczach jego wkład w grę zespołu był powtarzalny – do 9 czy 11 minut na parkiecie. Hofstra w konferencji CAA (wyżej cenionej niż AEC Siewruka i Kłaczka) ma bilans 2-3 (10-8 w całym sezonie), co oznacza środek stawki.

Aleksander Pachucki (G, 195/21) – Fordham (konferencja Altantic 10)

Posiadający polskie korzenie i obywatelstwo Pachucki pozostaje poza składem Fordham Rams od początku grudnia.


W MNIEJ ZNANYCH KLUBACH

Dardan Berisha (G, 190/37) – Peja (Kosowo)

W ostatnim miesiącu wystąpił w dwóch meczach swojej drużyny (5 i 13 punktów) i grał ze skutecznością, którą jak to często bywa w przypadku Berishy – lepiej przemilczeć. Jego drużyna po słabym początku sezonu zajmuje aktualnie trzecie miejsce w 8-zespołowej lidze Kosowa z bilansem 9-7. Faza play-off, do której awansuje 6 ekip, wydaje się niezagrożona.

Mathieu Wojciechowski (F, 200/33) – Fos-sur-Mer (2. liga Francji) 

11 stycznia zagrał pierwszy mecz po prawie 2,5 miesiącach przerwy od gry, spowodowanej złamaniem ręki. W pierwszym występie po powrocie zaliczył 5 punktów i 3 asysty, ale nie pomógł drużynie w odniesieniu zwycięstwa. Sezon w wykonaniu niedawnej ekstraklasowej drużyny jest wybitnie nieudany – bilans 6-13 oznacza aż 4 punkty straty do strefy play-in i tylko punkt przewagi nad strefą spadkową na półmetku rozgrywek.

Mark Mboya Kotieno (C, 206/25) – Koeln (3. liga Niemiec)

Z powodu kontuzji nie gra od początku grudnia, a jego drużyna z bilansem 11-3 jest wiceliderem grupy południowej na trzecim szczeblu rozgrywek w Niemczech.

Kuba Wojciechowski (C, 214/35) – Monferrato (3. liga Włoch)

Zagrał 5 razy w ciągu ostatniego miesiąca, zaliczając solidne występy w trzeciej lidze włoskiej. Najlepszym było 21 punktów przeciwko drużynie Sarnno, a średnia punktowa z tego sezonu Polaka w ostatnim miesiącu Polaka przebiła barierę 10 punktów na mecz. Drużyna z Monferrato w ostatnim miesiącu częściej wygrywała niż przegrywała i z bilansem 11-10 oscyluje wciąż wokół środka tabeli swojej grupy.

Santiago Vaulet (G/F, 194/27) – Imola (3. liga Włoch)

Argentyńczyk z polskim paszportem jest już lokalnym bohaterem – w kolejnym miesiącu znów grywał po gwiazdorsku (piszemy to zachowując zdrowy rozsądek i wiedząc, że Serie B Nazionale to poziom trudności gdzieś w okolicach naszej 1. Ligi Mężczyzn). W minionym miesiącu Vaulet zdobywał 16, 14, 23, 8 i 28 punktów, w ostatnim meczu (tym z dorobkiem 28 oczek) miał też 10 zbiórek. Imola z bilansem 10-11 jest w środku tabeli – o punkt za Monferrato Wojciechowskiego.

Piotr Górecki (G, 188/21) – Ammerud (Norwegia)

W poniedziałek wielkopolski klub Obra Kościan poinformował, że były gracz Polonii Bytom i rezerw Śląska Wrocław po krótkim pobycie w Norwegii dokończy sezon na drugoligowych parkietach. Górecki w Norwegii zagrał 13 minut i rzucił 2 punkty w dwóch listopadowych meczach. W kolejnych raportach ubędzie nam więc jedno nazwisko.

Piotr Stelmach (F/C, 205/41) – Valletta BC (Malta) 

W ostatnim miesiącu nie rozegrał już takiego meczu jak na początku grudnia (56 punktów, 21 zbiórek), ale na tle półamatorskiej ligi maltańskiej wciąż się wyróżnia – 25, 25, 18 i 12 punktów, od 8 do 10 zbiórek w każdym meczu. Zespół ze stolicy Malty przegrał 3 ostatnie mecze i z bilansem 5-7 wypadł z najlepszej czwórki, uprawniającej do gry w krótkich maltańskich play-offach.

Na kolejny raport zapraszamy za miesiąc, mniej więcej w połowie lutego, przed meczami reprezentacji!

9 komentarzy

Tomek_WKS 18 stycznia 2025 - 22:50 - 22:50

Piszecie o jakichś noł nejmach grających na poziomie 3 ligi czyli amatorstwo, a nie podajecie statystyk tych, którzy grają w poważnych ligach. Totalny bezsens.

Odpowiedz
Damian p 18 stycznia 2025 - 23:30 - 23:30

tak dokładnie czyich statystyk Ci brakuje? którego konkretnie zawodnika grającego w poważnej lidze tu nie ma?

Odpowiedz
dr Kaftan 19 stycznia 2025 - 00:40 - 00:40

Tomek_WKS szczeka na każdy temat, to frustrat, rzygający żółcią niemal pod każdyn tekstem. Żałosny eunuch, który uważa, że „generuje ruch w sieci”.

Odpowiedz
Tomek_WKS 19 stycznia 2025 - 10:09 - 10:09

Kaftanik nie zawodzisz, u ciebie jest niesamowity bałagan na strychu. Gamoń, który wytyka ludziom brak kultury i mówi co i jak powinni mówić, w każdym poście wyzywa mnie i/lub moją rodzinę, pod każdym moim postem musi się uaktywnić. Ty się naprawdę lecz, bo obsesja na punkcie jakiegoś anonimowego użytkownika internetu to poważna sprawa. Ale oczywiście dalej będziesz uważał, że ty jesteś lepszy od reszty, taki kulturalny i wyważony.
A stosując twoja retorykę, to może powiesz mi w twarz, że jestem eunuchem? 🙂

Odpowiedz
dr Kaftan 19 stycznia 2025 - 16:23 - 16:23

Z imienia i nazwiska wyzywasz i obrażasz zawodników a sam jesteś anonimem.
Zatruwasz fora swoją zółcią.
Jesteś eunuchem a twoja matka to uliczna sprzedajna dziewka.
Nic ci w twarz nie będę mówił, bo ty anonimowy eunuchu nie masz twarzy.
Jesteś internetowym hejterem, śmieciem, jakich jest niestety wielu.
Powtórzę więc: pokaż, że masz jaja i powiedz w twarz zawodnikom to, dokładnie to, co o nich tu wypisujesz.
A ja już zadbałem, że oni zobaczyli, co tutaj piszesz.

Tomek_WKS 19 stycznia 2025 - 10:04 - 10:04

@Damian a widzisz w tekście średnie punktów, zbiórek, asyst z sezonu przy zawodnikach? Jeśli widzisz to mi zacytuj, bo może jestem ślepy.

Odpowiedz
dammek23 23 stycznia 2025 - 12:22 - 12:22

Fajny raport, brakuje mi w nim tylko Anthony’ego Wrzeszcza, lidera kadry U20 z zeszłorocznego Eurobasketu. W zeszłym roku zamienił NCAA (Sam Houston State) na kanadyjski uniwersytet MCMasters Marauders.
Tutaj statystyki Wrzeszcza:
https://en.usports.ca/sports/mbkb/2024-25/players/anthonywrzeszcznqqb

Od kilku meczów jednak nie ma go już w składzie MCMasters Marauders, chyba dokończy sezon gdzie indziej.
Ale gracz warty obserwowania i znalezienia się w raporcie.

Odpowiedz
antoni 23 stycznia 2025 - 17:56 - 17:56

Wrzeszcz postanowił kontynuować karierę w Chinach, zagra w Jangcy Black Mambas. Wywiad w necie jest.

Odpowiedz
dammek23 27 stycznia 2025 - 16:13 - 16:13

Jakbyś mógł podesłać link to byłoby fajnie, bo żadnych nowych informacji o Wrzeszczu w necie znaleźć nie mogę.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet