Strona główna » Przyszły reprezentant Polski w NBA: „Lepszy od Klaya Thompsona!”
NBA

Przyszły reprezentant Polski w NBA: „Lepszy od Klaya Thompsona!”

1 komentarz
Golden State Warriors mają narastający problem, przegrali już piąty mecz z rzędu, a w kolejnych czterech będą musieli sobie radzić bez Draymonda Greena. Trener GSW Steve Kerr problemu nie ma jednak z Brandinem Podziemskim. Przymierzany do gry w naszej kadrze 20-latek radzi sobie w meczu na mecz coraz lepiej!

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Z postawy Brandina Podziemskiego na początku jego przygody z NBA można byłoby być zadowolonym już nawet patrząc na pełną linijkę statystyczną pokazującą jego dokonania z pierwszych ośmiu wstępów w barwach Golden State Warriors.

7.0 punktu, 3.9 zbiórki oraz 2,0 asysty w ciągu 14,5 minuty gry? Brzmi lepiej niż dobrze jak na gracza wybranego z 19. numerem ostatniego draftu.

Tymczasem gra Podziemskiego wygląda tylko coraz lepiej! Tylko spójrzcie na dokonania ubiegającego się o polski paszport 20-latka w dwóch ostatnich meczach:

Wtorek, mecz przeciwko Minnesota Timberwolves: 23 punkty, 7 zbiórek, 5 asyst i 3/8 za 3.

Czwartek, rywalem Oklahoma City Thunder: 13 punktów, 8 zbiórek, 3 asysty i 3/4 za 3.

Średnio: 18.0 punktu, 7.5 zbiórki, 4.0 asysty oraz 50 proc. skuteczności rzutów z dystansu. Imponujące!

Za ostatni występ – w przegranym minionej nocy 109:128 meczu z Thunder – Podziemski na jednym z popularniejszych blogów poświęconych Warriors „Golden State of Mind” otrzymał notę A-, czyli odpowiednik naszej 5-.

„Kerr dotrzymał słowa i Podz wskoczył do rotacji na ten mecz. Prawdopodobnie nie będzie dostawał tylu minut każdej nocy – przynajmniej nie po powrocie do gry Stephena Curry’ego i Draymonda Greena – ale miło było zobaczyć go w akcji. Nie obyło się bez problemów, gdy Podziemski trochę się gubił w obronie, ale pokazał jednak absolutnie rewelacyjną kreatywność. Sam stanowi problem dla defensywy rywali w trakcie swoich błyskotliwych w akcjach z piłką w ręku. Widzieliśmy też jego trafienia, dzięki którym przebił się do pierwszej rundy ostatniego draftu. Ma rewelacyjną smykałkę do zbiórek, oglądanie go w akcji to czysta przyjemność” – czytamy.

W tym sezonie Podziemski wystąpił w 8 z 13 meczów Warriors. Po udanym początku sezonu i wygraniu sześciu z pierwszych ośmiu meczów, ostatnio mistrzowie NBA z 2022 roku złapali zadyszkę. Porażka z Thunder była już ich piątą z rzędu. Trudno wyrokować kiedy zespół, który w ostatnich 10 sezonach czterokrotnie sięgał po pierścienie wróci na zwycięską ścieżkę. Kolejny mecz Warriors rozegrają już jutro, z tym samym rywalem, ponownie w Oklahoma City. Faworytem nie będą.

„Przykro to mówić, lecz nasza gra z Podziemskim wygląda lepiej niż z Klayem Thompsonem” – zauważył po ostatnim meczu w komentarzach pod cytowanym powyżej artykułem jeden z kibiców Warriors.

Faktycznie, przynajmniej jeśli chodzi o główną broń Thompsona – czyli rzut za 3 punkty – pod względem skuteczności Podziemski bije go w tym sezonie na głowę. Ubiegający się o nasz paszport koszykarz ma z całego sezonu 50-procentową skuteczność (8/16), a Thompson – zaledwie 32,9 proc. Minionej nocy rekordzista NBA w liczbie trafionych rzutów za 3 w jednym meczu (14) trafił tylko 1 z 10 rzutów z gry i występ, w którym wobec nieobecności Curry’ego i Greena miał być liderem Warriors, zakończył z miernym dorobkiem 5 punktów i 3 zbiórek.

O tym, że Brandin Podziemski chce grać w polskiej reprezentacji informowaliśmy jako pierwsi jeszcze wiosną, kilka tygodni przed draftem NBA. Póki co nie wiadomo jednak, czy zawodnik Warriors ma szansę uzyskać nasz paszport jeszcze przed zaplanowanymi na początek lipca przyszłego roku eliminacjami do igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

1 komentarz

dammek23 18 listopada, 2023 - 00:25 - 00:25

Prezes PZKosz w wywiadzie około 3 tygodni temu poruszał temat Podziemskiego. Na razie temat jest wstępnie sondowany, podobno obie wyrażają chęć. Za jakiś czas prezes Piesiewicz ma wybrać się do USA, żeby spotkać się z Brandinem. Co najważniejsze: Żadne formalne kroki nie zostały poczynione, więc pisanie o Podziemskim „starający się lub ubiegający się o polski paszport” jest grubo na wyrost!
Piesiewicz przyznał teź, źe nie ma szans na grę Podziemskiego w kadrze w eliminacjach olimpijskich w 2024, ponieważ Brandin będzie musiał grać w lidze letniej. Wg Piesiewicza Pidziemski najwcześniej w kadrze Polski znajdzie się na Eurobaskecie 2025, o ile obie strony się dogadają

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet