Strona główna » Trefl nie zachwyca? Owszem, ale zgarnia zwycięstwa
PLK

Trefl nie zachwyca? Owszem, ale zgarnia zwycięstwa

0 komentarzy
To już trzecie z rzędu zwycięstwo drużyny z Sopotu. Trefl, dzięki dobrej obronie i mimo nieszczególnego ataku, wygrał z Twardymi Piernikami w Toruniu 80:69. Ponownie bardzo ważnym graczem zespołu Żana Tabaka okazał się Jakub Schenk.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Pierwsze minuty meczu w wykonaniu obu zespołów były koszykarsko tak złe, że ktoś nie wiedzący o znacznie wyższych aspiracjach klubu z Sopotu mógłby pomyśleć, że i Twarde Pierniki, i Trefl walczą o utrzymanie. Boiskową nieudolność gości przerwało wejście na boisko Jakuba Schenka, który – podobnie jak w debiucie – także w swoim drugim meczu w nowych barwach, błyskawicznie rozruszał drużynę.

https://twitter.com/PLKpl/status/1725572702646198441

Polski rozgrywający zdobył 10 punktów w 5 minut, Trefl po jego karkołomnej trójce o tablice wyszedł na prowadzenie 22:19 i kontroli nad meczem nie oddał już do końca. Sopocianie bardzo solidnie bronili i zdominowali gospodarzy fizycznie, a mocno przeciętna gra w ataku nie przeszkodziła w odniesieniu zwycięstwa.

W ważnych momentach zespół z Sopotu mógł liczyć na Jarosława Zyskowskiego (13 pkt.), przydało się aż 5 zbiórek w ataku Mikołaja Witlińskiego, skutecznie akcje wykańczał Aaron Best (14 pkt.), bardzo efektywne zmiany dawał Szymon Tomczak.

Trefl generalnie gra chropowato w ataku, wciąż nie jest w stanie „uruchomić” Andy’ego Van Vlieta, który trafił tylko 2/9 z gry, Benedek Varadi (4/15) od jakiegoś czasu rzuca już na miarę swojej reputacji, a Auston Barnes i Paul Scruggs zdołali złożyć się na zaledwie 3 oczka.

Gospodarze walczyli do ostatnich minut, ale jeśli coś im się w tym meczu udawało, to niemal wyłącznie indywidualne akcje. Goran Filipović i Arik Smith „rzucili swoje”, ale reszta zespołu – momentami odstawiana na boczny tor – wypadła już słabo. Zwłaszcza bez znacznie lepszej dyspozycji (mizernych w piątek) Aarona Cela i Bartosza Diduszko, trudno będzie Piernikom o jakiekolwiek zwycięstwa w tym sezonie.

Trefl Sopot ma nad czym pracować, ale ma też z czego się cieszyć – w Toruniu zanotował trzecie zwycięstwo z rzędu i wreszcie ma pozytywny (5-4) bilans. Pierniki (3-6) mają minimalną przewagę nad najsłabszymi zespołami w tabeli, ale ich gra wygląda bardzo niepokojąco.

Statystyki z meczu Twarde Pierniki – Trefl Sopot >>

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet