Strona główna » Marcel Ponitka już w Legii i w gronie najlepiej opłacanych polskich gwiazd PLK
PLK

Marcel Ponitka już w Legii i w gronie najlepiej opłacanych polskich gwiazd PLK

0 komentarzy
Stało się to, co już od dawna wydawało się nieuniknione – Marcel Ponitka został najnowszym nabytkiem Legii. I z miejsca jej najlepiej opłacanym polskim koszykarzem. Czy mimo swoich ofensywnych ograniczeń po słabszym sezonie spędzonym w lidze hiszpańskiej udowodni, że na poziomie PLK może być gwiazdą?

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

O tym, że dołączenie byłego reprezentanta Polski do potrzebującej wzmocnień, szykującej się do gry w eliminacjach Ligi Mistrzów Legii wydaje się bardzo prawdopodobne pisaliśmy już niemal tydzień temu. Szefowie stołecznego klubu byli wprawdzie zainteresowani także innym kadrowiczem – Michałem Michalakiem, ale ostatecznie doszli do porozumienia Marcelem Ponitką.

Dlaczego? Z naszych informacji wynika, że Michalak miał wyższe żądania finansowe i upierał się przy tym, by w umowie mieć wpisaną klauzulę, która mogłaby mu pozwolić opuścić klub, gdyby w trakcie trwania sezonu otrzymał propozycję z ligi zagranicznej. Szefowie Legii w przeszłości – i tej dalszej (Justin Bibbins), i bliższej (Ray McCallum) pozwalali graczom przenosić się za granicę, ale dotyczyło to głównie tych zagranicznych, których łatwiej zastąpić.

Jeśli chodzi o polskich koszykarzy – kilka lat temu sezon w barwach Legii rozpoczynał, szukając klubu zagranicznego, Michał Sokołowski. Tym razem w Warszawie nie zdecydowano się jednak na taki eksperyment. Marcel Ponitka zgodził się podpisać umowę na cały sezon 2023/24.

26-letni obecnie koszykarz był przymierzany do warszawskiego klubu już w połowie minionego sezonu, gdy było jasne, że w swojej drużynie w lidze hiszpańskiej (Casademont Saragossa) nie będzie odgrywał w końcówce sezonu wielkiej roli. Jego agent – ponieważ zawodnik posiadał gwarantowany, wysoki kontrakt w ACB – miał jednak bardzo wygórowane żądania finansowe. Sięgały 15 tys. euro miesięcznie. Nikt w PLK się nie skusił.

W Legii Ponitka podpisał roczny kontrakt w wysokości ok. 100 tysięcy euro. Większe w PLK mają jedynie polscy koszykarze, którzy w poprzednim sezonie walczyli o nagrodę MVP – jej ostateczny zdobywca Andrzej Mazurczak, mistrz Polski z Kingiem Szczecin i Damian Kulig, który ze Stalą Ostrów Wielkopolski zdobył brązowy medal. Porównywalne reprezentanci Polski: Jarosław Zyskowski jr z Trefla Sopot, pobierający – jak głosi ligowa legenda – pensję w Zielonej Górze z góry Geoffrey Groselle (też ma otwarty kontrakt), niewiele mniejszy pewnie także Jakub Garbacz.

Najlepiej opłacanym Polakiem w PLK mógł przed tym sezonem zostać Przemysław Żołnierewicz, ale – czekając na ofertę z ligi zagranicznej – ostatecznie wolał się związać otwartą umową z Arką Gdynia. Ze względu na zapisany buy-out może zarabiać w Gdyni mniej, niż latem oferowały mu latem kluby ze Szczecina czy Wrocławia.

– Nigdy nie ma idealnego czasu na decyzje o zmianie barw klubowych, tym bardziej w środku sezonu, ale Perm bardzo chciał mnie pozyskać. Jeśli po mnie, 23-latka zgłasza się drużyna z Rosji, to jest to taka oferta sportowa, nie mówię już o finansowej, której nie można odrzucić. Finanse nie przeważyły, bo moim celem był wyjazd zagranicę. Wierzę, że to jest dla mnie dobra opcja ze względu na możliwość rozwoju – mówił Marcel Ponitka niespełna trzy lata temu opuszczając PLK.

Po grze w Rosji i Niemczech latem ubiegłego roku podpisał wspomnianą umowę w Hiszpanii. W barwach Casademont, 13. drużyny poprzedniego sezonu ACB w 30 meczach zdobywał średnio 4.5 punktu, 1.7 asysty i 1.6 zbiórki. Miał skuteczność rzutów z gry wynoszącą 37 procent, a rzutów a 3 na poziomie 21 procent.

Ale punkty w Legii z graczy obwodowych mają dostarczać dwaj Amerykanie – Christian Vital i PJ Pipes. Ponitka ma robić wszystko to, czego oni na boisku robić nie chcą, nie mogą albo nie potrafią.

Marcel Ponitka ma w swoim dorobku już dwa złote medale mistrzostw Polski zdobyte ze Stelmetem – w 2016 i 2020 roku. W 2017 roku został uznany najlepszym młodym graczem PLK, trzy lata później jej najlepszym obrońcą. Szefowie Legii liczą na to, że w tym sezonie może być jej najlepszym zadaniowcem.

Stołeczny klub rozgrywki ligowe rozpocznie 22 września, podejmując Zastal Zielona Góra. Cztery dni później w tureckiej Antalyi rozpocznie walkę w turnieju kwalifikacyjnym do Ligi Mistrzów.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>