Jeszcze w połowie poprzedniego sezonu wydawało się, że Milicić junior ma realne szanse na to, by zostać wybranym w drafcie NBA. Grał w NCAA na tyle świetnie na początku sezonu, że nawet najbardziej cenieni amerykańscy eksperci przekonywali, że syn trenera naszej kadry znajduje się w kręgu zainteresowań najbogatszych i najlepszych koszykarskich klubów świata.
– Myślę, że kluby NBA będą przed draftem zainteresowane Miliciciem. Koszykarze z jego fizycznymi możliwościami oraz wszechstronnością, którą prezentuje na obu końcach parkietu, nie rosną na drzewach. On potrafi w zasadzie robić wszystkiego po trochu. Trafia otwarte rzuty. Zbiera. Dobrze broni graczy obwodowych. Podaje. Kończy akcje pick and roll itp. Nie jest elitarny w żadnym aspekcie i ma jeszcze wiele do poprawy, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji oraz ogólną spójność w grze kilku obszarach, ale znacznie poprawił się w ciągu ostatnich lat. Można odnieść wrażenie, że ma wciąż potencjał do rozwoju i to w dłuższej perspektywie – chwalił w grudniu 2024 roku Milicicia Johanthan Givony, założyciel i współwłaściciel serwisu draftexpress.com, w pełni poświęconemu draftowi NBA, który później został wykupiony i wchłonięty przez ESPN.
Niestety, końcówka sezonu w wykonaniu Milicicia juniora była słabsza, a uraz kolana, którego nabawił się w maju w Chicago postawił pod znakiem zapytania nie tylko próbę wywalczenia kontraktu w NBA, ale także występy utalentowanego skrzydłowego w EuroBaskecie. Mimo kontuzji Milicić podpisał niegwarantowany kontrakt z Philadelphią 76ers i jesienią ma zamiar podczas obozu przygotowawczego walczyć o miejsce w NBA.
Choć wszyscy dookoła – także sztab medyczny 76ers – oceniają szanse na rychły powrót koszykarza do zdrowia i gry jako znikome, jego ojciec i jednocześnie trener naszej kadry się nie poddaje.
Igor Milicić junior we wtorek dołączył do zgrupowania reprezentacji Polski.
– W najbliższych dniach zrobimy mu kompleksowe badania. Nie będziemy polegać wyłącznie na wynikach otrzymanych z Philadelphi 76ers. Nasz sztab medyczny wykona pracę, byśmy mogli otrzymać pełen obraz na temat stanu zdrowia Igora – mówi trener Milicić.
Nasza kadra szykuje się do dwóch kolejnych sparingów, które rozegra w czwartek i w niedzielę w Sosnowcu. Jej rywalami będą Gruzja i Finlandia. W minioną niedzielę Polacy pokonali w Spodku 74:72 Szwecję.
– Zespół otrzymał dzień wolnego, ale wszyscy zjechali się już z powrotem na zgrupowanie. Od wtorku trenujemy. Najbliższy sparing rozegramy z Gruzją, która gra bardzo twardą koszykówkę. To będzie inny sprawdzian, niż pojedynek ze Szwedami. Drużyna Trzech Koron przypomina stylem Belgię czy Islandię. Gruzini mają zawodników z NBA czy Euroligi – warto wspomnieć choćby Tornikę Szengelię. To będzie kolejny test w innych układach. Pokaże jak mamy się dalej rozwijać i jak przygotowywać, by 28 sierpnia być w optymalnej formie – podsumowuje trener Igor Milicić.
28 sierpnia czeka nas pierwszy mecz podczas EuroBasketu 2025 – ze Słowenią Luki Doncicia.