Strona główna » Ich bin ein Berliner (Albatros)

Ich bin ein Berliner (Albatros)

3 komentarze
Opisując Berlin, siłą rzeczy, posługuje się uproszczonymi narracjami, z których podstawowe to miasto klubów i knajp, przestrzeń dla każdego, Sodoma z tłem migracyjnym, stolica, której główne punkty to nie Bundestag, a Berghain i Mustafa’s Gemuse Kebab. Sporadycznie przedstawia się Berlin pod kątem sportowym, a jeszcze rzadziej, koszykarskim. Mimo to spróbujmy przekonać się co to znaczy być Albatrosem.

Reprezentacja Polski zagra w Walencji o awans na igrzyska – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>

Kluby z dworca ZOO

Polarne Misie awansowały do play-off z drugiej lokaty. Przegrany mecz o prymat w hokejowej tabeli pomiędzy Eisbaren a Bremerhaven oglądałem w (jeszcze wówczas) Mercedes Benz Arena wraz z 14 200 osób. Ostatecznie Niedźwiedzie wygrały finały przy pełnej hali. Na Lisy hasające za piłką ręczną przychodzi średnio 8500 widzów. Füchse długo prowadziły w lidze, nieznacznie wyprzedzając Magdeburg, choć finalnie to właśnie SCM tryumfowali w Handball-Bundeslidze. 

Ze świata fauny pozostają nam jeszcze Albatrosy, które od sezonu 2019/20 do 2022/23 dominowały w koszykarskiej Bundeslidze, a dziś, a dziś właśnie warto im się przyjrzeć, gdy spadły ze świecznika. Bo ALBA to paradoksalnie znacznie więcej niż klub Euroligi i zbyt mało by wciąż godnie prezentować się w topowych rozgrywkach Starego Kontynentu.

Do zwierzęcych analogii z tytułu rozdziału nie pasują piłkarskie ancymony z Herthy i Unionu. Nie pasują też frekwencyjnie, drugoligową (sic!) Herthę potrafi obejrzeć na stadionie 70 000 osób, Żelaźni mają 99% wyprzedanych wejściówek na przestrzeni sezonu. Piłka to w Niemczech siła i kropka. 

Od przedszkola, do miejsca bez ładnego rymu

Znalezienie kity w Berlinie, to nie jest prosta sprawa. Kto ma widzieć, ten wie: czyli każda kobieta, której kończy się urlop macierzyński, która dzwoni, która szuka, która prosi. 

Miejsc brak, przyjmiemy, jak najbardziej, za rok. Najwcześniej za rok. 5 kilometrów od miejsca zamieszkania. 

Gdy już jednak znajdziesz wolne miejsce, to możesz i trafić do jednego z przedszkoli objętego programem „Fit und gesund in der Kita”, w ramach którego grupy do dwudziestu dzieci, raz w tygodniu odwiedza wykwalifikowany trener zatrudniony przez Albę, by przez sześćdziesiąt minut prowadzić zajęcia ogólnorozwojowe dla najmłodszych. 

„Poprzez zabawę przyzwyczajamy je do piłek, uczymy podstaw płynnego poruszania się. Oczywiście to wciąż nie jest regularna koszykówka, ale dzieci od małego mają styczność z trenerami Albatrosów. Później łatwiej adaptować im się do kolejnych etapów.” – mówiła mi wywiadzie Ireti Amodjo, odpowiedzialna za sukces kobiecej sekcji klubu. 

Lena Flöttmann zaczęła współpracę z Albą w 2017 roku, wiele rodzin z Niemiec poznało ją podczas pandemii, kiedy przygotowywała filmy umieszczane na YouTube klubu, mające zachęcić do aktywności uwięzione wśród czterech ścian dzieci. Jako pierwsza zaangażowała się też w promocję sportów w kitach, dziś jej śladem poszło pozostałych pięć klubów Berlina, które połączyły się jednym projektem propagującym aktywny tryb życia. 

Nikt nie liczy, że w przedszkolu wypatrzy nowego Franza Wagnera, chodzi o zabawę. Trafisz do NBA, brawo, będziesz dbającym o zdrowie pracownikiem Netto, alles gut. 

Pełnoletni Młodzieżowcy

Wagner, a właściwie Wagnerów dwóch, to ucieleśnienie sukcesu programu ALBA Jugend, który w tym roku obchodzi osiemnaste urodziny. Świętowanie przypadło na mecz z Tigers Tubingen, w przerwie spotkania na parkiecie do wspólnego zdjęcia pozowało ponad 1000 uczestników aktualnie biorących udział w programie Alby. Trzeba przyznać – ogrom osób na fotografii robił wrażenie. 

Jeszcze bardziej imponują takie liczby: 2000 profesjonalnych zawodników, 120 trenerów, około 90 drużyn i 10 000 dzieci zrzeszonych w organizacji. To dane za sezon 2023/2024, a nie z całej historii działalności sekcji młodzieżowej. 

Inicjatorem ALBA Jugend jest Henning Harnisch, który za kluczowe momenty uważa natychmiastowe przejście z idei wolontariatu do profesjonalizacji struktur, utworzenie ligi międzyszkolnej w Berlinie, a także akcję Baskets Down – dzięki której dzieci trenują dziś na regulowanych koszach. Ile razy próbowałem przekonać uczniów z klas 1-3 SP, że koszykówka jest fajna, a nagle trafialiśmy na ścianę, w postaci niedostosowanej do ich wzrostu obręczy. Albo realnej ściany znajdującej się tuż za tablicą i grożącej śmiercią po dwutakcie. 

Wróćmy do Franza, to z pewnością elegancki chłopak, pierwszy raz w barwach Albatrosów zaprezentował się mając siedem lat, łącznie szkoliło go szesnastu trenerów klubu z Berlina. Vladimir Bogojević nie był zwolennikiem przenoszenia się Wagnera do uniwersytetu za oceanem, uważał, że regularne występy w Eurolidze również otworzą mu drzwi do NBA. Podobnie jednak jak pozostali koledzy po fachu chwalił Franza za ambicję i ciężką pracę. Odpowiedzialny za grupę U-11 Marius Huth stwierdził z kolei: ”w sumie, to był gość, który w ogóle nie potrzebował trenerów”. 

No właśnie, ile znaczy akademia w życiu nastolatka, i czy wielki talent nie obroni się sam?

Bracia Wagner przyjechali na finały do rodzinnego miasta i z trybun wspierali Albatrosy w pojedynkach z Bayernem rozgrywanych w Uber Arena. Na niewiele się to zdało, gospodarze przegrali oba pojedynki, ale sam gest świadczył o przywiązaniu do klubu. 

Babilon Berlin

Bracia Wagner urodzili się w dobrym domu klasy średniej, w dzielnicy będącej ucieleśnieniem tego stylu życia – Prenzlauer Berg. Kawiarenki, pieski bez smyczy, pogodne bobasy, którym wykształceni opiekunowie tłumaczą cierpliwie skomplikowany świat – to stereotypowy obraz okręgu administracyjnego należącego do Pankow. 

Właśnie tam Alba rozpoczęła swój program, prędko jednak przeniosła się do dzielnic odległych nie tyle geograficznie, co światopoglądowo. 

„Oczywiście, że praca na Prenzlauer Berg różni się od tej, którą wykonujemy, choćby na Wedding” – mówi Harnisch i zaraz dodaje – „nie zamykamy się na innych, twierdząc, że jesteśmy najwspanialsi i cudowni. Dialog buduje naszą tożsamość”. 

Dziś dumą Albatrosów są szkoły znajdujące się na Gropiusstadt. To w tej części Neukolln urodziła się choćby Christina F. z „Dzieci z dworca ZOO”. Aktualnie co drugi z 25 000 mieszkańców osiedla ma pochodzenie migracyjne, a w niektórych szkołach odestek ten sięga 90% wszystkich uczniów. 1500 dzieci poniżej 14 roku życia żyjących na tym osiedlu co tydzień bierze udział w zajęciach koszykarskiej Alby. Wiele z nich znajduje miejsce w najlepszych drużynach Albatrosów rokrocznie sięgających w Niemczech po najwyższe laury. Lub prawie najwyższe, w tym roku flagowy team U-16 zdobył srebrne medale przegrywając dwoma punktami z Oldenburgiem.

Talent nie zawsze ma warunki do samodzielnego rozwoju, a ALBA realniej niż polityczne programy wpływa na życie dzieci we wszelkich zakątkach Berlina. 

How it starts, and how it’s going

Tak swój post na Instagramie podpisał Edy Tavares, po tym jak broniąc barw Realu Madryt ograł w Berlinie Albę 79:86. Na dwóch zdjęciach widzimy Tavaresa pozującego do zdjęcia ze sporo niższymi dżentelmenami. Jednym z nich jest Carlos Frade Centeno, Player Development Coach Alby, który przed laty sprowadził Edy’ego do Gran Canarii, w której wówczas pracował. Co więcej, koszykarski potencjał Tavaresa jako pierwszy miał dostrzec… niemiecki turysta. 

Kolejnym smaczkiem z meczu ALBA-Real są filmiki stworzone przez Bartka Müllera dla Euroligi, wsad Koumadjego na żadnej innej kamerze nie wyglądał tak dobrze. Ba, nawet na żywo wydawał mi się mniej efektowny. 

Deutsche nasz!

Kobieca sekcja Alby awansowała z pierwszego miejsca do play-off Bundesligi, publiczność wykupuje wszystkie miejsca na hali w Charlottenburgu, historycznie pierwszym obiekcie męskiej ekipy Albatrosów. To, co zrobiły koszykarki w Berlinie, nadaje się na dobrą filmową historię. Awans z niższej ligi, energia, sukcesy. Często organizuję wyjścia na mecze koszykówki polonijnych grup szkolnych. Szczególnie młodsze dzieci zdecydowanie chętnie chodzą na mecze Albatrosek niż Euroligę. Jak tłumaczą – tu jest prawdziwe granie, prawdziwe emocje. Plus po meczu można zdobyć podpis, zdjęcie i chwilę pogadać z ulubionymi zawodniczkami. Zawsze. Bo dziewczyny mają czas dla swoich fanów i widać, że angażowanie się w sprawy społeczności lokalnej zwyczajnie sprawia im przyjemność.

Ostatecznie Albatroski nie tylko wygrały sezon regularny, ale i całą ligę, pokonując w finale Keltern. Największy sukces udało im się osiągnąć zaledwie w drugim roku gry na poziomie pierwszej Bundesligi. W kolejnym sezonie szefowie Alby muszą powoli myśleć o zmianie hali, przed ostatnimi meczami finałów 2400 miejsc okazało się zdecydowanie zbyt mała ilością, a chętnych na kupno biletów było ponoć niemal 1000 więcej. 

ALBA posiada również sekcję koszykarzy na wózkach, ale tutaj pozostaje jeszcze sporo do zrobienia. Wystarczy powiedzieć, że większą widownię mają nasi wózkarze w Koninie, Kielcach czy Poznaniu, niż w milionowym Berlinie. 

Euroliga psuje Albę?

Spójrz na aktualny skład Alby i wskaż w nim gwiazdę. Zadanie z cyklu trudne, prawda? Oczywiście, Johannes Thiemann, świetny zawodnik, wzór dla kolegów, synonim solidności. Ale czy to wybór na pierwszą opcję, skoro jeszcze niedawno w ataku grał za Lo, Sikmą, Smithem.

Sterling Brown występował w NBA- brawo. Jednak pierwszy rok w Europie zawsze jest trudny, tak jest i w tym przypadku. Plus jego najlepszy sezon dla Houston Rockets to średnie na poziomie 8.2 punktu. 

Grupka Schneider, Delow, Mattisseck to piękni synowie Berlina, wychowankowie klubu, którzy jednak pewnego poziomu nie przeskoczą. Zawsze walczyli, zawsze ambitni, w obronie nieustępliwi, rozumieją system, robią wszystko na 100%, ale już dalej nie pójdą. 

Oficjalnie na rozegraniu mamy Samara (2001), Spagnolo (2003) i Hermannssona, a to już jest paragraf, jeśli chce liczyć się w grze w Eurolidze. W dodatku wszystkich poza grą. 

Koumadje oprócz wsadów i dawaniem w pysk rywalom nie potrafi wiele, nie panuje nad emocjami, a zawieszenia zbiera to za plucie na parkiet, to za gesty w stronę fanów rywali czy zapasy z Olkiem Dziewą. Yanni Wetzell mocny technicznie, miły człowiek, któraż teściowa nie zaprosiłaby go na kolację, ale jakże ma on bić się z potężnymi centrami rywali?

Zostaje Matt Thomas, mój ulubieniec spośród tegorocznych Albatrosów, koszykarz kompetentny po obu stronach boiska. 

Albę stać było na pokonanie całej drabinki play-off, ale skończyło się na 3:1 z Bayernem Monachium i wicemistrzostwem Niemiec, co i tak przyjęto w stolicy owacyjnie. 

Oglądam Albatrosy na żywo już trzeci rok, kocham szczerze tę drużynę, ale w tym formacie nie spełnia ona kryteriów sportowych Euroligi. I na odwrót, mnogość meczów z potęgami sprawia, że Albie brakuje paliwa także w Bundeslidze. Jeśli nie zmieni się budżet, jeśli znów kontuzje rozdziobią Albatrosy jak kruki i wrony, to obecna deyzja o pozostaniu Berlina na mapie Euroligi może okazać się niewypałem. Choć oczywiście sprzyjać będzie koszykarskiej turystyce Zielona Góra/Szczecin – Berlin, z tym, że podróżnicy nie wyjadą z Polski by podziwiać Albę, tylko ich sławnych rywali. 

Zmiany

ALBA jest w przebudowie, zmienia się nawet nazwa hali w Berlinie, Mercedes Benz Arena odchodzi do historii, nadchodzi Uber…

Koszykówka w wydaniu berlińskim zadziwia organizacją od przedszkola do grup młodzieżowych, zachwyca grą damskiej drużyny, ale rozczarowuje produktem finalnym, euroligowym. 

W dodatku nieco rozczarowuje doping w Berlinie, szczególnie gdy do miasta przyjeżdżają ekipy mające silną bazę kibicowską na miejscu, jak Fenerbahce, Panathinaikos czy Partizan. Wówczas biednych fanów z Block 212 w ogóle nie słychać. 

Albie życzę jak najlepiej, z pewnością mądrzejsze głowy ode mnie siedzą w klubowych strukturach. Jako kibic chcę pięknych Igrzysk na parkiecie, a tych obecnie nie ma. Klub z Berlina płynnie przeszedł z pozycji hegemona do underdoga, zadziornego, skutecznego, ale do granic swoich możliwości. Czas wrócić na tron i utrzeć nosa tym cholernym Bawarczykom. 

Reprezentacja Polski zagra w Walencji o awans na igrzyska – jedź z nami kibicować do Hiszpanii! >>

3 komentarze

krzysiek 19 czerwca, 2024 - 12:35 - 12:35

Świetnie to się czytało. Proszę o więcej

Odpowiedz
Sukuna 20 czerwca, 2024 - 14:57 - 14:57

Dzięki za ten tekst. Ciekawe czy Alba nie chciałaby pootwierać szkółek w Polsce.

Odpowiedz
Wojtus 21 czerwca, 2024 - 15:05 - 15:05

Gastarbeiterze zapomniałeś o VC Berlin Recycling który gra w siatkarskiej LM i ma tez trybuny pełne Oj Gastarbeiterze nie ładnie

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet