Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Efektowny mecz EuroCup nie skończył się niestety po myśli Polaka i jego drużyny – London Lions wygrali w Hamburgu 100:94, ale Aleksander Dziewa miał prawo być bardzo zadowolony z najlepszego w pucharowej karierze indywidualnego występu. Podkoszowi rywali byli przez cały mecz bezradni w starciach z byłym graczem Śląska Wrocław.
Polski zawodnik, który od tego sezonu reprezentuje niemiecki zespół z Hamburga, wyszedł w pierwszej piątce i spędził na boisku aż 33 minuty – najwięcej w drużynie. Zanotował 28 punktów i 6 zbiórek, trafiając rewelacyjnie 11 z 13 rzutów z gry. Była w tym jedna celna trójka, miał też 5/7 z wolnych.
Dziewa także w Bundeslidze spisuje się całkiem przyzwoicie – po trzech dotychczasowych występach ma średnią 10 punktów i 4.3 zbiórki na mecz, spędza na boisku po 23 minuty. Towers zanotowali dotąd 1 wygraną i 2 porażki.
We wtorkowym meczu EuroCup najlepszym strzelcem zwycięskiej drużyny z Londynu był Matt Morgan, autor 21 punktów. W dużej roli wystąpił też zawodnik, który jeszcze w ubiegłym sezonie grał razem z Dziewą w Śląsku – Conor Morgan, który zdobył 17 punktów. Na boisku w barwach Lions pojawili się też inni zawodnicy z przeszłością w PLK – Josh Sharma (ex-Trefl Sopot) i Mo Soluade (ex-Legia).
W środę w EuroCup wystąpi jedyny polski zespół – Śląsk Wrocław przed własną publicznością zmierzy się z rumuńskim U-BT Cluj Napoca.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>