Strona główna » Koszykarskie derby stolicy: Legia musi, Dziki mają luz
PLK

Koszykarskie derby stolicy: Legia musi, Dziki mają luz

0 komentarzy
Nie dość, że to pierwsze w historii spotkanie tych drużyn w ekstraklasie, to jeszcze takie, do którego beniaminek przystępuje z lepszym bilansem niż kandydat do medali. W środę wieczorem, przed kompletem publiczności na Bemowie, Legia zagra z Dzikami mecz z wieloma podtekstami.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Legia przez dekady o prymat w stolicy walczyła z Polonią, teraz po raz pierwszy zmierzy się z Dzikami. Mecz zapowiada się naprawdę intrygująco pod względem sportowym, ale będzie też pierwszym z pojedynków o serca koszykarskich kibiców w Warszawie, a nawet o przychylniejsze spojrzenie włodarzy miasta.

Legia jeszcze szlifuje

Zespół Wojciecha Kamińskiego teoretycznie powinien być najszybciej w 100% gotowy do sezonu, z racji wrześniowego startu w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Po jego dotychczasowych występach trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że jest to wciąż drużyna w fazie kształtowania. Na pewno niemal rewolucję wywołało rozstanie z Jakubem Schenkiem i transfer „last minute” Marcela Ponitki. Zresztą wdrażanie tego drugiego do efektywnej gry to jak dotąd jeden z kluczowych problemów Legii.

Rzeczy do udoskonalenia/pytań jest jednak jeszcze przynajmniej kilka. Czy Christian Vital nieco ochłonie i wspaniały atletyzm uzupełni bardziej dojrzałą postawą na boisku? Czy Josip Sobin i Dariusz Wyka to para podkoszowych wystarczająco mocna do odnoszenia sukcesów w PLK? Czy Aric Holman będzie skupiony i przydatny przed całe mecze, a nie tylko chwilami? Czy Grzegorz Kulka będzie w większym stopniu przypominał siebie sprzed kontuzji?

Oczywiście, to absolutny początek sezonu i w Warszawie nic się jeszcze nie stało, a mocna Legia pozostaje w gronie kandydatów do medali. Porażka z rywalem z Hiszpanii w kwalifikacjach do BCL nie jest ujmą, przegrać w Słupsku też każdemu w lidze może się zdarzyć. Dopiero ewentualna porażka w derbach z Dzikami sprawiłaby, że faktycznie coś by się stało, a atmosfera stałaby się gorąca.

Dziki z idealnym debiutem

Nawet jeśli Stal Ostrów miała pewne kłopoty kadrowe, takie zwycięstwo w historycznym, pierwszym meczu w ekstraklasie, mocniej zwróciło oczy kibiców na beniaminka z Warszawy. Wyjazdowa wygrana z (prawdopodobnym) rywalem z dolnej połowy tabeli w Toruniu uczyniła sytuację Dzików wręcz komfortową. Jest dobrze, więc czemu nie mogłoby być jeszcze lepiej? Zwłaszcza, że – w odróżnieniu od środowego rywala – presji nie ma w zasadzie żadnej.

Dziki pokazały się jako zespół bardzo dobrze przygotowany do sezonu, nawet jeśli bez gwiazd, to z dobrze rozdzielonymi przez Krzysztofa Szablowskiego rolami. Dominic Green (17 pkt. na mecz, 50% za 3 pkt.) wygląda na tak dobrego strzelca, na jakiego się zapowiadał przed sezonem; Matt Coleman mądrze prowadzi grę i też jest skuteczny, Emmanuel Little robi niesamowitą robotę na tablicach i trafia ponad 60% rzutów z gry.

Także w przypadku zespołu z Warszawy są znaki zapytania, choćby o relatywnie nieduży jak dotąd wkład polskich graczy. Choć i tutaj jest kogo obserwować. Czy Mateusz Szlachetka zrobi dalsze postępy? Jak poradzą sobie niedawni pierwszoligowcy? Bardzo fajną historią jest też powrót do gry na ekstraklasowym poziomie Piotra Pamuły.

Trochę więcej niż mecz

Różnica potencjału, marki, budżetu klubu, jakości składu i ilości talentu w obecnych zespołach wciąż jest duża, ale czy tak musi być zawsze? Tak samo jak w środę debiutujące Dziki będą chciały rzucić potężniejszej Legii rękawicę na niwie sportowej, mogą w przyszłości powalczyć z nią także poza boiskiem. Koszykarskie mecze w Warszawie będą się teraz toczyć nie tylko o punkty w tabeli PLK, ale też o rząd dusz kibiców, przychylność publicznych i prywatnych sponsorów, względy lokalnych polityków. Porażki mogą być kosztowne.

Mocnym faworytem gospodarze

Bukmacherzy przed tym starciem raczej nie sugerują się nieśmiertelnym hasłem o derbach rządzących się własnymi prawami. W ofercie zakładów sportowych u naszego partnera, firmy FORTUNA, zdecydowanym faworytem jest Legia. Kurs na jej wygraną wynosi tylko 1.35. Ewentualne zwycięstwo Dzików na Bemowie wyceniane jest na aż 3.60.

Spotkanie w Warszawie rozpocznie się w środę o godz. 20.00. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet