Dzisiejszy rywal najlepszej polskiej drużyny poprzedniego sezonu to wyjątkowo ciekawy klub. Rathiopharm Ulm od lat budowany jest na zasadzie „wyszkol i wypromuj”. Ten zespół niemal co roku dostarcza zawodników do NBA. Tylko wiosną w ostatnim drafcie kluby najlepszego ligi świata sięgnęły po jego dwóch wychowanków:
– Francuz Pacôme Dadiet trafił z 25. numerem do Knicks i jest wielką nadzieję szykujących się do walki o mistrzostwo NBA nowojorczyków
– Hiszpański rozgrywający Juan Núñez Garcia z 36. numerem został wybrany przez San Antonio Spurs Jeremy’ego Sochana
Czy komuś trzeba szczególnie mocno przypominać, że nasz jedynak w NBA – przed roczną przygodą w NCAA, która poprzedzała wybór w drafcie – także był graczem Ulm?
Wychowankowie dzisiejszego rywala Trefla zasilają też regularnie składy drużyn Euroligi (Trevion Williams – Alba Berlin, czy wcześniej Bruno Caboclo i Yago Stantos). Ratiopharm bazuje na doskonałym reaserchu zawodników młodego pokolenia. Przed laty to właśnie w tym klubie swoją karierę skauta rozpoczynał, odnosząc duże sukcesy Bronisław Wawrzyńczuk, obecny konsultant ds. sportowych Anwilu Włocławek.
W sezonie 2022/23 rathiopharm Ulm sprawił jedną z największych sensacji w historii Bundesligi. Startując do playoff z zaledwie siódmego miejsca, z przeciętnym wynikiem 18 zwycięstw i 16 porażek, w brawurowy sposób sięgnął po mistrzostwo Niemiec. W finale playoff zespół w budowie którego spory udział miał wspomniany Wawrzyńczuk, pokonał rywala, który w trakcie sezonu zasadniczego przegrał zaledwie 2 z 34 meczów (Telekom Bonn).
Tegoroczny sezon jest w Ulm nazywanym przejściowym. Mniejsze oczekiwania to przede wszystkim efekt nieoczekiwanego odejściu do Bambergu słowackiego trenera Antona Gavela, głównego autora mistrzostwa z wiosny 2023. Zespół znajduje się w fazie przebudowy. Choć – jak to zwykle w jego przypadku – wygląda ona na bardzo przemyślaną.
Na stanowisku trenera Gavela zastąpił ambitny Amerykanin Ty Harrelson, który dał się poznać z dobrego warsztatu prowadząc Rasta Vechta. W składzie z poprzedniego sezonu pozostało siedmiu graczy (Klepaisz, Jensen, Jallow, Bretzel, Herkenhoff, Enssengue, Anigbata). Dodano też mającego na koncie ponad 100 występów w NBA energetycznego skrzydłowego Isaiaha Roby’ego. Oczywiście, niejako już tradycyjnie, w składzie nie mogło też zabraknąć Brazylijczyka. Po wspomnianych Caboclo i Yago tym razem wybór padł na podkoszowego Mario Santosa (206 cm). To może być kolejne brazylijskie objawienie na europejskich parkietach!
Mecze Ulm ogląda dokładnie wielu skautów klubów NBA. Obecnie głównie z uwagi na jednego gracza. Noa Essengue dopiero w grudniu skończy 18 lat, ale już jest często notowany w czołowej 15 kolejnego draftu NBA 2025. Niektórzy piewcy jego talentu widzą w nim nawet europejską wersję Kevina Duranta. Inni – przynajmniej gracza pokroju Brandona Ingrama. Jedno nie ulega wątpliwości: to właśnie Essengue ma być – obok wspomnianego Dadieta – najważniejszym z wychowanków Ulm, który bezpośrednio przeniesie się do NBA od czasu Killiana Hayesa, wybranego z numerem 7 w drafcie 2020 przez Detroit Pistons.
W pierwszym składzie Rathiopharm jest czterech ciekawych, młodych europejskich graczy z rocznika 2006. Oprócz Essengue to także duński talent skrzydłowy Frederik Drejer Erichsen (206 cm), wschodząca gwiazda izraelskiej koszykówki rozgrywający Ben Avraham Saraf (198 cm) oraz wychowanek Orange Academy (akademia koszykarska Rathiopharmu) Jordan Müller.
Ratiopharm Ulm to zespół będący mieszanką doświadczenia z młodzieżową finezja, grający nowoczesny basket i, przede wszystkim, stawiający na rozwój graczy. Warto go oglądać! Po sensacyjnym mistrzostwie w sezonie 2022/23 w kolejnym ratiopharm zajął w Bundeslidze piąte miejsce. Obecny sezon ligowy rozpoczął w miniony weekend od wyjazdowego zwycięstwa 90:86 z Niners Chemnitz. Essengue miał w nim spory udział. Zdobył 15 punktów, a w końcówce trafił kluczową trójkę.
Przypomnijmy – Essengue ma dopiero 17 lat. Najlepszym strzelcem rathiopharm z niedzielnego meczu ze zwycięzcą poprzedniej edycji FIBA Europe Cup był wspomniany wcześniej Saraf – zdobył 21 punktów. On też jest uważnie obserwowany przez amerykańskich skautów, 18 lat skończył w kwietniu.
Niemiecki rywal Trefla w rozpoczynającym się sezonie Europcup ma ambicje gry w playoff. Mistrzowie Polski też jednak mają swoje. Początek walki w hali ERGO ARENA już dzisiaj o godz. 19! Zapowiada się świetne widowisko! Transmisja meczu w Polsacie Sport 2.