Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Pomyśleć, że po niedzielnej porażce w Słupsku wielu sympatyków klubu z Włocławka postawiło na swojej drużynie krzyżyk, choć trener Przemysław Frasunkiewicz mówił wyraźnie, że „nic nie zostało jeszcze stracone„. Dzisiaj, przynajmniej chwilowo, może on odetchnąć z ulgą.
Jego zespół rozegrał w Turcji znakomite spotkanie, nie dając żadnych szans rywalom, która w tamtejszej ekstraklasie wyprzedzają m.in. prowadzony przez trenera reprezentacji Polski Igora Milicicia Besiktas Stambuł. Gdybyśmy mieli podjąć próbę uwiecznienia wydarzeń z tego meczu w jednym klipie wideo, postawilibyśmy na ten:
Świetnie zagrali liderzy Anwilu – Lee Moore (szczególnie w pierwszej połowie, łącznie 16 punktów i 4 asysty) i Luke Petrasek (klasyczne 15 punktów i 5 asyst), a różnicę zrobili też dwaj Amerykanie wchodzący do gry z ławki. Victor Sanders i Phil Greene 23 rzuty z gry zamienili na 37 punktów. Swoje zrobił też Josip Sobin (12 punktów i 7 zbiórek).
Zespół trenera Frasunkiewicza wygrał mecz w imponującym stylu, choć ewidentnie w cieniu swoich kolegów pozostawał dość zachowawczo grający Kamil Łączyński. W ciągu 21 minut zdołał tylko raz rzucić w kierunku kosza i uzbierać dwa punkty z rzutów wolnych. Skromny dorobek powiększył o cztery asysty i dwie zbiórki. Może po zmianach dokonanych w składzie w ostatnich tygodniach Anwil wcale nie jest już aż tak mocno uzależniony od swojego kapitana, jak to się jeszcze niedawno wydawało?
W półfinale FIBA Europe Cup Anwil zmierzy się z fińską drużyną Karhu Basket. Grał z nią już w tym sezonie już w fazie grupowej. We Włocławku lepsi byli wówczas goście (88:89), ale wyjazdowy mecz padł łupem podopiecznych Frasunkiewicza (93:87). Jak będzie tym razem? Pierwszy mecz 29 marca w Hali Mistrzów.
Oby Anwil dominował wówczas nad rywalem tak, jak w środę w Turcji.
Pełne statystyki ze zwycięskiego spotkania Anwilu znajdzie TUTAJ. W drugim półfinale FIBA Europe Cup francuski zespół Cholet zmierzy się ze zwycięzcą dwumeczu Brose Bamberg – BC Kalev/Cramo (pierwszy mecz 77:80).
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>