Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Niesamowicie ciekawy sezon zasadniczy Energa Basket Ligi może mieć jeszcze ciekawsze zakończenie. Drużyna z czwartego miejsca – gwarantującego przewagę własnego parkietu w pierwszej rundzie play-off – z takim samym dorobkiem 18-12 co zespół z pozycji nr 9, która skazuje na przedwczesne wakacje.
Poprawcie nas, jeśli się mylimy i taką sytuacją pamiętają przynajmniej ci starsi górale. Czy PLK w ten sposób ustanowiłaby rekord wszech czasów w kategorii „najbardziej wyrównana liga koszykówki”? Jeśli ktoś z czytających te słowa przypomina sobie sytuację tego typu w innej lidze – konia mu z rzędem! A za wyprowadzenie nas z błędu z prawdziwą radością i wdzięcznością pocztą prześlemy dobrą książkę o koszykówce.
Na informację czekamy pod mailem redakcja@super-basket.pl.
Co się musi zdarzyć w dwóch ostatnich kolejkach, by doszło do tak niespotykanej sytuacji i byśmy pod koniec zaplanowanych na godz. 17.30 w środę 3 maja ostatnich meczów sezonu zasadniczego na ławkach rezerwowych niektórych drużyn ujrzeli w użyciu kalkulatory?
Stal Ostrów musi przegrać dwa ostatnie mecze – u siebie z Legią i na wyjeździe z Anwilem. Możliwe? Możliwe. Trefl musi wygrać z Kingiem Szczecin, a następnie przegrać z Czarnymi. Możliwe? Nawet całkiem realne. Zastal musi wygrać oba mecze – ze Śląskiem i Legią. Mało prawdopodobne? Być może. Ale co, jeśli finaliści poprzedniego sezonu faktycznie w ostatnich dwóch meczach będą oszczędzać najlepszych graczy?
Przy spełnieniu powyższych warunków scenariusz since-fiction stałby się już naprawdę realny. Wystarczyłoby „już ylko”, aby Spójnia przegrała jeden z dwóch ostatnich meczów (w Łańcucie lub ze Startem we własnej hali), Czarni wygrali w Gliwicach i Anwil we Włocławku z Arką.
U już, mamy to – sześć zespołów z bilansem 18-12.
Co mówi regulamin PLK? „W przypadku, gdy dwie (lub więcej) drużyny mają taką samą liczbę punktów o kolejności decydują wyniki bezpośrednich meczów (bezpośredniego meczu) między tymi drużynami”.
Tzw. mała tabela meczów między sześcioma zainteresowanymi drużynami byłaby w tym przypadku całkiem spora. Na chwilę obecną – zakładając, że w dwóch brakujących spotkaniach do jej skompletowania Anwil wygra ze Stalą jednym punktem, a Czarni taką samą różnicą pokonają Trefl, prezentowałaby się następująco:
Zwycięstwa | Porażki | Różnica małych punktów | |
4. Czarni Słupsk | 6 | 4 | +5 |
5. Stal Ostrów Wielkopolski | 5 | 5 | +19 |
6. Trefl Sopot | 5 | 5 | +16 |
7. Anwil Włocławek | 5 | 5 | +15 |
8. Spójnia Stargard | 5 | 5 | -13 |
9. Zastal Zielona Góra | 4 | 6 | -42 |
Ważne zastrzeżenie: do ustalania ostatecznej kolejności w takim przypadku liczony byłby ostatecznie – zgodnie z zasadami ustalania tabeli PLK – stosunek małych punktów, a nie ich różnica. Zapewne. Bo, rozważając inne w miarę logiczne opcje – możliwe jest też zrobienie małej tabelę z małej tabeli i policzenie bezpośrednich meczów drużyn z miejsc 5-8. W regulaminie PLK nie znaleźliśmy jasnej wykładni.
Różnica dobrze oddaje jednak w tym momencie sytuację, w które znajdowałyby się przed ostatnimi meczami w takim scenariuszu poszczególne drużyny. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można zakładać, że wyraźniejsze (niż zakładane w powyższej tabeli jednopunktowe) zwycięstwo ze Stalą w ostatniej kolejce zapewniłoby Anwilowi piąte miejsce w tabeli. Z kolei bardziej dotkliwa porażka Trefla w Słupsku mogłaby zespół Żana Tabaka zepchnąć na siódme miejsce przed playoff.
Oczywiście, to wszystko się najpewniej nie wydarzy. Ale poniższą analizę warto było zrobić chociażby w jednym celu – by jeszcze mocniej utwierdzić się w przekonaniu, że przewaga własnego parkietu w polskiej lidze pozostaje tylko tak zwaną przewagą – tak naprawdę nie istnieje. Oto dowód: pięć z sześciu wymienionych drużyn rozpocznie za chwilę walkę o medale. Póki co zespoły ze Słupska., Ostrowa, Sopotu, Włocławka, Stargardu i Zielonej Góry rozegrały między sobą w tym sezonie 28 spotkań.
Gospodarze wygrali tylko 13, goście – 15.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
2 komentarze
Czemu „ stosunek małych punktów, a nie ich różnica”? W zasadach FIBA które obowiązują w plk jest mowa o różnicy punktów a nie stosunku. Mógłbym prosić o wyjaśnienie?
Panie Michale, można prosić o wyjaśnienie?