Strona główna » Stal wraca do gry! Duet weteranów zatrzymał Śląsk. Ponitka nie zagra z Anwilem
PLK

Stal wraca do gry! Duet weteranów zatrzymał Śląsk. Ponitka nie zagra z Anwilem

11 komentarzy
Nie pomógł powrót do gry będącego jeszcze nie w pełni sił DJ Coopera i jego 10 asyst. Śląsk po dwóch kolejnych ligowych, wyjazdowych wygranych został zatrzymany w Ostrowie Wielkopolskim. Stal wygrała 88:81 w dużej mierze dzięki świetnej grze duetu Adas Juskevicius – Damian Kulig.

Dla drużyny Andrzeja Urbana to już drugie kolejne, ligowe zwycięstwo. Stal, jeszcze niedawno ostatnia drużyna w ligowej tabeli, dzięki niemu oderwała się od dna. Jeśli w następnym, ostatnich w 2024 roku meczu zdoła wykorzystać problemy Kinga i ogra na własnym parkiecie wicemistrzów kraju – może nawet jeszcze włączyć się do walki o przepustkę na lutowym turniej finałowy o Puchar Polski.

Ostrowianie wygrali niedzielny, bardzo ciekawy i stojący momentami na naprawdę niezłym poziomie mecz głównie dzięki duetowi Juskevicius – Kulig. Wszyscy obserwatorzy, którzy byli przekonani, że ten duet zawodników może odmienić losy Stali w tym sezonie, zyskali koronny argument. Litwin zdobył 23 punkty, trafiając 5/9 za 3. Kulig do zdobycia 20 punktów potrzebował zaledwie siedmiu rzutów z gry. Dołożył też 7 zbiórek.

– Najważniejsze, że wygraliśmy, bo w końcu jako zespół, klub i miasto mamy powody do zadowolenia. Decydujące było to, że w drugiej połowie w obronie zagraliśmy dużo lepiej niż w pierwszej – podsumowywał Juskevicius.

Śląsk już w drugim kolejnym meczu wyraźnie przegrał walkę pod koszami (zbiórki 26:37). Wrocławian nie uratował także powrót do gry DJ Coopera. Amerykański rozgrywający rozdał wprawdzie 10 asyst, ale sam nie stwarzał wielkiego zagrożenia w ataku – przez 28 minut oddał tylko 2 rzuty za 3 (oba celne!). Jego zaangażowanie w grę po drugiej stronie boiska pozostawiało jednak sporo do życzenia. Efekt? Gdy Cooper przebywał na boisku, Śląsk okazał się gorszy od Stali o 15 punktów. Żaden z pozostałych graczy WKS nie miał gorszego osiągnięcia, jeśli chodzi o wskaźnik +/-.

– Rywal zmusił nas do strat (15 – przyp. red), a to one kosztowały nas zwycięstwo. W ataku musimy podejmować lepsze decyzje, podobnie zresztą w obronie, by rywale – tak jak dzisiaj – nie wykonywali aż 30 rzutów wolnych – mówił po meczu trener Śląska Aleksandar Joncevski. – Ostatnie dwa tygodnie, w których rozgraliśmy cztery mecze sporo nas kosztowały. DJ Cooper grał, będąc jeszcze nie w pełni sił. Jeremy Senglin wystąpił mimo małego urazu. Marcel Ponitka w ogóle był w stanie zagrać. Mam nadzieję, że w niebawem będziemy już w komplecie – dodawał Macedończyk.

Zła informacja dla kibiców Śląska jest taka, że Ponitkę uraz wykluczy z gry na około dwa tygodnie, więc Polak nie zagra w znakomicie zapowiadającym się świątecznym hicie z Anwilem Włocławek.

– Mamy w składzie wielu obcokrajowców, którzy pewnie nie do końca zdają sobie sprawę ze szczególnej wagi meczu z Anwilem. To będzie także mój pierwszy mecz ligowy przed wrocławskimi kibicami. Mam nadzieję, że Anwil przegra wówczas po raz pierwszy w sezonie – mówi Joncevski.

11 komentarzy

Tomek_WKS 22 grudnia 2024 - 22:46 - 22:46

Tym razem medalu nie będzie, sezon już nie do uratowania, chociaż zanim się zaczął to wydawało się, że zapowiada się lepiej niż poprzedni.
Oglądanie PLK to naprawdę masochizm, niesamowity poziom nieudacznictwa, nic dziwnego, że w Europie każdy nas leje. Te gamonie nie potrafią nawet kozłować i złapać piłki.

Odpowiedz
Paweł 22 grudnia 2024 - 22:49 - 22:49

Tak, bez zbiórki nie ma co marzyć o medalu. Niestety miejsce dla dobrego centra blokuje Bogucki.

Odpowiedz
kuba 22 grudnia 2024 - 23:24 - 23:24

Tak, ty śmierdzielu wiesz, ze sezon stracony. Po 11 z 30 meczow sezonu zasadniczego. I ty mendo smiesz sie nazywac WKS.

Odpowiedz
Tomek_WKS 23 grudnia 2024 - 10:00 - 10:00

Jestem realistą, a nie odklejencem, klapki na oczach to przypadłości wielu kibiców, zamiast trzeźwo oceniać sytuację.

Odpowiedz
Marcinkowski 23 grudnia 2024 - 13:13 - 13:13

NIE, nie jesteś realistą, jesteś szczujem i frustratem. każdy kolejny sezon, od paru lat, Śląsk tak zaczyna i każdy kończy medalem. Czyli swoje szczucie zostaw dla siebie, matki, ojca i psa.

Odpowiedz
Pawel 22 grudnia 2024 - 22:47 - 22:47

Oj, bez Ponitki z Anwilem nie ma większych szans.

Odpowiedz
TomekP. 23 grudnia 2024 - 00:33 - 00:33

Stracona druga połowa WKS. Nie zgadzam się z redaktorem, że Cooper niewiele wniósł. To był jedyny przytomny zawodnik na parkiecie. Daniel strzelał kolejne świece i marnował piłki. Waca i Bogu kolejny mecz bezużyteczni. Dobrze broniący Penava na ławce, a z pozostałych wysokich Kulig robił wiatraki. Juskevicius zagrał jak Beliauskas, nie mam pytań. Plus chamsko grający Zębski, o tym też trzeba wspomnieć. No ale widać, że wszystkie nasze pucharowe zespoły mają kryzys. Dobór kadr? Motyw?

Potem siadłem na YT i na kanale Prospect (polecam Wam) obejrzałem filmik sprzed tygodnia jak Paris Basketball w 6 lat z II ligi francuskiej wylądowali w topce Euroligi. Łudzę się, że może kiedyś u nas tak będzie… ale potrzeba by kilku mln eurasów…

Odpowiedz
Tomecki 23 grudnia 2024 - 01:05 - 01:05

Senglin i Nunez zagrali na poziomie. Cooper OK ale on nie istnieje w obronie. Penava siedział, bo grał jak mucha w smole. On gra co drugi mecz, a co drugi śpi. Zaloże się, ze z Anwilem będzie szalał.

Odpowiedz
Tomek_WKS 23 grudnia 2024 - 09:58 - 09:58

Żeby być w topie Euroligi to potrzeba nie kilku a kilkadziesiąt milionów euro, a przede wszystkim ogarniętych zarządzających, krótszy potrafią budować drużynę. Jednego i drugiego w Polsce nie ma i nie będzie.

Odpowiedz
Marcinkowski 23 grudnia 2024 - 13:16 - 13:16

a kto w ogole mówi o topie euroligi, ty gnido?
mówimy na razie o zaistnieniu dwa szczeble niżej, w Champions, a tak trzeba niewiele więcej, niż mamy.
Po co ty w ogóle piszesz na forach? pałka ci nie staje, dziewczyny się śmieją,szef cię gnoi, matka bije?
Co wpis to jakiś wymiot
Co za człowiek. Matka na ulicy pracuje czy co?

Odpowiedz
Tomek_WKS 23 grudnia 2024 - 16:16 - 16:16

Jakbys nie był taki głupi to zauważałbyś, że to odpowiedź na post TomkaP, który wspomina o Eurolidze i kilku milionach i historii Paris Basketball. Ale twoje dwie komórki w mózgu nie ogarnęły tej zalezności. Ale jeszcze bardziej śmieszne se te twoje wysrywy w stosunku do mojej rodziny i twierdzenie, że to ja mam jakieś problemy 🙂

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet