Strona główna » Serbia była znakomita, ale gwiazdy USA jeszcze lepsze! W sobotę wielki finał z Francją

Serbia była znakomita, ale gwiazdy USA jeszcze lepsze! W sobotę wielki finał z Francją

0 komentarzy
To był wielki mecz, już teraz porównywany do finału igrzysk z 2008 roku, w których USA pokonało Hiszpanię. Teraz, już w półfinale, Amerykanie po wielkim boju zwyciężyli z Serbią 95:91. W walce o złoto zagrają z Francją.

Jeszcze 8 minut przed zakończeniem spotkania to Serbowie w czwartkowym półfinale prowadzili i to nawet różnicą 11 punktów (78:67). Presja defensywna Amerykanów z każdą minutą jednak rosła, co nie pozostało bez wpływu na skuteczność podopiecznych Svetislava Pesicia – szczególnie w rzutach z dystansu. Jego koszykarze w całym spotkaniu trafili 15 „trójek”, ale w ostatnich 8 minutach przestrzelili wszystkie 7 prób.

Amerykanów długo w grze utrzymywał niesamowity tego dnia Stephen Curry (36 punktów, 9/14 za 3), w decydujących akcjach punktowali jednak także inni – LeBron James (16 pkt, a także po 12 as. i zb.), Joel Embiid (19 pkt) czy Kevin Durant (9 pkt). To właśnie trzypunktowy rzut skrzydłowego Phoenix Suns–- z jednoczesnym faulem Nikoli Jokicia na Anthonym Davisie, który dał Amerykanom szansę na 6-punktową akcję po „trójce” Devina Bookera, uważa się za jeden z przełomowych momentów tego spotkania.

Niepokonana na igrzyskach od 2004 roku reprezentacja USA przed czwartkowym meczem była aż 17-punktowym faworytem u bukmacherów. Koszykarze Steve’a Kerra w sparingu wygrali z Serbią różnicą aż 26 punktów (105:79), a w fazie grupowej powtórzyli to 110:84. W czwartkowy wieczór musieli się jednak wznieść na wyżyny swoich umiejętności, by awansować do wielkiego finału. Po zakończeniu spotkania podkreślił to choćby Durant.

https://twitter.com/usabasketball/status/1821691068175495316

Wśród Serbów najskuteczniejsi byli Bogdan Bogdanović (20 pkt), Nikola Jokić (17 pkt, ale 0/6 za 3) i Aleksa Avramović (15 pkt).

Pełne statystyki spotkania

https://twitter.com/FIBA/status/1821659866370601158

Rewanż za porażkę w fazie grupowej nie udał się Serbom, dokonali tego za to Francuzi, którzy w drugim półfinale pokonali Niemców 73:69 i to oni w sobotnim finale postarają się zatrzymać marsz po złoto Amerykanów.

Gospodarze igrzysk wygrali dokładnie w tym samym stylu, w którym dwa dni wcześniej niespodziewanie wysłali do domu Kanadę. Ich najlepszymi strzelcami byli gracze na co dzień występujący na europejskich parkietach – Guerschon Yabusele zdobył 17 punktów, a Isaia Cordinier tylko o punkt mniej. Zaledwie 5 minut na parkiecie spędził Rudy Gobert, a za podkoszową defensywę odpowiadał głównie Victor Wembanyama (11 pkt, 7 zb., 3 bl.).

Najbardziej efektowną akcją w obronie popisał się jednak w 3. kwarcie Nicolas Batum, który trzema krokami, wyskokiem i zasięgiem ramion zlikwidował kilka metrów straty dzielące go od Dennisa Schroedera (18 pkt, ale tylko 6/18 z gry).

Pełne statystyki spotkania

Wielki finał zostanie rozegrany w sobotę o godz. 21:30. Wcześniej – już o 11:00, w meczu o brąz Serbia zagra z Niemcami.

https://twitter.com/Eurosport_FR/status/1821601241169838371

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet