Strona główna » Ostatni test przed Derbami Warszawy: Dziki stają do walki z Rycerzami

Ostatni test przed Derbami Warszawy: Dziki stają do walki z Rycerzami

0 komentarzy
Trudny dla polskich zespołów tydzień w Europie z przytupem zakończyć mogą Dziki Warszawa. W czwartek o godz. 19 podejmą w swoim trzecim meczu w lidze ENBL słowacki zespół Spisski Rytieri. Ostatnie testy trenera Krzysztofa Szblowskiego przed świetnie zapowiadającymi się niedzielnymi Derbami Warszawy!

Po okazałym debiucie i zwycięstwie z holenderskim Donarem Dziki w swoim drugim meczu w ENBL doznały dość bolesnej porażki w Rumunii. W czwartek wieczorem z bilansem 1-1 staną przed szansą jego podreperowania. Słowacy zagrali dotychczas trzy mecze i wygrali tylko jeden – z estońskim Tartu. W lidze słowackiej z bilansem 4-2 są blisko czołówki. Najbliższy przeciwnik Dzików ma tu tyle samo porażek, co wtorkowy pogromca Legii z Bratysławy, choć też o dwa mecze rozegrane mniej.

Kim są „Spiscy Rycerze”

Klub mający swoją siedzibę w Nowej Wsi Spiskiej przez wiele lat był znany jako BK Spisska Nova Ves. Cztery lata temu zmieniono całkiem zwyczajną nazwę drużyny na Spisski Rytieri – czyli niebanalne „Spiscy Rycerze”. To nawiązanie do rycerskiej waleczności i przeszłości regionu – w pobliskim Spiskim Podgrodziu znajdziemy jeden z największych średniowiecznych zamków we wschodniej Europie.

Klub z Nowej Wsi już w pierwszym sezonie pod nowym szyldem (2020/21) osiągnął największy sukces w historii klubu – zdobył mistrzostwo Słowacji. W kolejnych sezonach (2021/22 i 2022/23) był półfinalistą, a w poprzednim  – wicemistrzem kraju. Mimo przynależności do słowackiej czołówki, klub z powiatowego miasteczka oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów od polskiej granicy nigdy nie grał jeszcze w „prawdziwych (czyli tych spod egidy FIBA) pucharach”. Przez kilka był za to częścią regionalnych rozgrywek Alpe Adria Cup,  gdzie dwukrotnie dochodził do Final Four. Tam przegrywał w półfinałach. 

Urazy i nikłe doświadczenie

Kadra zespołu, jeśli okroimy ją z juniorów, jest bardzo krótka. Co prawda, tak jak w poprzednich latach, sztab szkoleniowy korzysta z pięciu obcokrajowców (w tym czterech Amerykanów), ale lokalnych, doświadczonych graczy znajdziemy tylko dwóch: to Juraj Palenik (F, 200/24) i Viktor Juricek (F/C, 211/31). Ten drugi bywał w niewielkiej roli w przeszłości powoływany do kadry Słowacji. W ostatnich tygodniach kontuzjowany był i nie grał długoletni gracz drużyny z Nowej Wsi Spiskiej – Adam Antoni (G/F, 193/29). Juricek w tym sezonie też zresztą zaliczył już pauzę przez problemy zdrowotne.

Amerykanie w zespole Rycerzy to obwodowe trio: Dwayne Cohill (PG, 188/24), Dylan Frye (G, 187/27) i Nigel Hawkins (G, 192/24) oraz skrzydłowy Dibaji Walker (PF, 206/25). Dwóch z nich posiada doświadczenie w Europie. Większe Frye, który grał w Chorwacji, na Litwie, w Rumunii, a latem zeszłego roku odbił się od drugiej ligi hiszpańskiej, zwolniony z Betisu jeszcze przed sezonem. Cohill debiutancki sezon w Europie spędził w 2. lidze włoskiej. Z kolei dla Hawkinsa (ostatnio grał w Meksyku) i Walkera (rok przerwy po NCAA) to pierwsze tygodnie spędzone w Europie.

Piątym do kompletu obcokrajowcem jest doświadczony Łotysz Ilja Gromovs (C, 211/30) – gracz z najlepszym CV w drużynie. Podkoszowy w ostatnim sezonie był rezerwowym centrem w greckim Lavrio, a przez długie lata stanowił cześć VEF Ryga. Włącznie z sezonami, w których łotewski zespół grał w Lidze Mistrzów. 

W tym zamku rządzą Amerykanie

Wymieniona czwórka Amerykanów w sześciu dotychczasowych meczach ligi słowackiej zdobywała średnio około 63 punkty – Cohill niemal 19, Walker 16, Frye 15, Hawkins ponad 12. Rywal Dzików to ofensywnie usposobiona ekipa (92 pkt. na mecz w lidze, 41 proc. skuteczności za 3), ale stanowi to i tak ponad 2/3 zdobyczy drużyny. Gromovs w lidze notuje średnie na poziomie double-double (10.2 pkt., 9.5 zb.) i jest trzecim najlepszym zbierającym rozgrywek.

Liga ENBL to mniej więcej ta sama hierarchia w drużynie z nieco przeskalowanymi w dół statystykami – Amerykanie zdobywają w przedziale 12-15 pkt./mecz, a Gromovs do ok. 10 punktów dokłada 7 zbiórek.

Bez zbędnej kurtuazji: Dziki są zdecydowanymi faworytami meczu z wicemistrzami Słowacji. Żeby jednak nie pozostawić czytelników z jednoznacznym nastawieniem – rolę faworyta starć ze Spiskimi Rycerzami w sezonach 2021/22 i 2023/24 miała również drużyna dąbrowskiego MKS, ale z czterech pojedynków wygrała tylko połowę! Dziki są pewnie już myślami przy niedzielnym meczu derbowym z Legią, ale muszą być w czwartek wieczorem czujne!

Transmisję z meczu będzie można obejrzeć na platformie internetowej TVP Sport.

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet