Strona główna » LeBron kończy 38 lat. Za chwilę skończy z Lakers?

LeBron kończy 38 lat. Za chwilę skończy z Lakers?

1 komentarz
King James świętuje dziś urodziny. Sportowo powodów do świętowania nie ma. Żadnych. Jeszcze nigdy w 20-letniej karierze nie był tak blisko tego, by po prostu poprosić o transfer. W ciągu 40 dni może się na to zdecydować.

ZAJRZYJ NA NASZ NASZ KANAŁ NA YOUTUBE, DAJ SUBA

To nie było tak, że po środowym meczu w Miami dziennikarze go dociskali do, pragnąc wymusić jakieś efektowne deklaracje. Ot, jeden z nich zadał standardowe pytanie o przyszłość z heheszkami „a Dennis Schroeder to mówił. że możesz grać do 45. roku życia, co ty na to?”.

Odpowiedź LeBrona nie była z tych heheszkowych.

Tak, to prawda – LeBron nie wrzucił generalnego menedżera Lakers Roba Pelinki pod przejeżdżający autobus. A mógł. Nie wskazał na niego palcem, mówiąc, że to wszystko (14-21 w tym sezonie i brak perspektyw) to jego wina.

Właściwie – całe szczęście, bo byłaby to nieprawda. Za sprowadzeniem w 2021 roku Russella Westbrooka stał sam LBJ.

Ale to też prawda, że LeBron, mówiąc o tym, że w jego żyłach płynie krew urodzonego zwycięzcy, zapewniając, że także podczas końcówki kariery chciałby walczyć o tytuł, nie dodał sakramentalnego „i wierzę, że wspólnie z Lakers możemy tego dokonać”.

Nie zrobił tego przez przypadek. LeBron w tego typu sytuacjach dobiera słowa wyjątkowo skrupulatnie. Nie inaczej było tym razem.

Sytuacja sportowa Lakers w tym sezonie jest po prostu beznadziejna. Austin Reaves nie zbawi tej kuriozalnie zbudowanej drużyny, której siłą podkoszową stanowią obecnie Thomas Bryant i Wenyen Gabriel. Perspektywy stworzenia ekipy z mistrzowskimi aspiracjami przez Lakers na kolejny sezon – choćby biorąc pod uwagę obecną kontuzję Anthony’ego Davisa – to de facto nic innego jak mrzonki.

Jeśli LeBron faktycznie chce się jeszcze realnie bić o mistrzostwo: powinien z LA uciec. Czym prędzej. Najlepiej w ciągu najbliższych 40 dni. Trade dealine w NBA w tym sezonie przypadnie na 9 lutego.

Lakers nieprzypadkowo z ostatnich dziewięciu sezonów aż siedem zakończyli poza play-off. A że jeden z dwóch pozostałych zakończyli mistrzostwem zdobytym w bańce w Orlando? Tym lepiej dla legacy LeBrona.

Kolejnego mistrzostwa powinien jednak szukać gdzie indziej.

Debata „ile Lakers mogą otrzymać za LeBrona Jamesa” jest raczej tylko kwestią czasu. Zresztą, tak naprawdę już ruszyła. Transfer King Jamesa mogą tak naprawdę zastopować jedynie trzy rzeczy:

1. Rachunek ekonomiczny Lakers – dla księgowym rodziny Buss wyniki sportowe są sprawą drugorzędną, istotniejsze bywają zazwyczaj sprzedawane bilety na mecze oraz koszulki LBJ.

2. Głupota osób zarządzających pionem sportowym Lakers – wymiana LeBrona i AD na worek wyborów w drafcie jest tak naprawdę jedynym sposobem, by odbudować siłę tego klubu w dającej się przewidzieć przyszłości.

3. Niechęć LeBrona do transferu będąca wynikiem podświadomego porównywania się z Jordanem i innymi największymi gwiazdami w historii NBA, które nigdy do transferu w środku sezonu się nie zniżyły.

Kobe, Magic, Larry, Tim, Bill i Steph (tak, on też już tu jest) – w ogóle się do zmian klubowych nie zniżyli. Shaq, Kareem, Kevin – a i owszem, ale robili to latem. LeBron, jeśli faktycznie myśli o piątym mistrzostwie, powinien patrzeć raczej na brakujące ogniowo z grona tuzina najlepszych koszykarzy w historii NBA.

Wilt Chamberlain wymusił transfer w połowie sezonu 1964/65 z Warriors do 76ers. Pod koniec tego sezonu był bliski zdobycia mistrzostwa. Stracił na nie szanse dopiero po meczu nr 7 finału Wschodu po bodaj najsłynniejszej kradzieży w historii NBA:

Idę o zakład, że 38-letni LeBron James dałby niemało, by mieć szansę zakończenia obecnego sezonu w finale. Chociażby konferencji. Nawet Wschodniej.

Najlepiej – w barwach Cleveland Cavaliers.

ZAJRZYJ NA NASZ NASZ KANAŁ NA YOUTUBE, DAJ SUBA

1 komentarz

Wojtek 30 grudnia, 2022 - 11:17 - 11:17

LeBron nie może być w tym sezonie wymieniony, bo podpisał przedłużenie kontraktu.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet