Strona główna » King w paszczy lwa! Ten mecz trzeba obejrzeć: Dziewa kontra Balcerowski

King w paszczy lwa! Ten mecz trzeba obejrzeć: Dziewa kontra Balcerowski

5 komentarzy
Z tak silnym rywalem zespół Arkadiusza Miłoszewskiego jeszcze nie grał! W środę King w drugim meczu w Lidze Mistrzów zagra w Maladze z tamtejszą Unicają. To jeden z faworytów – według opinii wielu nawet główny – do triumfu w całych rozgrywkach. Początek walki o godz. 20:30.

Powiedzmy to sobie to od razu wprost – zwycięstwo szczecinian w środowy wieczór byłoby wyczynem z kategorii „mission impossible”. Dość powiedzieć, że polskie zespoły wygrały zaledwie jeden z ostatnich osiemnastu meczów przeciwko przedstawicielom ACB. To jedno, jedyne zwycięstwo i tak nie pozwoliło Legii wiosną obecnego roku ograć Bilbao w dwumeczu w ramach FIBA Europe Cup.

Ostatnim polskim zespołem, który wygrał z Hiszpanami na wyjeździe, były toruńskie Pierniki w meczu z Estudiantes w kwalifikacjach Ligi Mistrzów – ponad 6 lat temu. Ostatnią naszą drużyną, pokonującą Hiszpanów na ich ziemi w regularnych rozgrywkach, był Zastal na Kanarach – dawno temu, w sezonie 2015/16… 

Jak mocny jest rywal Kinga? Bardzo-bardzo, baaardzo mocny

Większość hiszpańskich przeciwników polskich drużyn w ostatnich latach nie grała nawet w playoff, w sezonach poprzedzających ich pucharowe kampanie. Unicaja to jednak nieco inna marka niż wspomniana „większość”. Jej największy sukces – mistrzostwo Hiszpanii w sezonie 2005/06 to dzieje odległe, ale w trakcie ostatnich dwóch dekad, mniej więcej połowę sezonów kończyła w najlepszej czwórce najlepszej ligi w Europie.

Po kilku słabszych sezonach (10-12 miejsca) zdobyła brązowe medale w rozgrywkach 2022/23, a także w poprzednich. To wieloletni uczestnik Euroligi (2002-2016, 2018), zwycięzca EuroCup (2017) i Ligi Mistrzów FIBA (2024), Pucharu Koracia (2001). Już w obecnym sezonie, we wrześniu, dołożył do kolekcji Puchar Interkontynentalny FIBA, pokonując niezbyt wymagających rywali z Angoli, Libanu i G League.

Obecny sezon Unicaja rozpoczęła od perfekcyjnego 8-0, bo do trzech zwycięstw na turnieju Singapurze, doszedł wygrany Superpuchar Hiszpanii (wielki Real Madryt pokonany w finale!), 2-0 w ACB i 1-0 w Lidze Mistrzów. Widać że drużyna z Andaluzji, nie dość że jest w formie, zdążyła dużo intensywniej wejść w sezon niż zespoły z polskiej ligi.

Zestaw gwiazd, szeroki skład i podwójne paszporty

W składzie Malagi oczywiście roi się od uznanych nazwisk, znajdziemy też dwa polskie smaczki.

Od tego sezonu zawodnikiem Malagi jest oczywiście reprezentant Polski Aleksander Balcerowski (C, 216/24) – mistrz Euroligi z ostatniego sezonu, mistrz EuroCup sprzed dwóch. Drugim tropem prowadzącym do Polski jest konkurent Olka do minut – David Kravish (C, 208/32). Kravish był bardzo ważną częścią niezapomnianych Czarnych Słupsk z sezonu 2017, potem grał w VTB (Tsmoki, Avtodor), Niemczech (Bamberg), Turcji (Galatasaray) i w końcu Hiszpanii. Trzecim wyborem (lepiej chyba napisać „jednym z trzech” wyborów) na pozycji centra w zespole jest reprezentant Hiszpanii Yankuba Sima (F/C, 211/28), grający w Maladze drugi sezon.

Poza nimi, w składzie obrońców tytułu BCL jest aż 10 obcokrajowców, przy czym Djedović, podobnie jak Balcerowski w świetle przepisów FIBA  w rozgrywkach pucharowych są graczami lokalnymi (ponieważ grali w Hiszpanii jako nastolatkowie). Na trybunach, usiądzie więc tylko jeden z dziesiątki.

Zestaw obwodowych to Amerykanie: Kendrick Perry (PG, 183/32), Tyson Carter (G, 193/26), Tyler Kalinoski (G, 193/31) oraz grający jako zawodnik lokalny Bośniak Nihad Djedović (G/F, 197/34), a także jedyny w tej formacji Hiszpan – kapitan zespołu Alberto Diaz (PG, 190/30). Cała czwórka obcokrajowców jest w Maladze od sezonu 2022/23 – książkowy przykład kontynuacji składu.

Wcześniej Perry grał na wysokim europejskim poziomie (BCL/EuroCup) z jednym średnio udanym sezonem w Eurolidze w barwach Panathinakosu, Carter ma za sobą występy w lidze greckiej i końcówkę sezonu w euroligowym Zenicie, Kalinoski grał w pucharach w Antwerpii, Banvicie i Brescii, a Djedović zagrał w Eurolidze prawie 160 razy (Barcelona, Rzym, Alba, Bayern).

Kapitan Diaz urodzony w Maladze jest wychowankiem akademii tego klubu, gra tu z krótkimi przerwami całą karierę, a 7 lat temu został nawet MVP wygranych finałów EuroCup. To także reprezentant Hiszpanii, choć niekoniecznie „pierwszego wyboru”. Niemniej jednak zaliczył 3 duże turnieje – Eurobasket 2022 (mistrz Europy), mundial 2023 i ostatnie Igrzyska w Paryżu.

Najważniejsi skrzydłowi to także Amerykanie – Kameron Taylor (G/F, 198/30) i Dylan Osetkowski (F/C, 206/28). Taylor ma nieco mniejsze doświadczenie od kolegów, został sprawdzony tu 2 lata temu po dobrym sezonie w Gironie, ale i on w karierze posmakował już Euroligi – 2 sezony temu był rezerwowym w Maccabi. Osetkowski to jeszcze jeden gracz zadomowiony w klubie – ten sezon będzie jego czwartym w tym miejscu, trafił tu z ASVEL – euroligowego, a jakże.

Wspomaga ich Kanadyjczyk Melvin Ejim (F, 201/33), reprezentant kraju na mundialu 2019, 2023 i na ostatnich igrzyskach. Jednym z pauzujących graczy w pucharowym spotkaniu z Oostendą był Francuz Killian Tillie (PF, 208/26) – były gracz NBA (2020-2022, Grizzlies, rekordy 16 pkt., 6 zb.). W reprezentacji Hiszpanii w meczach o punkty debiutowali rezerwowi: Jonathan Barreiro (F, 203/27) i urodzony na Dominikanie Tyson Perez (PF, 202/28) – jeden z zaledwie trzech (!) nowych zawodników w zespole, obok Tillie i Olka Balcerowskiego, rzecz jasna.

Trenerem zespołu jest 48-letni Ibon Navarro. Pracuje tu od sezonu 2022/23 i to właśnie od wtedy w Maladze gra znaczna część stranieri. Navarro w ACB pracuje mniej więcej od dekady, był w Baskonii (wtedy Laboral Kutxa) w Eurolidze, w Manresie, Murcii i Andorrze.

Warto na chwilę zatrzymać się przy wątku narodowości i paszportów graczy – jest to rzecz ważna i w FIBA i w ACB. Definicję gracza lokalnego wg FIBA spełniają Balcerowski i Djedović i to oni mogą poszerzyć (co najmniej) 5-osobową rotację graczy „hiszpańskich”. Oprócz tego, w lidze hiszpańskiej ważne jest także posiadanie paszportów europejskich czy karaibskich obok amerykańskich.

Nie wdając się w szczegóły, w meczowym składzie może być tylko dwóch Amerykanów bez drugiego paszportu (Carter i Taylor w przypadku klubu z Malagi). Preferowani są gracze posiadający drugie obywatelstwo, i tak: Perry jest reprezentantem Czarnogóry, Kravish od niedawna Bułgarii, Kalinoski ma paszport belgijski, a Osetkowski niemiecki.

Co słychać w statystykach?

Analiza statystyk tego zespołu, szczególnie na tym etapie rozgrywek, nie ma wielkiej wartości. Szerokość składu, a także niepewność jak będzie on wyglądał dziś wieczorem, nakazują przyjąć, że groźny dla Kinga może być absolutnie każdy zawodnik. Z kronikarskiego obowiązku dodamy, że w meczach ligowych najskuteczniejszy jest póki co Carter (13.5 pkt./mecz), a drugim strzelcem… Perez, który gra średnio tylko 14 minut na mecz. W wygranym meczu pucharowym z Belgami błysnął Osetkowski (26 pkt., 6/10 za 3). Balcerowski gra średnio kilkanaście minut na mecz, póki co nie wyróżnia się na tle kolegów, ale wydaje się mieć coraz większe zaufanie trenera Navarro, niż choćby we wrześniowym turnieju Pucharu Interkontynentalnego.

Jeśli rozgrywkach Ligi Mistrzów i EuroCup gra kilka ekip aspirujących do poziomu euroligowego, to w tym gronie na pewno jest Unicaja Malaga. Być może to brutalne, ale doceńmy fakt, że polskie kluby nadal od czasu do czasu mogą zmierzyć się z taką namiastką euroligowego poziomu.

Transmisję z dzisiejszego starcia Unicaja – King przeprowadzi Polsat na kanale Polsat Sport Fight.

5 komentarzy

Michał 9 października, 2024 - 10:53 - 10:53

A jakie są przepisy o miejscowych w Eurolidze i Eurocup?

Odpowiedz
sędzia dredd 10 października, 2024 - 09:12 - 09:12

nie ma żadnych. Gra ten zawodnik, jakiego chce trener, narodowość bez znaczenia.

Odpowiedz
całaPolskaWamkibicuje 9 października, 2024 - 12:53 - 12:53

Wilki aauu!!!!

Odpowiedz
rozbawiony auu 10 października, 2024 - 09:13 - 09:13

No aaaauuu! Bolało, nie? wpieprz koncertowy.

Odpowiedz
gubas 10 października, 2024 - 09:11 - 09:11

Balcer to już klasa europejska. Dziewa kompletnie stanął w rozwoju. Mazurczak rządzi w PLK, w Europie nie istnieje. Takie realia.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet