Strona główna » Co dalej z Jakubem Schenkiem? Dziennikarze: Niesmak, brak honoru, scena rodem z MMA
PLK

Co dalej z Jakubem Schenkiem? Dziennikarze: Niesmak, brak honoru, scena rodem z MMA

18 komentarzy
Dzisiaj powinniśmy się dowiedzieć czy Jakub Schenk wystąpi w kolejnym, piątkowym meczu serii Trefl – King. Zanim poznamy decyzję Sędziego Dyscyplinarnego w tej sprawie, o ocenę środowego incydentu z udziałem reprezentanta Polski bezpardonowo atakującego kolegę z reprezentacji, a także pośrednio pomeczowego komentarza trenera Kinga Arkadiusza Miłoszewskiego, zapytaliśmy przedstawicieli mediów.

Kolejny mecz serii Trefl Sopot – King Szczecin zaplanowano na piątek. Dzisiaj można się spodziewać komunikatu Sędziego Dyscyplinarnego, który będzie oceniał czy i na jakie konsekwencji zasługuje zachowanie Jakuba Schenka po starciu z Aleksandrem Dziewą w trakcie pierwszej kwarty meczu nr 1. Jeden z liderów Trefla może zostać odsunięty od gry w kolejnym meczu lub zostać ukarany grzywną finansową.

Nie można też wykluczyć, że – zgodnie z tym co zasugerował Amerykanin sam w swoim wpisie po meczu na mediach społecznościowych – kara grzywny może zostać nałożona także na otwarcie krytykującego decyzje sędziów Isaiaha Whiteheada.

Zanim usłyszymy „wyrok”, o ocenę środowego incydentu zapytaliśmy pięciu dziennikarzy i obserwatorów PLK, zadając im to samo pytanie:

Zachowanie Jakuba po starciu z Aleksandrem Dziewą i w całym mecz nr 1 ćwierćfinału playoff: szczyt umiejętności prowokacyjnych – jak za sugerował trener Kinga Arkadiusz Miłoszewski – czy też jednak przekroczenie granicy dobrego smaku? Jaką decyzję powinien podjąć Sędzia Dyscyplinarny?


Łukasz Cegliński (Sport.pl): Takie zachowania trzeba piętnować

Jestem zniesmaczony tym, co zrobił w środowym meczu Jakub Schenk. Reprezentant Polski, MVP ostatniego finału, zachował się jak boiskowy bandyta. Znamy go jako walczaka, prowokatora, za ambicję wręcz go cenimy, ale tutaj Schenk przekroczył granicę. Jasne, że w playoff zaciekłość w grze rośnie, ale takiej „waleczności” nie chcemy oglądać.

Schenk powinien być wyrzucony z boiska. Liczę, że liga podejmie dobrą decyzję i zawiesi go na następny mecz. Takie zachowania trzeba piętnować.

Błażej Pańczyk (SuperBasket): PLK może jeszcze wyjść z tego z twarzą

To było zdecydowanie przekroczenie granicy dobrego smaku. Jeśli mówimy o „akcie przemocy” w kontekście faulu niesportowego, to czym innym było to bandyckie zachowanie reprezentanta Polski na reprezentancie Polski? Ta sytuacja – celowe wejście pod nogi Dziewy, w późniejszej fazie szukanie go i wbiegnięcie barkiem w plecy… To nie miało nic wspólnego ze sportem, czy z zasadami fair-play.

PLK może jeszcze wyjść z twarzą z tego incydentu, jeśli Sędzia Dyscyplinarny zawiesi do na co najmniej trzy mecze. W tej serii Jakuba Schenka powinien zagrać po raz kolejny dopiero w jednym przypadku – jeśli dojdzie do starcia nr 5.

Szymon Woźnik (SuperBasket): Jak w MMA. Nie rozumiem słów Miłoszewskiego

Sytuacja Jakuba Schenka z Aleksandrem Dziewą jest idealnym przykładem, że faul dyskwalifikujący w koszykówce powoli wymiera. Dlaczego? Skoro w tak wyraźniej sytuacji dla wielu, sędziowie takie przewinienie stawiają na równi z faulami niesportowymi, jak np. brak uzasadnionej próby bezpośredniego zagrania piłką to coś tu nie gra.

Moje pytanie brzmi: Co jeszcze zawodnik musi zrobić, aby otrzymać faul dyskwalifikujący? Czy sędziowie naprawdę czekają aż dojdzie do rękoczynów, aby w geście triumfu unieść dwie pięści do góry i wywalić zawodnika do szatni?

Wystarczy zajrzeć w przepisy gry w koszykówkę i w artykule poświęconym faulowi dyskwalifikującemu znajdziemy artykuł 38.2.1 dotyczący aktu przemocy. Warto go zacytować: „Podczas meczu mogą się zdarzyć akty przemocy, sprzeczne z duchem sportowego współzawodnictwa i fair play”

Rozbijmy ten artykuł na spokojnie na znamiona:

Podczas meczu – rozgrywek PLK fazy play-off miał miejsce:

– “akt przemocy” – Schenk intencjonalnie uderzył Dziewę łokciem w tył pleców, kiedy zawodnik Kinga nie miał piłki, a impet tego zdarzenia, świadczy o tym, że mamy do czynienia z czynem umyślnym “sprzeczny z duchem sportowego współzawodnictwa”

– zachowanie Schenka byłoby zgodne z duchem sportowego współzawodnictwa, gdyby razem z Dziewą brał udział w gali MMA, a nie w meczu koszykówki

– było też “sprzeczne z zasadą fair play”, z szacunku na odbiorców tego tekstu pozwolę sobie tego nie argumentować

Jak widać czarno na białym – nie sposób bronić decyzji sędziów. Tym bardziej trudniej, gdyż sami sobie nie pomogli. Przecież mogli skorzystać z systemu powtórek IRS! Decyzja to jedno, ale brak skorzystania z systemu IRS w takiej sytuacji jest chyba jeszcze bardziej bulwersujący niż pozostawienie Schenka na parkiecie.

Muszę także skomentować słowa trenera Miłoszewskiego na pomeczowej konferencji prasowej. To, że środowisko koszykarskie się oburzy po zachowaniu Schenka – komentuję je na platformie X czy w na Facebooku to jedno – myślę, że tak naprawdę to niezbyt istotne dla ligi. Natomiast słowa trenera wicemistrza Polski ważą już naprawdę dużo.

Dlatego kompletnie nie rozumiem słów trenera Miłoszewskiego de facto przyzwalających na takie boiskowe zachowania, nazywających je boiskowym cwaniactwem i elementem gry. To nie miało nic wspólnego z cwaniactwem i z grą – to była zwyczajna boiskowa bandyterka i nic więcej!

Mam nadzieję, że słowa użyte przez trenera Miłoszewskiego nie odnosiły się stricte do sytuacji z Aleksandrem Dziewą i po prostu trener wypowiedział się na konferencji przed obejrzeniem tej sytuacji, w trakcie gdy miała ona miejsce podczas meczu akurat wiązał sznurówki.

Nie można spłycać i normalizować tego typu sytuacji, nawet w fazie play-off!

Michał Wódecki (TwoUp BBal): Schenk zaatakował bez honoru

Trener Miłoszewski ma rację – Jakub Schenk wspiął się wczoraj na szczyt umiejętności prowokacyjnych. Wyczyn Schenka tym bardziej warto docenić, że jednego wieczoru zdobył dwa szczyty – zdobył również szczyt absolutnego frajerstwa. Próba rzucenia się w nogi Dziewy, potem atak łokciem w plecy za który już w podstawówce zostałbyś zakwalifikowany jako lamus bez honoru, a na sam koniec jeszcze bezwstydne podniesienie ręki jako przyznanie się do faulu.

To był wybitny wieczór polskiego rozgrywającego, po którym nie pozostaje lidze nic innego, jak zawiesić go na kilka spotkań, by odpoczął.

Kosma Zatorski (Radio PLK): Oby to była ostatnia taka rozmowa

Mieliśmy tu i jedno, i drugie – szczyt umiejętności prowokacyjnych koszykarza, z jednoczesnym przekroczeniem granicy dobrego smaku. Jakub Schenk nie powinien dokończyć tego spotkania, to oczywistość.

Przed decydentami PLK/PZKosz. teraz najważniejsze zadanie – wyznaczyć sędziów, którzy będą w stanie zapanować nad Schenkiem i resztą koszykarzy. Trójkę arbitrów Kowlaski, Chrakowiecki, Marek to zadanie przerosło i zamiast rozmawiać o koszykówce, musimy rozmawiać o sędziowaniu.

Oby po raz ostatni w play-off!

18 komentarzy

PRAWDZIWY JAKUB NIZIOL 15 maja 2025 - 10:20 - 10:20

A ja mam na to wszystko wywalone.
Siedze sobie teraz na wakacjach, w rezydencji i popijam zdrowe mleczko.
Mleczko jest zdrowe i smaczne bo zdrowe.

A kibice slaska moga mi stopy wachac.

Odpowiedz
KUGELMASS 15 maja 2025 - 10:45 - 10:45

Tak Jakubie, chętnie powącham twoje stopy, ich aromat mozesz utrwalic wysylajac mi swoje przepocone skarpety, prosto z podróży.

Odpowiedz
PRAWDZIWY KUGELMASS 15 maja 2025 - 15:02 - 15:02

Czemu ktos znow sie za mnie podaje sie ?
Dosyc tego nibembenstwa !
Mecenasek zostanie spier…ony ze stanowiska i to preciutko !

PS. Z podrozy jest najlepszy.

Odpowiedz
Andrzej 17 maja 2025 - 00:08 - 00:08

Sędziowie nie opanowali sytuacji na boisku. Sędziowanie o taką stawkę było poprostu za bardzo lekceważące lub brak podejścia męskiej decyzji. A potem to już błędy za błędami. A trenera wypowiedź jak by był na innym meczu.

Odpowiedz
Stop Bandytom 15 maja 2025 - 10:40 - 10:40

Nic nie zrobią, swój swojego nie ruszy. Szkoda, że nikt nie wspomni, że taka jest filozofia całego zopotu i sam tabak zachęca ich do zapasów (całe to środowisko jest robaczywe, ale oczywiście wszyscy udają ślepych). Miłoszewski dorównał poziomem do bandyty, współczuję tylko zawodnikom Kinga, że ich trener jest przeciwko nim i ich nie wspiera, może myślami jest już w Zielonej Górze

Odpowiedz
jac 15 maja 2025 - 11:28 - 11:28

Jako kibic Trefla też jestem za zawieszeniem Schenka. Kilka meczy zawieszenia i przede wszystkim przeprosiny i poprawa.

Odpowiedz
M70 15 maja 2025 - 11:15 - 11:15

Już kiedyś pisałem, że poziom sędziowania w naszej lidze jest bardzo słaby. Gwiżdżą bzdury, które nie mają większego wpływu na akcję, a puszczają takie „babole” że krew człowieka zalewa. Teraz jest ich trzech na placu plus IRS, a mam wrażenie, że widzą mniej niż kiedyś dwóch.

Odpowiedz
To 15 maja 2025 - 11:30 - 11:30

Bandyta na gorącym uczynku, parę tysięcy świadków i nagrania wideo – czegoś jeszcze potrzeba do wydania decyzji?

Odpowiedz
Ponury Żniwiarz 15 maja 2025 - 12:10 - 12:10

Od razu na usta ciśnie się stara jak świat przyśpiewka : Trele morele sędziowie kurwy i cwele! Szmaciarz Schenk powinien już play off- y w telewizorze oglądać!!

Odpowiedz
Ttt 15 maja 2025 - 13:17 - 13:17

ponury żniwiarz też jesteś jak sędziowie…TRELE MORELE

Odpowiedz
??? 15 maja 2025 - 12:41 - 12:41

Nie oglądałem meczu, tylko powtórki kontrowersyjnych sytuacji. Nie jestem fanem ani Trefla, ani Kinga, należę do elitarnej w Polsce grupy, którzy oglądają koszykówkę zwykle w telewizji. Elitarnego, bo nielicznego, już kilka razy usłyszałem, ”nie znam nikogo, kto lubi oglądać koszykówkę”. Nie przypuszczam by to co działo się w Sopocie, przysłużyło się popularności tego sportu wśród ludzi, nawet tej negatywnej. Mam tu na myśli kibiców np. hokeja, którzy czekaj tylko na bojki, lub miłośników walk freaków, oni raczej nie zaczną oglądać koszykówki, dla tych „wspaniałych” emocji. No chyba, ze liga i sędziowie zaczną pozwalać z meczu na mecz na coraz więcej, wtedy kto wie? Ja jednak nie mam ochoty na coś takiego patrzeć. Jeszcze jestem w stanie zrozumieć sędziowski błąd w ostatniej akcji. Dziewa był faulowany, ale czy w czasie czy po? a może nie był? nie można tego sprawdzić na IRS, nie widzieli, więc nie odważyli się gwizdnąć. Wypaczyli wynik, ale jestem w stanie to sobie wytłumaczyć, ze nastąpiła kombinacja błędu ludzkiego z przepisami i zasadami, które nie pozwalają ani go sprawdzić ani skorygować. Jakbym był fanem Kinga, albo obstawiał inny wynik nie byłbym tak wyrozumiały. Jednak akcja Dziewa – Schenk. Niech ktoś mi wytłumaczy logikę sędziów podczas tego wydarzenia. Dziewa macha łokciem, Schenk pada jak znokautowany. Opcje dwie albo faul i to niesportowy, albo ordynarny flop. Tak czy tak powinien być gwizdek. Potem Dziewa podchodzi i coś mówi, albo krzyczy do leżącego Schenka, czy nie podpada pod prowokowanie rywala i za to też nie należy się faul niesportowy, tym bardziej jeśli naprawdę zahaczyłby wczesniej łokciem twarz rywala. Nagle obaj się orientują, że nie było gwizdka i trwa kontra. Tu nie jestem wstanie stwierdzić, kto kogo faulował i czy powinien być gwizdek, gdyby nie zdarzenia sekundy wcześniej i później takie rzeczy zdarzają się umykają sędziom. Jeden zawodnik biegnie do kontry drugi wstaje tak by go powstrzymać, czyżby faul Schenka? a Dziewa popycha wstającego, czyżby faul Dziewy? A może nic? Ktoś mi wyjaśni, jakie są przepisy? A potem wjazd Schenka w plecy Dziewy i tylko niesportowy, bez oglądania powtórki. Dlaczego zrobił to celowo, poza grą nawet nie pozorował ataku na piłkę. Przecież to mogło kontuzją Dziewy załóżmy, że tylko dwa tygodnie to może być już koniec sezonu dla Kinga. Może wtedy Miloszewski powinien wpuścić w następnym meczu tego 7 obcokrajowca (Herona?)który „przypadkowo” złamie łokciem nos Schenka. Zostanie zdyskwalifikowany nawet do końca sezonu, ale NAJGROŹNIEJSZY, najbardziej NIEBEZPIECZNY gracz rywali zostanie wyeliminowany. Dobór przymiotników nieprzypadkowy. Może skoro Dziewie nic się nie stało nie ma sprawy, w końcu obaj to kadrowicze i niech sobie wyjaśnią sprawę na zgrupowaniu kadry.
Ostatnia uwaga, czy Lee wymierzał sprawiedliwość czy Schenk znowu flopował?

Odpowiedz
Jacek 15 maja 2025 - 12:53 - 12:53

Schenk się prosi o „kontuzję” w trakcie meczu. Jęśli czytasz te słowa dzieciaku to pamiętaj, że karma wraca i możesz niedługo trafić na większego cwaniaka.

Odpowiedz
Kibic 15 maja 2025 - 13:35 - 13:35

należę do elitarnego grona kibiców koszykówki, i mam gdzieś trefla i wilki.

z powtórek nie widać faulu Dziewy łokciem i raczej to co widać sugeruje ordynarny flop Shenka.
z powtórki nie widać prowokacyjnego zachowania Dziewy po flopie, widać natomiast jak shenk rzuca się pod nogi Dziewy, a jak ten go mija, to jeszcze Shenk łapie go za nogi.
a potem to już widać jak shenkowi odcięło mózg do reszty, bo jak się podniósł, to ruszył prosto o w jednym celu – żeby poza akcja, całkowicie frajersko uderzyć od tyłu Dziewę.
agresja, premedytacją, frajerstwo.
trzy mecze dyskwalifikacji + znacząca kara finansowa. to najniższy broniący się wynik

Odpowiedz
??? 15 maja 2025 - 15:32 - 15:32

Zakładając flop Schenka w sytuacji z Dziewą. Ten pochyla się nad Schenkiem, gestykuluje nie, raczej cos mówi, nie jestem w stanie stwierdzić, pewnie nikt nie jest w stanie stwierdzić, czy i co. Gdyby nie sytuacja sekundy wcześniej brak jakiekolwiek gwizdka sędziów bez znaczenia. Nawet ten ruch nogi Dziewa jakby chciał się przejść nad rywalem, mógł być widoczny tylko na nagraniu z tej kamery, które oglądam. Nie widziałem żadnych innych. Przypomina mi to sytuację z V. Sandersem, niestety nie pamiętam z kim. Był faulowany co widać na powtórkach, siedzi na parkiecie, chyba protestuje przeciwko decyzji sędziów, nie pamiętam czy gwizdnęli mu kroki faul w ataku czy coś innego. To chyba bez znaczenia, a przeciwnik pochyla się nad Sandersem, coś mówi i przechodzi nad ciałem. To oczywiście prowokuje Sandersa, po czym dostają obustronny faul za popchnięcia. Pamiętam dyskusję komentatorów, że coś takiego to faul techniczny, znaczy pochylane się nad leżącym przeciwnikiem, czy przechodzenie nad nim. Tylko raz pamiętam widziałem taką sytuacje w meczu, komentatorzy mogli się mylić, jako że sędziowie to zignorowali, jeśli dobrze pamiętam, od tego czasu przepisy mogły się zmienić. Widzę zarówno próbę chwycenia za nogi, podjętą przez Schenka jak i dopchnięcie w rewanżu przez Dziewę Schenka do parkietu. Obaj według mnie zasłużyli za to po niesportowym, powtarzam według mnie i OBAJ. A potem następuje bandycki, głupi faul Schenka, co gorsza bez konsekwencji, za coś takiego – brak słów – nawet nie faul dyskwalifikujący. Chyba mniej mnie, by wkurzyło, gdyby Schenk spróbował strzelić Dziewę w twarz, że próbował go skrzywdzić, to nie ulega żadnej wątpliwości, a że zrobił to nieudolnie – Dziewie nic się nie stało i nie dostał żadnej kary od sędziów. Faul niesportowy jest to jest jak w powstrzymujesz kontratak przeciwnika łapiąc za rękę.

Odpowiedz
??? 15 maja 2025 - 15:57 - 15:57

Znalazłem drugie nagranie z innej perspektywy. Miałeś rację najpierw jest flop Schenka, a potem wjazd Schenka w plecy Dziewy. Nic poza tym.

Odpowiedz
Tomek_WKS 15 maja 2025 - 13:00 - 13:00

Ta sprawa to kwintesencja sędziowania w PLK. Trenerzy i zawodnicy są słabi ale sędziowie są jeszcze gorsi. Niezrozumiale decyzje w każdym meczu, niekonsekwencja, ślepota. Oni wszyscy są do wyjebania dyscyplinarnego. Wyższy poziom sędziowania byłby gdyby zawodnicy sami sobie sędziowali, jak na streetballu.
Szenk zawsze sprawiał wrażenia gościa, który ma jakieś problemy psychiczne, niestety wieloletnie pobłażanie doprowadziło do eskalacji.

Odpowiedz
Radek 15 maja 2025 - 16:18 - 16:18

Szenk wzbudza złe emocje takich zawodników nie powinno być w koszykówce. Taki Rodman był kontrowersyjny ale nie zniechęcał kibiców do koszykówki a ten nasz polski koszykarski bandyta powoduje że odechciewa się oglądać kosza. Do tego sędziowie albo skorumpowani albo ułomni w swoim zawodzie. Dziwię się Królowi że jeszcze nie wybuchł i nie zostawił tego bagna. Kosz to piękny sport ale nie w Polsce….. Co widać po „sukcesach” naszych zespołów za granicą. W polsce w każdym meczu sędizowie są fatalni i podoują mdłości. Pokażcie mi choć jeden mesz na poziomi międzynarodowym w którym główne role grają goście z gwizdkami ???? Wracając do szenka pewni nic mu nie zrobią bo to PLK-bagno. W każdej szanującej się lidze nie dość że by wyleciał z tego meczu od razu to minimum 3 nastepne mecze i konkretna (tak żeby zabolało) kara finansowa. Byłem kiedyś w Stargardzie na meczu któryu skończył się bijatyką na szczęście Dziewa to zawodowiec i nie wybychł bo by się mogło podobnie skończyć za taką. Rada da szenka : może piłka nożna lub mma tam się lepiej sprawdzi!!

Odpowiedz
STARY KAESIAK! 15 maja 2025 - 17:00 - 17:00

Jestem zdecydowanie za Schenkiem, chłop ma jaja i nie boi się większych. Powinien trafić do Wielkiego Górnika w nowym sezonie. Takich nam trzeba!

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet