Anwil chce przekładać mecze PLK - nie będzie łatwo!

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Anwil w środę w świetnym stylu wyeliminował fińskie Karhu i awansował do finału FIBA Europe Cup. Dwumecz z francuskim Cholet odbędzie się w dniach 19 i 26 kwietnia. To nie brzmiałoby skomplikowanie, gdyby nie terminarz PLK, który jest napięty nawet bez uwzględnienia udziału włocławskiej drużyny w dwóch dodatkowych spotkaniach.

Balansujący na krawędzi awansu do playoff i grający kolejne mecze „o wszystko” Anwil, w tym momencie terminarz ma następujący:

10.04 (poniedziałek) – Astoria we Włocławku

16.04 (niedziela) – GTK Gliwice we Włocławku

19.04 (środa) – Cholet we Włocławku

24. 04 (poniedziałek) – Trefl w Sopocie

26.04. (środa) – Cholet we Francji

28.04 (piątek) – Arka we Włocławku

Oznaczałoby to m.in. zagranie 3 meczów w 5 dni, wliczając w to wyprawę do – dość niewygodnego logistycznie – Cholet w zachodniej Francji. Jak dowiedzieliśmy się w klubie z Włocławka, Anwil rozpoczął już starania o przełożenie dwóch spotkań – z Treflem i Arką.

Wnioski w przypadku gry w finale wydają się w pełni uzasadnione, przypomnijmy, że przecież nie tak dawno z racji występu Zastalu w play-off ligi VTB zorganizowano bańkę w Ostrowie. Tym razem zainteresowane kluby deklarują chęć pomocy, ale przynajmniej w przypadku Trefla sprawa może okazać się bardzo skomplikowana. Mecz z Anwilem, gdy jeszcze nie wiedziano o finale FEC, został już wcześniej celowo przeniesiony na poniedziałek, 24 kwietnia, ponieważ w weekend 22-23 klub z Sopotu nie dysponuje halą do rozegrania meczu. Znalezienie jeszcze innego terminu może być bardzo trudne.

Smaczku sprawie dodaje fakt, że przed sezonem Trefl miał zgłaszać do Anwilu propozycję zmiany kolejności gospodarzy meczów tej pary – proponując Sopot w grudniu, a Włocławek w kwietniu. Anwil wówczas nie był zainteresowany taką zamianą.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>