Wycieczka na mecze NBA – zobacz Jeremy’ego Sochana w San Antonio! – info i zapisy >>
Jako pierwszy „ofiarą” Sochana został w tym sezonie twardy jak skała Steven Adams. Później był Markieff Morris, uchodzący za największego chama w NBA.
– Dopisujemy Dunna do tej listy? – pytali po meczu w SaltLake City Sochana dziennikarze.
– Tak, dokładnie.
Chodziło o sytuację z początku drugiej kwarty, gdy San Antonio Spurs – po 15 porażkach z rzędu – jeszcze prowadzili w meczu z Jazz.
Kris Dunn, z którym starł się Sochan, swego czasu uchodził za bardzo utalentowanego defensora obwodowego. Dzięki tej opinii w drafcie 2016 roku został wybrany z wysokim, 5. numerem. Nigdy nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Obecnie bije się o to, by na dłużej utrzymać się w składzie Jazz.
I Dunn, i Sochan zostali po starciu ukarani przewinieniem technicznym. Sędziowie sprawdzali na powtórkach, czy gracz Jazz zasłużył na przewinienie niesportowe, ale go nim nie ukarali.
– Trzymał mnie za koszulkę już po faulu. Odepchnąłem go, bo uznałem, że nie ma do tego prawa – tłumaczył po meczu swoje zachowanie Sochan.
Cały mecz Polak zakończył z dorobkiem 22 punktów, trafiając 8 z 18 rzutów z gry – w tym 1 z 4 za 3. Dorobek powiększył o 6 asyst i 2 asysty. Spurs przegrali już po raz 16. z rzędu, śrubując swój antyrekord wszech czasów.
Wycieczka na mecze NBA – zobacz Jeremy’ego Sochana w San Antonio! – info i zapisy >>