Strona główna » Woźnik: Czy Paweł Turkiewicz musiał odejść? Otóż nie musiał. Najprościej – zmienić trenera!
PLK

Woźnik: Czy Paweł Turkiewicz musiał odejść? Otóż nie musiał. Najprościej – zmienić trenera!

6 komentarzy
Paweł Turkiewicz w czwartek został pozbawiony stanowiska trenera Tauron GTK. Decyzja szefów klubu z Gliwic to dla mnie spore zaskoczenie i kolejny asumpt do dyskusji o stylu zarządzania polskimi klubami koszykarskich. Sytuacja jest o tyle dziwna, że jeszcze latem – gdybym się wówczas dowiedział, że GTK rozstaje się z Pawłem Turkiewiczem – jedynie wzruszyłbym ramionami…

Koszykówka w Polsce to naprawdę nie tylko Śląsk Wrocław, Anwil Włocławek czy Trefl Sopot. Ani nawet szykujący się do walki o awans do niedzielnego finału Pucharu Polski Górnik Zamek Książ Wałbrzych!

Koszykówka to też mniejsze ośrodki , w których dochodzi również do dziwnych sytuacji i zaskakujących decyzji. Jak ta czwartkowa z Gliwic.

Po co jest polskiej koszykówce Tauron GTK?

Mogę się mylić, ale mam wrażenie, że jeśli klub nie ma zbudowanego na tyle dużego budżetu, by bić się w Polskiej Lidze Koszykówki o najwyższe lokaty, powinien definiować swój cel istnienia, biorąc pod uwagę zgromadzony budżet. Nie zdradzę wielkiej tajemnicy, jeśli napiszę, że GTK ma jeden z mniejszych budżetów w PLK. 

Po 18. kolejce drużyna zajmuje 15 miejsce w tabeli, mając tyle samo zwycięstw co AMW Arka Gdynia (6). Klub znany ze szkolenia młodzieży (mistrz Polski U-19, mistrz Polski U-17 w koszykówce mężczyzn w 2024 roku) w tym sezonie postawił na młodych polskich zawodników w większej roli, czyli Kacpra Gordona i Kubę Piślę, a w rotacji swoje minuty dostawał też Aleksander Busz. Czy nie taka powinna być rola klubów tego typu w polskiej koszykówce?

Czy regularne dostarczanie co sezon kolejnych Piślów to coś złego? Mówimy tu o klubie z jedną z najlepszych akademii koszykówki nad Wisłą. GTK w tym sezonie pokazał też w Polsce kilku ciekawych obcokrajowców (np. Malik Toppin) lub nawet bardzo ciekawych (Mario Ihring). Zapewniał rozrywkę swoim fanom, którzy licznie zapełniali halę.

Wszystko wyglądało naprawdę dobrze. A później jedna (?) porażka wszystko wywróciła…

Trener Turkiewicz? To nie moja bajka

Czy jestem fanem stylu pracy Pawła Turkiewicza? Nie, nie jestem. W poprzednim sezonie śmiało można było jego GTK Gliwice nazywać jedną z bardziej nijakich drużyn w PLK, takich, które właściwie… nie wiadomo po co w niej są. Rządzili mocno egoistyczni Amerykanie (Koby McEwen czy Josh Price), a rola Polaków była marginalna.

Gdybym latem się dowiedział, że trener Turkiewicz traci pracę, tylko wzruszyłbym ramionami i przeszedłbym nad tym do porządku dziennego. Ot, coroczna zmiana szkoleniowca w GTK i próba szukania utraconej – albo taż nigdy nie zyskanej – tożsamości.

Problem w tym, że tę tożsamość – w moim mniemaniu – odnalazł w obecnym sezonie właśnie Paweł Turkiewicz, budując zespół na swoją modłę i jednocześnie dając szansę młodym, polskim zawodników. Zamysł się sprawdził. GTK było w tym sezonie w końcu jakieś. W wielu meczach z przyjemnością oglądało się jego mecze, szczególnie grę w ataku. 

Jasne, Turkiewicz przegrał ostatnich sześć w PLK. Z kim? Z Górnikiem Wałbrzych, Kingiem Szczecin, Śląskiem Wrocław, Treflem Sopot… Nieszczególnie łatwy kalendarz, prawda? Ale to porażka z MKS Dąbrowa Górnicza, czyli z rywalem w walce o utrzymanie, zadecydowała o zwolnieniu trenera. Jedna porażka w lidze – z drużyną, która ma dwa zwycięstwa straty do GTK (choć także lepszy bilans bezpośredni, więc w zasadzie jedno).

OK, porażka była dotkliwa (87:107), musiała boleć, ale żeby tak od razu zwalniać? 

Prezes, który się uczy

Prezes GTK Stanisław Mazanek objął stanowisko w maju poprzedniego roku, kiedy poprzedni wieloletni szef klubu Jarosław Zięba został wiceprezydentem Gliwic. Mazanek jest związany z gliwicką koszykówką od lat. Najpierw jako zawodnik, później jako trener. Jeszcze w poprzednim sezonie pełnił funkcję… asystenta trenera Turkiewicza.

Koszykówka to chyba jeden z nielicznych sportów w Polsce, w którym momentalnie można się tak szybko wspiąć po ścieżce kariery…

Jak prezes Mazanek postanowił zarządzić kryzysem? Zwalniając trenera. Oczywiście, to zawsze jakieś rozwiązanie, takie… najprostsze. Doradcy i agenci już stoją tuż za drzwiami. Z gotowymi kandydatami na zastępcę trenera.  

A przecież można było pójść śladem rywala w walce o utrzymanie, czyli MKS Dąbrowa Górnicza, który by walczyć o byt zatrudnił kilku nowych koszykarzy. GTK podczas tego sezonu dokonało tylko jednej zmiany w składzie: kontuzjowanego Matta Millona zastąpił Tyron Eady. Niczym szczególnym się nie wyróżnił, nie jest takim wsparciem drużyny jakim był Millon. W skrócie: okazał się niewypałem.

Podczas ostatnich sześciu przegranych przez GTK meczów większe lub mniejsze problemy zdrowotne miało dwóch liderów drużyny czyli Mario Ihring i Martins Laksa. Co wtedy robił prezes Mazanek? Czy pomagał drużynie i trenerowi przejść przez trudny okres, np. zatrudniając nowych zawodników?

Jeśli teraz okaże się, że nowy trener nagle dostanie fundusze na zmiany w składzie, będzie to wymierzenie policzka w twarz trenera Turkiewicza nie mniejsze od samego aktu zwolnienia w wykonaniu jego niedawnego podopiecznego ze sztabu szkoleniowego.

Doszły mnie słuchy, że do zwolnienia trenera Turkiewicza przyczynili się obcokrajowcy z obecnego składu zespołu. To właśnie im osoba trenera miała przestać pasować. To oczywiście akurat kamyczek do ogródka trenera, bo takie historie są najczęściej efektem nieodpowiedniego zarządzania charakterami, szatnią zespołu.

W zarządzaniu ludźmi ważne jest też jednak to, by kontrolować i w odpowiednim momencie gasić mniejsze pożary. Tak, aby nie rozpętał się większy. Jeśli w klubie nie ma dyrektora sportowego – rolę tę naturalnie przejmuje prezes, prawda?

Mam jedno podstawowe pytanie do prezesa Mazanka: czy trenera faktycznie zwolnili zawodnicy – ci sami, którzy za mniej niż pół roku wrzucą koszulkę z logiem GTK bardzo głęboko do szafy i tyle ich będziemy widzieć w Gliwicach?

Następca

Wiele wskazuje na to, że nowym trenerem GTK będzie Boris Balibrea, który dał się poznać z bardzo dobrej strony w pierwszym sezonie w MKS Dąbrowa Górnicza i z dużo gorszej w drugim w klubie, który aktualnie okupuje ostatnie miejsce w PLK.

Powróćmy do pierwszego pytania w tym tekście – po co jest polskiej koszykówce GTK? Z następnie je uzupełnijmy: jeśli GTK ma wciąż pełnić rolę drużyny wprowadzającą utalentowaną polską młodzież do gry w PLK, to czy trener Balibrea jest do prowadzenia go odpowiednią osobą?

Czy hiszpański trener regularnie ogląda rozgrywki Bank Pekao 1 ligi, gdzie grają młodzi zawodnicy? Ale może w Gliwicach odkryto złoża ropy i drużyna w nowym sezonie będzie walczyć o najwyższe miejsce w lidze? Albo w GTK szykuje się rola dla dyrektora sportowego, który pomoże w powyższej kwestii nowemu trenerowi. 

Podziękowania

Dziękuję trenerze, za danie szansy i postawienie na Kubę Piślę, co zapewne przyniesie wymierne korzyści całej polskiej koszykówce

Dziękuję za postawienie w większej roli na Kacpra Gordona, który udowodnia, że zmierza w kierunku bycia pierwszym PG w klubie PLK

Dziękuję, za udowodnienie, że w Bank Pekao 1 lidze można znaleźć solidnego zadaniowca na poziomie PLK, jakim okazuje się Michał Jodłowski

Dziękuję, za udowodnienie, że drużyny w PLK o niskim budżecie mogą walczyć o utrzymanie nie tylko mając w drużynie egoistycznie nastawionych czarnoskórych obwodowych.

W końcu – last but not least – dziękuję, że w tym sezonie GTK w końcu było JAKIEŚ!

Życzę powodzenia w dalszej karierze trenerskiej! 

6 komentarzy

Maciej 14 lutego 2025 - 09:25 - 09:25

co ma kolor skóry do tematu ? bardzo słabe

Odpowiedz
Kibic 14 lutego 2025 - 10:20 - 10:20

Można było się jeszcze pokusić o sprawdzenie jak były już trener komunikował się z obcokrajowcami… niestety słaba znajomość angielskiego bardzo zaburzała tą ważną sferę w zarządzaniu zespołem jaką jest komunikacja.

Odpowiedz
Tomek_WKS 14 lutego 2025 - 11:35 - 11:35

Koszykówka ligowa w Polsce to WKS Śląsk Wrocław i długo, długo nic.

Odpowiedz
Wandaconiemcaniechciała 14 lutego 2025 - 12:18 - 12:18

w PlK zaczyna być jak w piłce kopanej trener kompromituje się w jednym zespole i trafia do drugiego w roli wybawiciela. Przypomnę, że dzięki Balibrei MKS szoruje po dnie ligowej tabeli…..

Odpowiedz
Marian 14 lutego 2025 - 15:48 - 15:48

Parodysta, a nie trener.

Odpowiedz
kibic 14 lutego 2025 - 17:37 - 17:37

„nie tylko mając w drużynie egoistycznie nastawionych czarnoskórych obwodowych.”

No tak, bo tylko biali ludzie nie są egoistami. Obrzydliwe jest to powyższe zdanie…

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet