– Od pierwszej sekundy meczu nie byliśmy gotowi, nie byliśmy wystarczająco hardzi, brakowało nam agresji po obu stronach boiska. Nie możemy kończyć pierwszej kwarty, grając w swojej hali tylko z dwoma faulami – narzekał po przegranej 56:97 trener Arki Nikola Vasiliev.
Szefowie Arki postanowili nie czekać ani chwili dłużej i dzień po tym meczu zapadła decyzja o odsunięciu Macedończyka od prowadzenia zespołu.
Arce pozostały w tym sezonie do rozegrania tylko dwa mecze – 3 maja z Górnikiem w Wałbrzychu i 7 maja z GTK w Gdyni. To ostatnie spotkanie może decydować o jej utrzymaniu w PLK, choć jest także możliwość, że Arka zachowa ligowy byt nawet przy komplecie porażek. Warunek? Komplet porażek PGE Spójni Stargard. Sztab medyczny na pewno będzie robił wszystko, aby w meczu z GTK mogli wystąpić Stefan Djordjević i Łukasz Kolenda, albo przynajmniej jeden z nich.
Dla Bartosza Sarzało będzie to debiut w roli pierwszego trenera w PLK, wcześniej samodzielnie prowadził w I lidze drużyny z Pelplina (2019/20) i Starogardu Gdańskiego (202/21). Od 2022 roku był asystentem kolejnych trenerów w Arce. Wcześniej 41-letni obecnie Sarzało, wychowanek Polpharmy Starogard Gdański przez wiele lat grał w PLK, a w latach 2003-2006 także w reprezentacji Polski.
To już druga zmiana na stanowisku trenera w trakcie tego sezonu w Gdyni. Wcześniej, już po pierwszych sześciu kolejkach sezonu, przy bilansie 1-5 Artura Gronka zastąpił Vasiliev. Pod wodzą Macedończyka zespół wygrał 8 z 22 meczów.
Arka jest trzecim klubem PLK, który w tym sezonie dwukrotnie wymieniał szkoleniowców. Innym jest PGE Spójnia, która podobnie jak klub z Gdyni obecnie rozpaczliwie broni się przed spadkiem oraz mający wciąż mocarstwowe ambicje WKS Śląsk Wrocław.
2 komentarze
1 ruch wykonany, teraz tel do Wałbrzycha … i karuzela kręci się dalej w Gdyni…
chyba do Warszawy ten telefon. tylko sędziowie mogą skręcić coś dla Arki, jak za starych dobrych czasów Ryszarda K.