CZY JUŻ POLUBIŁEŚ JUŻ NASZ PROFIL NA FACEBOOKU? ZRÓB TO!
Po kontuzji Justina Bibbinsa francuski klub Nanterre 92 był gotów zrobić prawie wszystko, aby znaleźć wartościowe zastępstwo na pozycję rozgrywającego. Wybrał Raya McCalluma, co wiązało się z przysługą dla Legii, która nie tylko uwolniła się od niechcianego gracza, ale również otrzymała buy-out.
W debiucie z Dijon (porażka 68:88) McCollum miał 9 punktów i 3 asysty, ale w drugim meczy poszedł już na całość. Spędził na parkiecie aż 36 minut. Zdobył 28 punktów, trafiając 10 z 15 rzutów z gry. Dodatkowo zanotował 3 zbiórki, 5 asyst i tylko 1 stratę, co dało mu wysoki EVAL – 27. Zabrakło “jedynie” zwycięstwa jego drużyny.
Spójrzcie, jak zagrał:
Po 19. kolejkach Nanterre zajmuje 15. miejsce w lidze francuskiej z bilansem 7-12 i ma zaledwie jedno zwycięstwo więcej niż drużyna zagrożona spadkiem (Pau-Orthez, 17. miejsce, bilans 6-13).
Inna ciekawostka dla kibiców PLK – klubowym kolegą McCalluma jest Keith Hornsby, były gracz Twardych Pierników, który w tym meczu zdobył 19 punktów i 3 asysty.