Kursy i zakłady na mecze EuroBasketu znajdziesz na stronie Betcris – TUTAJ >>
Zanim Włosi przegapili swoją szansę na zwycięstwo, przez ponad połowę meczu to Francuzi wyglądali na drużynę lepszą. Trafili aż 8 z pierwszych 10 rzutów za 3 punkty i znacznie lepiej bronili. Włosi z najwyższym trudem utrzymywali się w meczu, tracąc 5-10 punktów do rywala.
Systematycznie jednak skuteczność francuskiego zespołu słabła, a rósł entuzjazm Włochów, który dał im kilka dni wcześniej sensacyjne zwycięstwo z Serbia. Znów rozszalał się nieszablonowy Marco Spissu (21 pkt.) w meczu, a kolejne bardzo trudne rzuty trafiał Simone Fontecchio.
W trzeciej kwarcie to ekipa ekscentrycznego trenera Gianmarco Pozzecco zaczęła przejmować mecz. Po 30 minutach prowadziła 56:53 i utrzymywała minimalną przewagę do ostatnich minut, gdy mecz już stał się błotny i nerwowy. Na 16 sekund przez końcem Włosi mieli niepowtarzalną szansę – prowadzeni +2 i piłkę. Po faulu rywala lider zespołu Fontecchio nie wytrzymał jednak próby nerwów. Nie trafił obu rzutów wolnych, a potem jeszcze wejścia na kosz, które mogło dać zwycięstwo.
W dogrywce wyraźnie lepsi okazali się już Francuzi, których prowadził doświadczony Thomas Huertel. Rudy Gobert zrobił różnicę na tablicach (19+14), a Włosi nie trafili kluczowych rzutów z dystansu.
Francuzi w czwórce zmierzą się z wygranym pary Polska vs. Słowenia. W drugim z meczów Niemcy zagrają z Hiszpanią.
Kursy i zakłady na mecze EuroBasketu znajdziesz na stronie Betcris – TUTAJ >>