Perspektywa możliwości pozyskania Victora Wembanyamy w kolejnym drafcie przesłania krótko- i średnioterminowe cele wielu szefom klubów NBA. Ci odpowiadający za politykę kadrową Pacers i Spurs znajdują się niewątpliwie w piątce, której obecne – by nie rzec doczesne – wydarzenia wizja upolowania Francuza przesłania najbardziej. Byłoby dużym zaskoczeniem, gdyby w następnych kilku(nastu) tygodniach ekipy z Indianapolis i San Antonio się jeszcze bardziej nie osłabiły, sprzedając kilku swoich podstawowych graczy.
Ale to nie znaczy, że dzisiejszy mecz w Indianapolis nie będzie ciekawy. Wręcz przeciwnie. Zawodnicy i trenerzy Spurs oraz Pacers nie myślą o Wembanyamie. Wyjdą na boisko, by walczyć o wygraną i swoje nowe kontrakty. Nikt nie będzie odpuszczał. A mecz może być bardzo widowiskowy, gdyż oba zespoły, pozbawione presji, powinny prezentować w tym sezonie szybką, ofensywną grę.
Póki co – choć próbka jest najmniejszą z możliwych, zamykając się jednym meczu – od Spurs (106 posiadań piłki na mecz) w obecnym sezonie NBA szybciej grają jedynie zmierzający po obronę tytułu Golden State Warriors (113,5) oraz zmierzający donikąd Los Angeles Lakers (108,75). Pacers są w tej klasyfikacji też wysoko.
– Czym się różni gra w sezonie zasadniczym od tej ze sparingów? Wszystko poważnie, a gra staje się szybsza i bardziej fizyczna – komentował po swoim debiucie Sochan.
– Może i Jeremy zrobił podczas tego meczu jakieś błędy, ale ma coś czego nie możesz nauczyć: walczy i daje z siebie wszystko. Niczego innego nie możemy póki co od niego wymagać – dodawał Keldon Johnson, który latem podpisał ze Spurs kontrakt o wartości 80 mln dol. i w tym sezonie powinien być liderem zespołu.
My też cudów nie wymagamy, ale nie obrazimy się, jeśli swój drugi oficjalny mecz w NBA nasz zawodnik zakończy chociażby z pierwszym trafionym rzutem za 3. Ciekawe też jak wypadnie w rywalizacji z Benedictem Mathurinem. To o rok starszy od Sochana debiutant, wybrany przez Pacers z szóstym numerem ostatniego draftu. On swój pierwszy mecz rozpoczął na ławce, ale ostatecznie zagrał o minutę dłużej od Polaka (28) i rzucił o 15 punktów więcej (19), notując tyle samo asyst (7).
Początek meczu o godzinie 1.
Nasz partner Legalne Zakłady Bukmacherskie Betcris ma dla kibiców NBA promocję – zakład bez ryzyka. Faworytem dzisiejszego meczu według analityków Betcris są Pacers, choć zagrają bez lekko kontuzjowanego środkowego Milesa Turnera – kurs na ich wygraną wynosi 1,78. Potencjalna wygrana zespołu Sochana jest wyceniana nieco wyżej – 2,13.
Można też obstawić jedno ze zdarzeń z udziałem Polaka:
Sochan zdobywa pierwsze punkty w meczu – każda postawiona złotówka jest mnożona razy 11.
Sochan zdobywa pierwsze punkty w meczu wsadem – każda postawiona złotówka jest mnożona razy 71.
Można też docenić złośliwość analityków Betcris – za każdą złotówkę postawioną na to, że Sochan zdobędzie pierwsze punkty w meczu, trafiając rzut wolny można otrzymać aż 101.
Polak spudłował ostatnich pięć prób z linii rzutów wolnych. Łącznie podczas swojej krótkiej przygody z NBA trafił zaledwie 2 z 9. Auć.
1 komentarz
[…] Antonio nie mają w tym sezonie większych ambicji sportowych, więc można się było spodziewać szybkiej gry bez większej presji. Wynik końcowy mówi wszystko – przewidywania sprawdziły się co do […]