Strona główna » Jesteśmy lepsi niż Cypr! Kadra koszykarzy na dnie. Co dalej z Igorem Miliciciem?

Jesteśmy lepsi niż Cypr! Kadra koszykarzy na dnie. Co dalej z Igorem Miliciciem?

23 komentarze
Wyjątkowo smutne zakończenie depresyjnych eliminacji do tegorocznego EuroBasketu, którego będziemy współgospodarzami. Reprezentacja Polski w ostatnim meczu przegrała 74:88 w Skopje z Macedonią Północną. W fatalnym stylu, który roznieca ponownie ogień pytania „czy Igor Milicić powinien prowadzić kadrę podczas zbliżających się mistrzostw Europy”. Odpowiedź PZKosz. powinniśmy poznać niebawem.

Dorobek reprezentacji Polski w zakończonych eliminacjach do EuroBasketu to jedno zwycięstwo i pięć porażek. Bilans małych punktów? -94.

Dorobek reprezentacji Macedonii Północnej w zakończonych eliminacjach? Dwa zwycięstwa z Polską odniesione łącznie różnicą 39 punktów oraz cztery dotkliwe porażki z Estonią i Litwą – różnicą 61 punktów.

Auć.

Poniedziałkowy mecz w Skopje niczego z fatalnego obrazu gry polskiej drużyny w całym eliminacjach nie zmienił. Nasi koszykarze byli od naprawdę nisko notowanych w europejskiej hierarchii rywali po prostu zdecydowanie słabsi.

Jeśli ten mecz – czy również poprzedni, przegrany w piątek aż 48:82 z Litwą – miał odpowiedzieć na pytanie czy w trójce wyróżniających się w PLK graczy obwodowych Andrzej PlutaJakub SchenkŁukasz Kolenda kryje się ten, który podczas starć z silniejszymi rywalami na EuroBaskecie mógłby odgrywać poważniejszą rolę, to odpowiedź jest negatywna. Akcja z końcówki trzeciej kwarty w wykonaniu Kolendy – było nie było najlepszego strzelca PLK – gdy po kozłowaniu piłki w miejscu przez dłuższą chwilę, chcąc rozpocząć akcję, wkozłował ją sobie w nogę była tego najlepszym podsumowaniem.

Jeśli ten mecz – czy również poprzedni, przegrany wyjątkowo wysoko z Litwą – miał odpowiedzieć na pytanie czy wyróżniający się w PLK podkoszowy Aleksander Dziewa podczas starć z silniejszymi rywalami na EuroBaskecie mógłby odgrywać poważniejszą rolę, to również otrzymaliśmy odpowiedź negatywną. Koszykarz Kinga Szczecin ostatecznie i tak był jednym z najbardziej produktywnych w naszym zespole (10 punktów i 3 zbiórki), a w trakcie jego niemal 30 minut gry okazaliśmy się lepsi (!) od rywali aż o 10 punktów (czyli pozostałych 10 minut przegraliśmy różnicą 24), ale Dziewa nie sprawia wrażenia gracza fizycznie gotowego do gry na wyższym europejskim poziomie. W Skopje o zmianę prosił już po niespełna pięciu minutach gry.

Jeśli ten mecz, jak również wszystkie poprzednie w tych eliminacjach, miały odpowiedzieć na pytanie, czy nasz zespół może rywalizować choćby na przeciętnym europejskim poziomie bez amerykańskiego, naturalizowanego rozgrywającego – albo przynajmniej gracza pokroju AJ Slaughtera, łączącego cechy łowcy punktów i playmakera – to odpowiedź też jest mocno negatywna. Najwięcej asyst dla nas w tych eliminacjach zaliczył Michał Sokołowski (16), jednocześnie potwierdzając, że na tym poziomie za organizowanie gry nigdy odpowiadać nie powinien (18 strat).

Jeśli te eliminacje miały wykreować jakiegokolwiek gracza rodem z PLK aspirującego do odgrywania większej roli w kadrze – to okazały się totalną klęską.

Jeśli listopadowe i lutowe mecze miały odpowiedzieć na pytanie, które już w lipcu po klęsce kwalifikacji olimpijskich w Walencji było słychać dość głośno w kręgach osób decydujących o losach polskiej koszykówki „czy Igor Milicić powinien dalej prowadzić reprezentację Polski koszykarzy?” – to szefowie PZKosz. mają się nad czym zastanawiać.

Eliminacje do współorganizowanego przez nas EuroBasketu 2025 rozpoczynaliśmy z wielkimi nadziejami. Po serii wręcz nieprawdopodobnych sukcesów – historycznych mistrzostwach Europy, zwycięskich wstępnych kwalifikacjach olimpijskich latem 2023 roku w Gliwicach – łudziliśmy się, że nasz zespół dobija do szerokiej, europejskiej czołówki.

To było zaledwie 12 miesięcy temu! Z dzisiejszej perspektywy tamte myśli brzmią dziś jak jakiś miraż, cholerna fatamorgana.

Jasne, nigdy tak naprawdę nie byliśmy jedną z czterech najlepszych drużyn Europy. Ale też – w tym eliminacjach nie byliśmy nawet jedną z 29 najlepszych!

Do turnieju finałowego awansowaliśmy jedynie dzięki temu, że będziemy jego współgospodarzami. Rękę w rękę z Cyprem, jedną z dwóch drużyn (obok Słowacji), które w 32-zespołowej stawce uczestników eliminacji wypadły od nas gorzej.

Zmiana trenera zawsze jest najłatwiejsza. W przypadku naszej kadry pół roku przed imprezą „docelową” może okazać się nieodzowna. Informacje o tym, że polscy koszykarze z coraz mniejszym entuzjazmem pojawiają się na zgrupowaniach prowadzonych przez Igora Milicicia szefowie PZKosz. też powinni brać pod uwagę. Podobnie jak fatalny styl gry zespołu oraz fakt, że nasz selekcjoner nawet nia mając obowiązków klubowych nie sprawia wrażenia mocno zainteresowanego polską koszykówką, choć przecież jego synowie są nadzieję naszej drużyny narodowej na lepsze jutro.

EuroBasket 2025 zaczyna się w Katowicach za 6 miesięcy i 3 dni. Jeśli nowy-stary prezes PZKosz. Jeśli Grzegorz Bachański z zarządem mieliby podjąć decyzję o dymisji selekcjonera, z którym związek wiąże kontrakt ważny aż do 2026 roku, powinniśmy się o tym dowiedzieć niebawem. Przecież ewentualny następca Igora Milicicia powinien otrzymać szansę wcześniejszego zapoznania się z potencjałem polskiej koszykówki.

Po zakończeniu eliminacji wiemy, że jest większy od tego, którym dysponuje basket cypryjski oraz słowacki.

23 komentarze

7szerman 24 lutego 2025 - 23:22 - 23:22

Denna gra, denne umięjętności trenera, denne rozegranie i zbiórka. Gramy z Macedonią Północną – drużyną bynajmniej nie bedącą potęgą koszykarską i na ich tle wypadamy jak zespół o klasę niżej. Wg mnie zmiana trenera powinna nastapić przed Eurobasketem – sorry ale Igor nie rokuje niczego dobrego, czy zmieniło się coś po tragicznym meczu z Litwą – niewiele- przkroczyliśmy 50punktów, ale organizacja gry, schematy jakieś – nie było nic, trener też nie reaguje, nie bierze czasu, gdy popełniamy błędy, za to traci chalenge na jakieś sprawdzanie faulu niesportowego – który oczywiście jest nieskuteczny.. ogólnie brak wiary jest.. Może jakaś nowa myśl i entuzjazm coś zmieni, bo bez zmiany tego marazmu to zbliżająca się impreza będzię dla nas tramatycznym doświadczeniem z batami w każdym meczu.

Odpowiedz
kibic 24 lutego 2025 - 23:51 - 23:51

Tylko przepis o trzech Polakach może nas uratować!

Odpowiedz
Kugelmass 25 lutego 2025 - 00:41 - 00:41

Zespół nie istnieje.
Nie ma przywódcy.
Nie ma trenera.
Nie ma team spirit.
Nie ma zrozumienia, Kolenda, nieatakowany, podający w plecy Sokołowskiego, to idealna ilustracja.
Konieczne są szybkie decyzje: zwalniamy cały sztab szkoleniowy reprezentacji.
Od czegoś trzeba zacząć.
Może by bracia Ponitkowie przestali zachowywać się, jak obrażeni gówniarze? Obaj są potrzebni reprezentacji.
Dziewa, mimo roku za granicą, mimo zmiany klubu w Polsce, cofa się w rozwoju.
Kolenda w lidze bryluje, za granicą nie istnieje.
Schenk podobnie. Ten jeszcze wyróżnia się chamskim floppowaniem.
Pluta kolejny raz potwierdza żelazną prawdę o sobie: w zespole wygrywającym bryluje, w kłopotach nie jest w stanie niczego sensownego zrobić.

Odpowiedz
Pablo 25 lutego 2025 - 20:06 - 20:06

100% racji, poza jednym. braciia Ponitka NIE SĄ potrzebni reprezentacji: jeżeli nie umieją się dogadać, to im podziękujmy. A charakterystyka polskich graczy: BEZCENNA, gratuluję.

Odpowiedz
Tomecki 25 lutego 2025 - 02:45 - 02:45

Cóż mogę powiedzieć. Przynajmniej kibice WKS mogą prawomocnie powiedzieć „cała Polska w cieniu… trenera Śląska” xD

Po tych meczach widać, że polscy gracze nie robią różnicy w pucharach i mogą być jedynie zmiennikami. Czyli aby drużyny mogły grać lepiej w pucharach potrzeba sześciu obco+ i brak przepisu o Polaku na parkiecie, aby byli zmuszeni poprawiać swe umiejętności. Rezygnacja z gwiazdorskich kontraktów dla polskich ligowców pozwoli zaoszczędzić środki na uznanych graczy + na kooptacje do składów tańszych juniorów, którzy douczą się gry przy graczach amerykańskich i in.
Nie chciałem tego pisać, ale chyba nie ma wyjścia. Ligi słowacka i cypryjska to egzotyka, a znaleźliśmy się na ich poziomie. Dwa miejsca w BCL możemy zapomnieć…

Odpowiedz
Paweł J 25 lutego 2025 - 08:52 - 08:52

Zdobyli znacznie powyżej 50pkt, należy się bonus dla graczy i trenera.

Odpowiedz
Trener 25 lutego 2025 - 09:21 - 09:21

Kochani, czas powiedzieć prawdę . Czas na zmiany! Jeśli ktoś nie spełnia oczekiwań nie potrafi prowadzić zespołu składającego się z czołówki polskiej ligi więc jeśli miałby odrobinę honoru sam by odszedł ale trzyma sie stołka kasa kasa. A co do gry Panów koszykarzy gracie jak dzieci , brak wam ikry ambicji do reprezentowania naszego kraju. Co to za gra rzuty , podania to jest kadra. Działaczom PZKOSZ chyba daje to do myślenia bo następne ruch będzie zmiana prezesa jak nic nie zmieni. Tak dalej być nie może . Żenada.

Odpowiedz
Rysiek 25 lutego 2025 - 13:08 - 13:08

Liga jest od kilku sezonów bardzo wyrównana. Owszem. Ale to nie znaczy, że lepsza. Rozwiązania systemowe potrzebne na już, ale to nie rozwiąże naszego problemu w nadchodzącym Euro. Rzeźbimy z tego co mamy. I jeśli faktycznie relacje Igora z drużyną nie są dobre, to jedynie uznany europejski strażak mógłby uratować tą imprezę dla nas.

Odpowiedz
STARY KAESIAK! 25 lutego 2025 - 16:46 - 16:46

Połowa lutego 2025: euforia, wręcz ekstaza! Najlepsza od lat impreza koszykarska w Polsce! Poziom organizacyjny, sportowy oraz ilość i jakość publiczności wyjątkowo wysokie. Brawa dla wszystkich, ochy, achy i zachwyty – całkowicie zasłużone. Tegoroczny turniej finałowy Pucharu Polski w Sosnowcu na pewno przejdzie do historii, szczególnie że mecz finałowy okazał się wisienką na tym cudnym, koszykarskim torcie. Mniej niż tydzień później, ledwie kilka kilometrów dalej: klęska, kompromitacja, koszykarska zapaść na poziom trzeciego świata. Albo i nawet czwartego. Upokorzenie kadry dokonane przez zespół wprawdzie solidny, ale też nie ze ścisłego topu Europy. Kolejne kilka dni i ponownie klęska – tym razem też wyraźna, ale u zespołu już raczej z europejskich nizin basketu. Także i te progi okazały się za wysokie… Policzył ktoś, ilu zawodników grało najpierw w pucharze, a potem w kadrze? Ile nazwisk się powtórzyło? Co poszło nie tak, że ci sami zawodnicy raz grają fajny basket i dają radę, a zaraz potem kładą się na parkiet i oddają połowę meczu bez walki, rzucając w 20 minut aż 16 (!!!) punktów. Czy to na pewno tylko wina trenera, którego już kieruje się do zwolnienia? Czy to na pewno wina „przepisu o Polaku”, który jest intensywnie zwalczany przez lobbing środowisk menadżerskich, opłacających „dziennikarzy sportowych” za propagandę w jedynie słusznym kierunku? Wszak wiadomo – więcej miejsc w kadrach klubowych dla graczy obcych, to i więcej transferów do przeprowadzenia, czyli szansa dla menadżerów na dodatkową kasiorkę, której obrót graczami polskimi nie zapewnia… Szukacie odpowiedzi na pytanie, czemu polski basket reprezentacyjny leży i kwiczy? To poszukajcie różnic w tych imprezach, przeprowadzonych prawie w tym samym miejscu w odstępie trochę ponad tygodnia. Czemu raz jest taka ekstaza, że „trudno się w koszykówce nie zakochać”, a zaraz potem pozostaje już chyba tylko spuścić wodę, zgasić światło i zamknąć drzwi – byle po cichu, to może nikt nie zauważy… Ach, bo bym z tego wszystkiego zapomniał: CAŁA POLSKA J*BIE ŚLĄSKA! I proponuję teraz szybko naszczekać, a zaraz potem zablokować dalsze komentowanie… To bardzo słuszna metoda, moderuje dyskusję w jedynie słusznym kierunku: TRZEBA UCHYLIĆ „PRZEPIS O POLAKACH”! Czy to cokolwiek pomoże? Dość wątpliwe, ale na pewno dochodowe…

Odpowiedz
zdumiony Olek 25 lutego 2025 - 17:02 - 17:02

Uuuu….. a co to bełkot Brudnego Paznokcia?
Nauczyłeś się pisać, troglodyto? Czy ktoś pisze za ciebie?

Odpowiedz
STARY KAESIAK! 25 lutego 2025 - 17:07 - 17:07

Ja ja nienawidzę śląska, nienawidzę, cała Polska go j..bie, kocham mój Wałbrzych, piękne i ciekawe miasto. Nie to co ten obrzydliwy wrocław. kiedyś jak byłem pijany na rynku, ktoś mnie skopał, od tej pory nienawidzę śląska, KS Górnik rżądzi rżądzić będzie! Nasz Kaes!

Odpowiedz
STARY KAESIAK! 25 lutego 2025 - 17:36 - 17:36

Jak na mnie – trochę zbyt prymitywne. Ale próbuj dalej. To nic dziwnego, że chcesz być akurat teraz kibicem WIELKIEGO GÓRNIKA – to obecnie trend bardzo popularny w polskim baskecie, bo taka identyfikacja jest gwarancją kolejnych, zapewne nieodległych sukcesów. No a jak wiadomo – koszykarski śląsk nie ma prawdziwych kibiców, tylko takich znajduchów od wyniku do wyniku. Gdy wyników zaczyna brakować – brakuje też i widowni. Tak zresztą jak w całym kraju (poza Wałbrzychem – rzecz jasna), gdy kadra gra piach, to ludzie na mecze nie chodzą i Spodek okrutnie bije po oczach pustymi trybunami… No i na zakończenie raz jeszcze powtórzmy: CAŁA POLSKA J*BIE ŚLĄSKA!

Odpowiedz
STARY KAESIAK! 25 lutego 2025 - 18:53 - 18:53

To nic dziwnego, że chcĘ być akurat teraz kibicem WIELKIEGO GÓRNIKA – to obecnie trend bardzo popularny w polskim baskecie, bo taka identyfikacja jest gwarancją kolejnych, zapewne nieodległych sukcesów. Mamy brudne paznokcie, mieszkamy w syfie i brudzie, kto może z tego parszywego Wałbrzycha ucieka ale nie ja, nie my, MY trwamy! To nasza jedyna rozrywka, nie mamy wykształcenia, bo kto je ma, ucieka stąd gdzie pieprz rośnie. Zostają tylko brudne paznokcie ale koszykarze dodają nam siły. Mimo, że mam małego, taki się urodziłem, jak mi staje to nawet tego nie widać, ale za to na trybunach daję czadu!

Odpowiedz
Rafał 25 lutego 2025 - 19:57 - 19:57

Ale ty naprawdę jesteś jebniety!

STARY KAESIAK! 25 lutego 2025 - 21:56 - 21:56

Biedny, zakompleksiony cw*l z Wrocławia… Jeśli chcesz się podszywać pode mnie, to proponuję Ci zapamiętać jedną, zasadniczą rzecz: w zakończeniu każdego wpisu zawsze musi się znaleźć miejsce na hasło wiodące w całej polskiej koszykówce: CAŁA POLSKA J*BIE ŚLĄSKA! Tylko taki wpis jest autentyczny! To jak – dasz radę j*bać samego siebie? No śmiało wrocławska par*wo, dawaj odważnie!

To 25 lutego 2025 - 22:41 - 22:41

Drogi przyjacielu z Podhałdzia,
Jeżeli cierpisz na takie objawy: po przebudzeniu, przy posiłkach, w pracy oraz w czasie wolnym, podczas penetracji lub masturbacji oraz przy udaniu się na spoczynek, masz w głowie tylko jedno, Wielki Śląsk, to oznacza, że masz wukaesicę.
Objawy są nieprzyjemne: obsesyjne poczucie niższości i krzywdy, oraz intensywny świąd. Wirus przekazywany jest najczęściej z mężczyzn na mężczyzn, choć nie tylko, odnotowano przypadki przenoszenia też na zwierzęta gospodarskie. Mieszkańcy Wałbrzycha i podhałdzia zapadają najczęściej, a objawy przechodzą w stan przewlekły i lekooporny. Noszą cechy manii i bardzo wyniszczają nosiciela.

MickTheQuick 25 lutego 2025 - 17:31 - 17:31

Zamiast pierd…lić o metalu, jakości itp bzdurach. Winach czy przewinach jednych i drugich skończmy z nowo mową i zacznijmy nazywać rzeczy po imieniu. Brakuje JAJ, CHARAKTERU I OSOBOWOSCI. Nie ma komu dźwignąć w trudnym momencie. Krzyknąć, wziąść piłkę w ręce i powiedzieć „zejdź mi z drogi”.

Odpowiedz
STARY KAESIAK! 25 lutego 2025 - 18:56 - 18:56

W kadrze powinien grać cały KS Górnik! tylko my mamy siły i charakter. Co prawda, grają u nas czterej czarni, którzy za rok będą grali gdzie indziej, podobno Gotcher rozmawia już ze Śląskiem a Smith z Legią, ale na razie jest OK. Mamy też dwa spady z Warszawy, Wykę i Kulkę oraz kilka zapchajdziur ale i tak jesteśmy najlepsi. KS do kadry!

Odpowiedz
STARY KAESIAK! 25 lutego 2025 - 20:06 - 20:06

Już niedługo rocznica dwóch tygodni od najwiekszego meczu w historii polskiej koszykówki! Nikt nigdy tak nie oglądał meczu jak największa publiczność swojego wielkiego klubu! Wszyscy klaskali w największe ręce, pili z ogromnych butelek i krzyczeli wielkimi ustami!
Największy puchar świata przybył do nas wielkim autobusem, stanął na olbrzymiej półce i nic już się tam nie zmieści!
Ktoś policzył ilu wielkich wałbrzyskich graczy zagrało w wisienkę na tym ogromnym koszykarskim torcie?!
Nikt nic większego nie widział w te ogromne dni! I nikt z nas, wielkich kibiców, wielkich wielkością tego największego z klubów nie zapomniał ani na chwilę i nie przestał myśleć o Największym: o ŚLĄSKU!!
Jest ogromnie!

Odpowiedz
Tomecki 25 lutego 2025 - 21:37 - 21:37

Notabene, w artykule pojawia się AJ Slaughter. Czy nie możemy po prostu postawić na starego AJ, skoro nasza krajowa kombo-gwardia nadaje się tylko do straszenia w lidze ENBL? AJ jest euroligowo ograny i nawet przez kwadrans będzie robić różnicę. Grajmy tym co mamy, na eksperymenty, takie jak w zeszłym tygodniu, już za późno.

Odpowiedz
STARY KAESIAK! 26 lutego 2025 - 10:00 - 10:00

Powinien zagrać ktoś z KS Górnik. Tylko taki wybór da szansę na wygrane.

Odpowiedz
44 27 lutego 2025 - 16:23 - 16:23

Ale po co ma grac AJ? Co to zmieni skoro zaraz i tak nie bedzie bo w kadrze? Jak kadra ma sie rozwinac, poprzez zrobienie jakiegos wyniku? Jak to sie przelozy na cokolwiek?
Tu brakuje szkolenia, ktore skonczylo sie 30 lat temu. A moze wcale go nie bylo tylko inni byly w wiekszej dupie niz my, a nam sie trafilo kilku dobrych graczy nawet nie europejskiego formatu, nie liczac Wójcika. Teraz kazdy zrobil krok do przod a nam sie skonczyli niezli grajkowie z jajami.
Jak widze plute czy zyskowskiego czy kolende, schenka to sie noz w kieszeni otwiera. Pluta podobny do ojca tylko z wygladu, zyskowski rzuca ceglami, kolenda robi takie straty ze szok, itd itp. Najlepszym podsumowaniem jest golebiowski w kadrze. Nic do goscia nie mam, ale to nie ten poziom.
Dlaczego nie potrafimy zatrudnic jakiegos litwina ktory by ogarnal szkolenie ? Chyba ze to juz takie pokolenia sa, wyrosle w dostatku gdzie nie trzeba walczyc. Jak chocby blaszczykowski. Rozne braki mial, ale serca nie mozna mu nigdy odmowic. O jakim koszykarzu mozna powiedziec ze w jego minie widac chec walki i zwyciezania?
Moze kulikowski, ale znowu to tylko zadaniowiec.
Dziewa to takie rozgotowane kluchy z miny.
Gdyby nie kontuzja to pewnie waczynski by to dzwignal nawet teraz, w jego wieku.

Odpowiedz
Wincyjsulimy 25 lutego 2025 - 23:57 - 23:57

Milic do Chorwacji albo Włocławka. Byle dalej od kadry!!!!

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet