Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Pamiętacie ten wiosenny ćwierćfinał, przed którym dla wielu faworytem był świętujący dosłownie chwilę wcześniej zdobycie FIBA Europe Cup Anwil? Ostatecznie lepszy okazał się, po bezdyskusyjnej wygranej w meczu nr 5, King. Niektórzy, nie tylko najbardziej zagorzali sympatycy zespołu z Kujaw, sugerują, że to był tak naprawdę przedwczesny finał sezonu 2022/2023. Istnieją na poparcie takiej tezy niezłe argumenty – włocławski zespół jako jedyny w fazie playoff postawił ekipę Arkadiusza Miłoszewskiego pod ścianą. Później już ani w półfinałowej serii ze Stalą, ani w finałowej ze Śląskiem przed żadnym ze spotkań King nie był już w sytuacji „do or die”.
W sobotę w Szczecinie stawka będzie nieporównywalnie mniejsza. Najpewniej okaże się nią „zaledwie” pozycja lidera PLK. FORTUNA za faworyta uważa Kinga – jego zwycięstwo wycenia na kurs 1.54. Ewentualne zwycięstwo gości – na 2.75.
Jeszcze bardziej brutalni w ocenie szans Anwilu, który w środę przegrał mecz w Szkocji są dziennikarze – uczestnicy #SuperEkspertPLK. Lwia część z nich – aż 14 z 17 – stawia na zwycięstwo Kinga. Jednym z nielicznych mających odmienne zdanie jest obecny lider klasyfikacji generalnej zabawy Miłosz Romański (Gazeta Wyborcza – Trójmiasto).
– Wiem, że Anwil bez wątpienia będzie odczuwał w Szczecinie trudy europejskich wojaży, ale z drugiej strony – zagraniczni zawodnicy często podkreślają, że wolą częściej grać niż trenować. Spodziewam się podczas tego szlagieru fajerwerków i tego, że o zwycięstwie gości zadecydują indywidualne popisy ich gwiazd – mówi Romański.
Nie zgadza się z nim zajmujący trzecie miejsce w rywalizacji Michał Wódecki (podcast Two Up Bbal).
– King obecnie ma trzech z czterech najlepszych zawodników w matchupie z Anwilem, ale to powinien być wyrównany mecz. Główną przewagę szczecinian w pod koszem . Spodziewam się wielu ich akcji, które będą chciały uwypuklić wątpliwą obronę 1 na 1 Luke’a Petraska i brak doświadczenia Tannera Grovesa – prorokuje Wódecki.
Po poprzedniej kolejce meczów w klasyfikacji genralnej zaszła najważniejsza zmiana – na pozycji lidera Tomasz Komosę (administrator ORLEN BASKET LIGA – grupa dyskusyjna) zastąpił wspomniany Romański, ale poza tym większych przetasowań nie zanotowano. Różnice wciąż są jednak minimalne.
Klasyfikacja generalna po 5. kolejkach
1. Miłosz Romański (Gazeta Wyborcza – Trójmiasto) | 34 |
2. Tomasz Komosa (ORLEN BASKET LIGA – grupa dyskusyjna) | 32 |
3. Krzysztof Kaczmarczyk (WP Sportowe Fakty) | 30 |
Błażej Pańczyk (polskikosz.pl) | 30 |
Michał Wódecki (Two Up BBall) | 30 |
6. Łukasz Cegliński (sport.pl) | 29 |
Joachim Przybył (Gazeta Pomorska) | 29 |
8. Jakub Kłyszejko (TVP Sport) | 28 |
Mateusz Ligęza (Radio Zet) | 28 |
Tomasz Sobiech (SuperBasket) | 28 |
11. Grzegorz Szybieniecki (SuperBasket) | 26 |
Przemysław Woś (Radio Gdańsk) | 26 |
13. Szymon Borczuch (TVP Sport) | 25 |
Jacek Mazurek (PulsBasketu) | 25 |
Aleksandra Samborska (SuperBasket) | 25 |
16. Piotr Wesołowicz (sport.pl) | 24 |
17. Wojciech Malinowski (znany jako Stinger) | 23 |
6. kolejka spotkań PLK dość nietypowo rozpocznie się aż dwoma meczami rozegranymi w czwartek. Najpierw pozostające bez zwycięstwa GTK podejmie Zastal. Powinna być walka o zwycięstwo do samego końca – 9 ekspertów stawia na gospodarzy, 8 na gości. Później solidnie rozpędzony przez katalońskiego trenera MKS zagra z Dzikami (13:4) w meczu drużyn, które mają imponujący bilans 4-1.
Ciekawie powinno być też w piątek w Lublinie, gdzie także należący do ligowej czołówki Start podejmie mający piętrzące się problemy Śląsk. Lider #SuperEkspertPLK nie wierzy, że niespełna 48 godzin po wyraźnej (63:80) porażce z Arisem Saloniki w EuroCup zespół Olivera Vidina zdoła się odbudować i wygrać trzeci mecz w tym sezonie.
– Tu nawet nie chodzi o to, że nie wierzę w Śląsk. Uważam po prostu, że Start ma w swoich szeregach więcej armat ofensywnych. Dzięki temu trener Gronek będzie mógł rozciągać grę. Na podłamanych rywali to powinny wystarczyć – ocenia Romański.
Podobnego zdania jest aż 13 z 17 ekspertów. Ale, co ciekawe, FORTUNA uważa Start przed piątkowym meczem jedynie za nieznacznego faworyta – jego sukces jest wyceniany na 1.76, a zwycięstwo gości – na 2.24.
O dramatycznej sytuacji drużyny z Łańcuta napisaliśmy w ostatnich dniach tyle, że żaden z ekspertów nie zdecydował się postawić na zwycięstwo Sokoła w meczu z Czarnymi. FORTUNA nie jest tak jednoznaczna, choć za wyraźnego faworyta uważa gości (kurs .1.42), to nie wyklucza niespodzianki (3.10).
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
1 komentarz
Szczerze? Na szczęście nie mamy pojęcia ani Wy, ani my, kto to wygra. Opinie ekspertów co do przyszłości są tyle warte co ich zabawa w typowanie. Piszę bez agresji. Można poczytać dla fanu…