– Od momentu, w którym się pojawiłem we Włocławku, a był to ostatni dzień lipca lipca ubiegłego roku, nasz potencjał jest kwestionowany. Nikt nas nie lubi. Nikt nie przewidywał, że będziemy w pierwszej czwórce – w opinii ekspertów mieliśmy być na piątym czy szóstym miejscu. Gdy skończyliśmy sezon zasadniczy na pierwszym, nikt nam nie pogratulował. Gdy wygraliśmy dwa pierwsze mecze serii ćwierćfinałowej, nikt nam nie pogratulował. Wszyscy mówili tylko, że rywal był zmęczony, a my mieliśmy szerszy skład. Teraz skończyliśmy tę serię. Jaki jest nasz potencjał? Zobaczymy, zobaczymy… – mówił chwilę po zakończeniu wygranej 3:1 walki z Twardymi Piernikami turecki trener Anwilu.
Włocławianie zakończyli sezon zasadniczy na pierwszym miejscu z wynikiem 24-6, mając gigantyczną czteropunktową przewagę nad drugim w tabeli Treflem.
Prawda jest jednak taka, że przed rozpoczęciem sezonu Anwil był powszechnie wymieniany w gronie czterech najsilniejszych drużyn przystępujących do rozgrywek. Inna sprawa, że najczęściej właśnie jako ten czwarty. Nieco wyżej stały akcje broniącego tytułu Trefla, a także dwóch drużyn dysponujących podobnie wysokimi budżetami, dla których ten sezon okazał się wyjątkowo nieudany – Śląska Wrocław i Kinga Szczecin.
Anwil zajmował czwarte miejsce także w naszym przedsezonowym rankingu, choć błyskawicznie – bo już po pierwszych trzech kolejkach – awansował do Top2, a w kolejnych notowaniach najczęściej pełnił, podobnie jak w ligowej tabeli, rolę lidera.
Kibice też przed rozpoczęciem sezonu widzieli w Anwil „czwartego do brydża”.

Głosy sugerujące, że Anwil miałby zdaniem ekspertów zakończyć sezon za plecami klasyfikowanej przed sezonem gremialnie na piątym miejscu Legii – jeśli w ogóle się pojawiały – były odosobnione. Sugerujących, że jeszcze jakiś inny zespół mógłby się kosztem włocławskiej drużyny wbić do Top5 i zepchnąć Anwil na szóste miejsce nie słyszeliśmy.
Kto o zdrowych zmysłach przed sezonem spodziewałby się, że w Top4 ostatecznie zamelduje się drużyna z Lublina lub ze Słupska?
Selcuk Ernak, nieco zakrzywiając rzeczywistość – zapewne z pełną premedytacją – ewidentnie szykuje się do pracy nad przygotowaniem mentalnym drużyny do starcia z Legią/Górnikiem przed pierwszym, wtorkowym meczem. Pytany o możliwości zespołu sprawia jednak wrażenie pewnego siebie.
– Nie wykorzystaliśmy całego swojego potencjału w serii z Twardymi Piernikami. Mamy rezerwy przede wszystkim jeśli chodzi o indywidualne możliwości naszych graczy, ale także pod względem strategicznym i taktycznym. Mamy jeszcze więcej asów w rękawie, ale skoro nie nie potrzebowaliśmy, to ich nie używaliśmy – mówi Turek.
W ostatnim meczu serii z Twardymi Piernikami Anwil – chcąc oszczędzać zdrowie Kamila Łączyńskiego – do gry kosztem Deane’a Williamsa posłał PJ Pipesa. Amerykanin zaprezentował się bardzo dobrze – w 14 minut zdobył 13 punktów, a w czasie jego gry włocławianie w meczu wygranym ostatecznie 98:81 zyskali nad rywalem aż 21 punktową przewagę.
Ernak przed każdym meczem z siedmiu obcokrajowców musi wybierać sześciu, którzy mogą zagrać. Jednego zawodnika odsyła na trybuny, najczęściej Pipesa. Póki co nie chce jednak przesądzać o tym, kto będzie grał w pierwszym składzie w półfinale.
– Wiele zależy od tego, która drużyna będzie naszym rywalem – ucina spekulacje Turek.
Pipes dopuszcza do siebie myśl, że Anwil będzie walczył z Legią, czyli drużyną, która zwolniła Amerykanina w połowie poprzedniego sezonu.
– Jeśli przyjdzie nam rywalizować z Legią, na pewno będziemy się chcieli zrewanżować za porażkę we Włocławku w II rundzie sezonu zasadniczego – mówi Amerykanin.
Jedno nie podlega dyskusji – przed rozpoczęciem playoff Anwil był już murowanym faworytem zdecydowanej większości ekspertów, którzy twierdzą, że „ma wszystko, by sięgnąć po złoto„. Podobnego zdania są znaajcy się zwykle na swojej robocie bukmacherzy. Ich obecne notowania w zakładzie typu „kto zdobędzie mistrzostwo PLK w sezonie 2024/25” przedstawiają się następująco:
1. Anwil Włocławek – kurs 1.75
2. Trefl Sopot – 3
3. Legia Warszawa – 10
4. PGE Start Lublin – 17.50
5. Energa Icon Sea Czarni Słupsk – 50
Górnik Zamek Książ Wałbrzych – 50
Drużynom z Włocławka i Sopotu gratulujemy awansu do półfinału i roli zdecydowanych faworytów!
33 komentarze
Bo ten śmieszny klubik okrada nas wszystkich (spółka tzw. skarbu państwa) i ma wielu chamskich chuliganów. Bez naszej kasy nie istniejecie. Najprawdopodobniej nie byłoby koszykówki we Włocławku (na najwszyższym szczeblu).
No faktycznie tylko ten śmieszny klubik jest sponsorowany przez spółkę skarbu państwa. Weź ty się rozpędza i jebnij tym pustym łbem w mur. Wiem wiem chamsko ale inaczej się nie da.
pajac jesteś
Ma rację turas…Tego kmiockiego klubu nie da się lubić bo ma kibiców- czytaj BYDŁO i to zarówno kobiety jak i knury(mężczyżni) i gdyby nie SSP to te kmioty nie miałyby co robić w tym włocławku.A tak idą raz na tydzień drzeć ryja i rzucać butelkami z trybun.
OLAF lepiej być bydłem niż tak jak twoja matka kurwa i być ruchanym przez całą Polskę.
Śmieszny to ty jesteś wsciekaczu z zapierdzianego fotela przed kompem. Zapewniam cie ze Nobiles a później Anwil świetnie sobie poradzi bez twoich pieniędzy żałosny przegryw ie.
A sponsorowanie przez PGE gdzie udział skarbu państwa jest na poziomie 60% czy ENERGĘ gdzie udziałowcem na poziomie ok. 90 % jest ORLEN który jest też sponsorem klubu z Zielonej Góry to już w tych przypadkach nie jesteś okradany co?
Przecież Zakłady Azotowe Anwil to włocławska firma, zlokalizowana we Włocławku, więc kogo ma niby sponsorować?? Orlen piłkarzy ręcznych z Płocka też ma nie sponsorować? A KGHM Lubin? A kiedyś Lotos Gdańsk?
Psy szczkekają…
O sorry jak ponad połowa ligi. Sama Liga jest sponsorowana przez spółkę skarbu państwa, a każdy klub bierze kasę z miasta.
pajac jesteś i tyle
Większość śmiesznych „klubików” ligowych jest sponsorowana przez spółki skarbu państwa oraz miasta. Wszystko jest w internecie na stronach klubowych. Kilka przykładów
Trefl Sopot – złoty sponsor Energa Grupa Orlen
Śląsk Wrocław – Airport Wrocław w którym udziały ma państwo oraz kilka spółek miejskich (też pieniądze publiczne)
Arriva Toruń – Krajowa Grupa Spożywcza oraz Polski Cukier
Legia – Orlen Paliwa oraz Lotto
Słupsk – Energa
Start Lublin – PGE
Zielona Góra – Orlen
Gliwice – Tauron
Stargard – PGE
Gdynia – AMW, PGZ, Lotto
Anwil to firma z Włocławka, która kiedyś nazywała sie Azoty, została przejęta i włączona do Grupy Orlen
Oj tam Kebs tyle zawodników masz w rotacji chyba szkoda było by narzekać . I nie gadać onasach w rękawie bo miałeś pewnie w kilku momentach meczu nr 4 kupke w majtach bo coś nie idzie do czasu kiedy zmęczenie wyszło. Twardych . Nie mniej życzę ci czwartego miejsca !
Wypada dodać, że ta spółka skarbu państwa, nie bez wpływu na środowisko i zdrowie mieszkańców, prowadzi swoją działalność we Włocławku właśnie. Pozdrawiam
Prynitywizn twojej wypowiedzi wyniosłeś z domu rodzinnego czy zbyt rzadko wietrzysz pokój w którym przesiadujesz? W sumie guzik mnie to obchodzi. Anwil 3-miekkie biszkopty 1
W Rumuni w koncu wybudowali jakis hotel miescie sportu czyli koszykówki i bierków wodnych ?
A po co jak Twoja stara przyjmuje cala dobe. Za free opierdala kiełbasę
Tak eunuchom z Rumunii którzy śmierdzą kasztanem !
Psy szczekają a karawana jedzenie dalej.
ty głupi pajacu wiesz co ty mówisz ten klubik narazie jest najlepszy sty jesteś pustym betonem chamskim.
kabotyn ten klubik jest na czele a ty baranie piszesz i chyba nie wiesz co radzę wziąć się poczytać trochę
Trefl i Anwil mają przewagę grając siodemką obcokrajowców. Ich fart że Greoesel i Petrasek mają nasze paszporty. Przy wąskiej rotacji to duży atut.
Widzę, że niektórych swędzi tyłek. Proponuję udać się do apteki .
Dzis od rana piecze mnie kuśka bo moj kochany slask nie bierze udzialu w rozgrywkach.
Wojtek zyje, a ja robie lasery w krzakach po 5 zlotych za sztuke.
Gruby osioł chce by mu wszyscy dziękowali że jest Gruby ? i że nic jeszcze nie osiągnął w PLK ?
czego on oczekuje gratulacji przed osiągnieciem wyników ??? w Turcji państwie kebaba widać inaczej dziekują przed osiągnieciem czegokolwiek !
Przemek, daj spokój, trenuj spokojnie drużynę w erefen, sprawdzaj po ile euro i już mu przestań zazdrościć
Dla mieszkańcow włocławka koszykówka to jedyna (poza alkoholem) rozrywka. W tym mieście nie ma piłki nożnej, siatkówki czy czegokolwiek innego na jakimś normalnym poziomie. Dziura gdzieś pomiędzy Gdańskiem, a Warszawą czy Łodzią. Niech mają swój klub i się nim cieszą jak najdłużej.
Dziurę to ma twoja matka tzn kurwa. Niejedna dziurę ma. Ile za godz?
żal mi was naprawdę piłka nożna spadek brak Play off w koszykówce i dużo innych w komentarzach jedynie się napinacie następny rok koszykówka we Wrocławiu 1 liga z takim zarządzaniem nie życzę wam tego ale to jest bolesna prawda
czas coś zrobić a wy płaczecie po kątach bo wszyscy są lepsi od was nie macie na nic wpływu sterują wami jak chcą i to ludzie którzy nie mają pojęcia o koszykówce przez jakiś czas wam się udawało ale się skończyło i żal wam dupę ściska że w 100 tysięcznym mieście mamy rozrywkę a wy co macie wielki huj
Najczęściej nie o klub i jego wartość sportową chodzi. Niestety sympatie lub antypatie do klubów rodzą się przez kontakt z ich kibicami. Jest w naszym kraju kilka klubów, które z jednej strony mają fanatycznych kibiców, których ilość najczęściej spada proporcjonalnie do braku sukcesów ich ukochanej drużyny, z drugiej zaś te same kluby nie potrafiły z nimi pracować na tyle, by ich ukształtować do żywiołowego lecz kulturalnego poziomu kibicowania. Wyraźnie wyeksponowały ten problem derby Dolnego Śląska. Podobny kamyk można wrzucić do koszyka kibiców Anwilu. Podsumowując, problem nie dotyczy wszystkich kibiców lecz zdecydowanej mniejszości stanowiącej agresywną ekstremę na trybunach. Niestety to ich najbardziej widać i słychać.
A wy w tym wroclawiu co macie za sporty?
Pilka nozna? Spadek bo cienka jak sik pajaka
Reczna?Spadek bo cienka jak dupa węźa
Koszykówka? buahahahahaha
A w komentarzach tradycyjny ściek , bez zmian…