Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Do Adriana Boguckiego (24 lata, 215 cm) w poprzednim sezonie zaczęła się przyklejać łatka niespełnionego talentu. Gracza, który stoi w miejscu jeśli chodzi o rozwój, który bywa nieporadny i zagubiony. Nie potrafił tak do końca wygrać rywalizacji ze schodzącym z koszykarskiej sceny Adamem Hrycaniukiem, nie trafiał rzutów wolnych i praktycznie co mecz zaliczał jakieś spektakularne pudło. Nie dziwiły więc głody, która wypychały go do koszykówki 3 na 3 z tej tradycyjnej odmiany.
Jest wyraźny skok!
Ten sezon przyniósł przełamanie, tak długo wyczekiwaną dobrą grę, pewność siebie i czasem wręcz podkoszową dominację. Trener Wojciech Bychawski przewidział dla Adriana dużą rolę, ewidentnie trafił do niego i teraz to procentuje.
Bogucki zdobywa średnio w tym sezonie 14,5 punktu (przy 64% skuteczności za 2), zbiera 8,8 piłki (zdecydowanie najlepszy wynik w karierze, duża poprawa) i dokłada do swojego arsenału kolejne rzeczy.
Poprawił rzuty wolne – z poziomu 53,8% w zeszłym sezonie na 76,3% w obecnym. Poprawił obronę – w przeliczeniu na minuty zdecydowanie rzadziej fauluje, śr 2,9 przewinienia na mecz. Zaczął także rzucać z dystansu i jak sam trener Bychawski zapowiedział na portalu X, Adrian nie powiedział w tym względzie jeszcze ostatniego słowa.
Progres, to widać wreszcie. Wreszcie poszło coś do przodu i to po prostu bardzo cieszy. Bogucki rozwija się indywidualnie, a na tym korzysta zespół, bo jego gra wymiernie przekłada się na postawę całej drużyny. Jest jedynym zawodnikiem Arki, który w rubryce +/- jest na plusie (+10). Co ciekawe, jego partnerzy z pierwszej piątki, którzy grają dużo, Andrzej Pluta i Grzegorz Kamiński, są odpowiednio -75 i -81.
Okręt tonie bez niego
To wszystko prowadzi do spostrzeżenia, że rzeczywiście gra zespołu z Gdyni „siada”, kiedy Bogucki schodzi z parkietu. Arka z Adamem Hrycaniukiem, grającym dwa razy minut mniej niż jego młodszy kolega, jest -79 w tym sezonie. Zespół w Gdyni, jako całość, jest w tym sezonie -78 – czyli minuty bez Boguckiego, a takich było 139, są przegrane -88. Nie ma Adriana i Arka co minutę oddala się od rywala o 0,63 punktu, tak w uproszczeniu.
Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało mi się, że mówienie o reprezentacji Polski w kontekście Adriana Boguckiego będzie występować tylko i wyłącznie w przypadku kadry 3×3. Te pierwsze dwa miesiące z hakiem nowego sezonu sprawiło, że wcale nie zdziwi mnie powołanie wysłane do środkowego Arki na najbliższe zgrupowanie reprezentacji.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>