Śląsk przegrał w poniedziałek 77:81 z Twardymi Piernikami i ostatecznie pożegnał się z marzeniami o tym, by piąty kolejny sezon zakończyć zdobyciem medalu mistrzostw Polski.
– Kończymy sezon z niesmakiem, bo nie udało nam się awansować do playoff. W sporcie jest tak, że na koniec często oddaje ci on tyle, ile wcześniej zainwestowałeś. Nam dzisiaj zabrakło charakteru, energii i pasji, które mecze jak ten – czyli typu „wygraj albo zgiń” – wymagają. Przez cały mecz nasz rywal przeważał i musieliśmy go gonić. Toruń był lepszy i zasłużenie awansował do playoff – podsumowywał porażkę z Twardymi Piernikami trener Śląska Aris Lykogiannis.
– Jesteśmy mocno rozczarowani, gdyż od początku meczu wyszliśmy na parkiet z niewystarczającą energią jak na mecz o taką stawkę. Ciężka pigułka do przełknięcia, to fatalne uczucie kończyć sezon w takim stylu – mówił Jeremy Senglin, który obok Ajdina Penavy rozegrał w tym sezonie najwięcej ligowych meczów w barwach Śląska (30) spośród 21 zawodników, którzy przewinęli się przez jego skład. – To był najdziwniejszy sezon w mojej karierze. Nie byłem jeszcze nigdy w drużynie, która przeszłaby tyle zmian – dodawał 30-latek.
– Nie mogę powiedzieć, że coś mnie tutaj zaskoczyło, byłem tu tylko przez miesiąc i 4 dni. Objąłem zespół, którego nie budowałem. Nie wybrałem do niego żadnego zawodnika. Mieliśmy też wiele problemów z kontuzjami. Próbowaliśmy się dostosowywać i robić wszystko, by pokonać problemy, z którymi zespół zmagał się przez cały sezon. Największym było to, że ani Justin Robinson, ani Marcel Ponitka nie byli w 100 procentach gotowi do gry po powrocie na parkiet – mówił Lykogiannis. – Ale to nie jest ten moment, w którym możemy szukać wymówek. Teraz nadchodzić moment, w którym można będzie na spokojnie przeanalizować co zrobiłeś źle i wyciągnąć z tego wnioski. Czasami takie gorsze sezony pomagają znaleźć problem, a gdy już go zdefiniujesz, zawsze jest łatwiej o znalezienie rozwiązania. To jest ten moment dla wszystkich w klubie – dodawał.
Jedną z najgoręcej dyskutowanych historii końcówki sezonu w wykonaniu Śląska była słabsza i coraz krótsza gra Jakuba Nizioła. Trener Lykogiannis pytany o to dlaczego w ostatnim meczu w ogóle nie skorzystał z usług reprezentanta Polski uciął potencjalne dyskusje formułką „decyzja spowodowana założeniami taktycznymi”.
Grecki trenerem już wcześniej otwarcie krytykował pracę szefów klubu wykonaną w trakcie całego sezonu, a swoimi uwagami na temat ograniczonym możliwości niektórych graczy ostatecznie stracił zaufanie większości – nie tylko Nizioła – przed najważniejszymi meczami.
Gdyby po tak fatalnej końcówce sezonu szefowie Śląsk podjęli decyzję o przedłużeniu z nim współpracy, mielibyśmy do czynienia z sensacją jeszcze większą od odpadnięcia wrocławskiej drużyny z walki o medale mistrzostw Polski na tak wczesnym etapie rywalizacji sezonu 2024/25.
17 komentarzy
Śląskowi życzę powrotu na medalową ścieżkę ale teraz w klubie wypadałoby zrobić remanent: wypieprzyć Leńczuka ze stołka, na który nie ma kompetencji, zatrudnić za to dyrektora sportowego z prawdziwego zdarzenia. Wymienić sztab medyczny i fizjoterapeutyczny, bo ilość kontuzji w ostatnich latach była szokująca. Poszukać trenera, a nie trenerskich podróbek i przemodelować sposób zarządzania klubem.
Do roboty. Hej Śląsk!
Zamknij mordę cwelu z Wałbrzycha, jebać was wszystkich eunuchy impotenci. Nie masz prawa pisać o Śląsku, a redakcja od pierdolić się od nas!
fascynuje mnie zawsze czy trolujesz czy to naprawdę twój poziom intelektualny.
Poza tym jak ostatnio robilem ci lasera w krzakach to nawet nie zaplaciles obiecanych 5 zlotych !
ps. Wojtek zyje !
Śląsk to powinien mieć nowy zarząd a nie trenera
Śląsk to powinien mieć nowy zarząd
Nie ty będziesz nam mówił co mam mieć, won stąd stąd szczuju i frustracie społeczny!
Kugelmass znów głos zabiera i w dodatku w chamskim stylu. Prawda w oczy kole, niestety sezon dla męskich drużyn WKS w zasadniczych dyscyplinach był katastrofalny. Spadek piłkarzy nożnych i ręcznych (niemal pewny) do niższej klasy rozgrywek, brak awansu koszykarzy do play off to są fakty. Kierownictwo Klubu jak i poszczególnych sekcji ma nad czym myśleć. Oby jak najszybciej wyciągnąć właściwe wnioski i podjąć już działania. Szkoda zaprzepaszczenia niemałego dorobku tych sekcji.
Z Kugelmassem nie będę polemizował, za młody jest żeby że mną dyskutował na temat Śląska, którego kibicem jestem od lat 50 ubiegłego wieku.
Kundelmasie ty złamany kutasie
Chuj Ci w dupe i kamieni kupe
A żeby był luz
To łopaty gruz
Pozdrowienia z mniejszego miata niz jenany Wroclaw
My wszyscy gramy dalej a wy chujki z tego wielkiego jebanego Wroclawia mozecie sie tylko przygladac
Żałuje tylko jednego ze nie bedzie świętej wojny bo na to liczyłem.Z takim slaskiem to Anwil wciągnął by was nosem 3-0
Teraz wiadomo dlaczego greka wywalono z poprzedniej drużyny na kopach i gwizdach. Rozumiem mało czasu, ale żeby aż tak nie mieć wpływu i nic nie potrafić? Oczywiście, że wiedział to każdy przytomny, poza ferajną lizaka, że tak to się skończy.
Poza tym, setny raz czytać, że wyszli na parkiet bez energii i zaangażowania…spadaj już Senglin i zabieraj kolegów, prawie przez cały sezon graliście jak pizdy, wirówka wirowką, drzwi obrotowe czy jak tam nie nazywać polityki klubu, to jedno, ale wasze zerowe zaangażowanie manifestowane cały czas, to kto wie, czy nie źródło problemu.
Z tego gruzu już ani cegły się nie odzyska.
No to ma Pan, Panie Tomasik, swoje hmmmm FORUM… Banda agresywnych szczeniaków, podkradających sobie nicki, prawie wszyscy z bydlęcych rejonów Wałbrzycha i Włocławka, z tych zakompleksionych dziur, wściekle nienawidzący Śląska, plują i tu wymiotują swoim intelektem.
Ale klikalność idzie w górę, kasa się zgadza?
To jeszcze parę artykułów o Śląsku, niech bydlęca hołota sobie poużywa, skoro w życiu nie ma kolorowo.
Dziwi mnie, że jeszcze tu chcą pisać takiego formatu postaci, jak Pan Karolak.
Normalny kibic do tego szamba, które Pan stworzył, Panie Tomasik, już nie zagląda.
Obciagasz ?
ps. to nie jest wpis bandycki, on jest okuratny jest
Bydlę to ruchało Twoją matkę,kmiocie pierdolony!!!!
To po jaki chuj tu zaglądasz pizdo z Wrocławia
Marzy się zespół z trenerem i podstawowymi zawodnikami na minimum 3 lata. Ostatnie sezony mimo że udane to zespół składany po omacku. Niestety polska liga to tylko trampolina i ciężko będzie to zmienić…
Fajny ten Kugelmass, taki pocieszny XD Musiał być bardzo skrzywdzony w dzieciństwie 🙁