Strona główna » Śląsk tradycyjnie zmieni trenera? Rajkovicia ma zastąpić pogromca Milicicia
PLK

Śląsk tradycyjnie zmieni trenera? Rajkovicia ma zastąpić pogromca Milicicia

18 komentarzy
O tym, że pozycja Miodraga Rajkovicia po fatalnym początku sezonu w wykonaniu Śląska i zachowaniu Serba wobec szefów wrocławskiego klubu oraz dziennikarzy nie jest najmocniejsza było wiadomo od kilku tygodni. Wygląda jednak na to, że dopiero po piątkowej porażce z Dzikami miarka się przebrała. Brązowy medalista poprzedniego sezonu już do kolejnego meczu może przystąpić z nowym szkoleniowcem.

Gdy koszykarski WKS Śląsk Wrocław w trakcie sezonu zmienia trenera, możemy już mówić o pewnej tradycji.

W sezonie 2021/22 Petara Mijovicia zastąpił Andrej Urlep.

W sezonie 2022/23 Urlepa zastąpił Ertugrul Erdogan.

W sezonie 2023/24 Olivera Vidina zastąpił Jacek Winnicki, którego sześć kolejek przed zakończeniem sezonu zasadniczego zastąpił Miodrag Rajković.

W sezonie 2024/25 jak donosi Jakub Wojczyński z „Przeglądu Sportowego” Rajkovicia zastąpi Aleksandar Jončevski.

O tym, że szefowie Śląska wstępnie rozglądali się za następcą dotychczasowego trenera słyszeliśmy po raz pierwszy już dobrych kilka tygodni temu. Patrząc na toporną i chaotyczną grę zespołu, a także słysząc później narzekania Serba na brak pomocy ze strony klubowych włodarzy i przyglądając się bezsensownym wojenkom Rajokivicia z dziennikarzami można się z perspektywy czasu jedynie dziwić, że z ewentualną zmianą czekano tak długo. Nowy trener, obejmując zespół, zazwyczaj chce mieć możliwość dokonania zmian w składzie. Tymczasem dwa ważne transfery – sprowadzenie DJ Coopera i Adama Waczyńskiego – Śląsk dokonał w ostatnich tygodniach, gdy było jasne, że pozycja Rajkovicia jest niepewna.

Kim jest potencjalny nowy trener Śląska? Polscy kibice Aleksandara Jončevskiego mogą kojarzyć głównie z tego, że prowadzi reprezentację Macedonii Północnej. Tę samą, która w lutym w Sosnowcu w pamiętnym meczu wgniotła w Sosnowcu w ziemię reprezentację Polski Igora Milicicia aż 96:71. Inna sprawa, że było to dotychczas jedyne zwycięstwo Macedończyków w trwających eliminacjach do EuroBasketu 2025, który w przyszłym roku zostanie rozegrany m.in. w Polsce.

43-letni Joncevski w przeszłości był asystentem wielu znanych trenerów, także dobrze znanych w Polsce Alesa Pipana i Emila Rajkovicia. Ostatnio samodzielnie prowadził występujący w lidze kosowskiej zespół KB Bashkimi.

18 komentarzy

Paweł 1 grudnia 2024 - 11:59 - 11:59

…a taki był piękny, amerykański…tak na poważnie, patrząc na politykę klubu śmiem twierdzić że zarząd jest do wymiany. Od kilku lat wymiana trenera w trakcie sezonu, brak jakichkolwiek projektów i założeń choć by dwu letnich, Co roku dziwne i chybione transfery, dom wariatów to jak by nic nie powiedzieć. Zapowiedzi były jak zawsze górnolotne, dziennikarze jak zawsze rozpływali się nad transferami a wyszła wielką kupa! której smród będzie się ciągnął do końca sezonu, znaczy się do marca! A branie trenera którego najwiekszym sukcesem było wygranie z bałaganem milicića i prowadzenie drużyny kosowskiej tylko potwierdza moja wypowiedź.

Odpowiedz
Tomek_WKS 1 grudnia 2024 - 12:06 - 12:06

Tak jak piszesz, problem zaczyna się na samej górze, trenera wybiera Lizak. Problemem WKS nie byłam kasa tylko brak umiejętności dobrego wydawania. Nie ma pomysłu jak budować zespół, nie ma żadnej długofalowej koncepcji. Do tego bez sensu utrzymywanie rezerw na poziomie 1 ligi.
Inna sprawa, że w polskiej koszykówce niespecjalnie są ludzie, którzy ogarniają biznes którym się zajmują. Dlatego później w Europie każdy nas leje.

Odpowiedz
Kinga Bielawska 1 grudnia 2024 - 14:53 - 14:53

wszystko prawda
ale co roku jest medal. przez cztery kolejne lata
i tego w żaden sposób nie podważysz ani nie napiszesz, że to fuks albo przypadek

Odpowiedz
Tomek_WKS 1 grudnia 2024 - 15:18 - 15:18

Zgoda, natomiast przy możliwościach WKS i tej kasie to mogły być 4 mistrzostwa z rzędu, a nie 4 medale.

Odpowiedz
To 1 grudnia 2024 - 15:45 - 15:45

Doskonałe ujęcie sprawy. Poza wypracowanym złotem z Urlepem i boską pomocą w postaci Trice’a, pozostałe medale to nagrody pocieszenia, bo mogło być dużo gorzej, a nie żaden plan.

Odpowiedz
ziomak 2 grudnia 2024 - 00:31 - 00:31

co to znaczy nagrody pocieszenia? co, dali im medale za nic? nie rozgrywali meczów? nie wygrywali? co ty piszesz w ogóle? gdzie są granice tego absurdalnego hejtu?

Paweł P 1 grudnia 2024 - 21:50 - 21:50

Zauważ, że taka sama „atmosferka”, jaką można zauważyć we wrocławskim koszu, jest także w tzw. piłce kopanej… Od dłuższego czasu zastanawiam się o co do ch…a chodzi w tym Wrocławiu! Zarówno patrząc na ławkę koszykarskiego Śląska, jak i piłkarskiego…odnoszę wrażenie, że pewni ludzie pracują tam za karę. Wieczny smutek na twarzach, nie ma życia.. Pan Lizak był niegdyś dziennikarzem radia Eska i komentował mecze Śląska za czasów Bobrów Bytom… Ludzie! Naprawdę ktoś taki został prezesem WKS-u? Bo komentował i zna się na biznesie koszykarskim? Serio? Złoty medal to zasługa TT, zawodnik perła jak na polskie warunki. A tak naprawdę to nie ma wizji, nie ma rozeznania rynku, równie dobrze sam mógłbym z kilkoma ziomkami być takim skautem…. 😉 Zatem…albo w klubie nie ma pieniędzy i zatrudnia się zawodników inwalidów, albo ktoś, kto zarządza klubem się na tym nie zna… Bo o braku szczęścia do transferów można mówić, ale nie co roku… Reasumując… fart goni fart (w kontekście medali w ostatnich latach). Tego farta tym razem chyba jednak zabraknie piłkarzom…
„Bójcie się chamy…”, itd….. (przypadek?) A koszykarzom… No cóż, zataczamy koło i kolejna zmiana trenera… (przypadek?) Czy to oznacza kolejny medal na koniec sezonu, czy jak wiele lat temu brzmiał tytuł jednego z artykułów: „Czwarta kwarta, koniec farta…”?

Odpowiedz
znużony idiotami 2 grudnia 2024 - 00:32 - 00:32

tak, idioto, 4 medale z rzędu TO FART.

Odpowiedz
Paweł P 2 grudnia 2024 - 11:04 - 11:04

„Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies cię jebał, bo to mezalians byłby dla psa…”

Odpowiedz
Tomecki 1 grudnia 2024 - 12:37 - 12:37

True. Ale poczekajmy na oficjalne info, bo może się jeszcze okaże, że trenerem Śląska będzie Milicić 😀

Odpowiedz
Dax99 1 grudnia 2024 - 14:28 - 14:28

Mogliby się czegoś nauczyć od Anwilu czy nawet od stającego na nogi Zastalu. Żeby budować stabilny klub potrzeba dobrych ludzi na odpowiedzialnych stanowiskach. Bez tego błądzi się między zawodnikami trenerami. To że sponsorzy w Śląsku jeszcze dają kasę na takie wynalazki i testowania od przypadku do przypadku to gratuluję za cierpliwość. Kibicom jednak ona się powoli kończy i za chwilę będzie z najlepszej frekwencji średniak krajowy.

Odpowiedz
Kinga Bielawska 1 grudnia 2024 - 14:54 - 14:54

wszystko prawda
ale co roku jest medal. przez cztery kolejne lata
i tego w żaden sposób nie podważysz ani nie napiszesz, że to fuks albo przypadek

Odpowiedz
To 1 grudnia 2024 - 15:16 - 15:16

No to stało się. Komunikat pożegnalny oschły, jak mało kiedy.

Czyli możemy podsumować zasoby:
nowy trener, jak wynika z artykułu, na poziomie basketmanii, rozgrywający zbawca kulawy, strzelec ślepy, gość z najwyższymi statystykami wywalony, a reszta w depresji.

Czyli na razie pierwszą część medalowego PLANU mamy.

Odpowiedz
Kanasta 2 grudnia 2024 - 00:33 - 00:33

Ulżyło? rzygnąłeś tu śmierdzącymi wymiociami hejtu i już lepiej?

Odpowiedz
To 2 grudnia 2024 - 01:24 - 01:24

tekst znany, a nick inny…
Suche fakty wywołują u ciebie takie mokre reakcje?

Odpowiedz
Speed 1 grudnia 2024 - 20:58 - 20:58

Szanowna Pani.
Skąd ta tendencja do cenzurowania?
Podważyć można i to bez wysiłku. Zarządzanie chaosem – pojęcie Pani znane, czy też nie? Tylko ile jeszcze? Ile jeszcze również za nasze (miejskie pieniądze). A i owszem! Z kasy miejskiej też dajemy. Mniejsza jednak o ten szczegół. Ogół prowadzi do konkluzji, że za środki wydane w trakcie sezonu na hurrazarządzanie można by uzbierać 4 tytuły mistrzowskie i przypudrować obraz międzynarodowych kompromitacji. A może podważy Pani fakt ich wystąpienia? Może też należy w końcu usunąć ludzi powiązanych biznesowo (prezes), jak i rodzinnie (dyrektor sportowy) z politykierem wątpliwej jakości. I wcale nie uważam (ktoś może mnie o to posądzać, więc od razu dementuję), że główny rywal (zresztą też w politykę marnych lotów umoczony) będzie lepszy.

Odpowiedz
Marcin Jenota 2 grudnia 2024 - 00:39 - 00:39

Fakty.
1. Sląsk upadł finansowo po rządach Siemińskiego.
2. Długo leżał na dnie.
3. Czy ktos chciał go podnieść? NIKT
4. ZROBIŁ TO LIZAK. Za pierwszym razem sie nie udało, za drugim juz tak.
5, od 4 lat mamy co roku medal. Daj boże każdemu klubowi taki chaos. NIKT w lidze w tym czasie nie ma takiego bilansu.
6. Kompromitacje europejskie? Proszę, Trefl ma 0-9. Duża szansa, że skończy na 0-18. Słąsk, bez połowy składu, ugrał 2-16. King ma 0-4. Pokaż mi jakikolwiek polski klub, który wygrywa w jednym z trzech liczacych sie rozgrywek. O pucharach podwórkowych, gdzie gra Anwil czy inne Dziki albo Spójnie, nie wspominaj. Zachowaj minimum rozsądku.

Odpowiedz
To 2 grudnia 2024 - 02:11 - 02:11

Porażkę w 16 z 18 meczów zaczynamy traktować jako miarę sukcesu.
Zdobycie przez innych pucharu lub odnoszenie zwycięstw
dezawuujemy jako nierozsądny wybryk w podwórkowych rozgrywkach, samemu unikając chociażby takiej weryfikacji.

Ciągłą, maniakalną karuzelę z trenerami, bezustanne eksperymenty i permanentne roszady personalne, brak jakiejkolwiek kontynuacji pomiędzy sezonami lub kontynuacje fatalne, ponadprzeciętne plagi kontuzji oraz zagadkowe i nie rokujące transfery – nazywamy „planem medalowym”.

Stare słowa nabierają nowych znaczeń.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet