Strona główna » Regres Musicia – gdzie się podziewa lider Zastalu?
PLK

Regres Musicia – gdzie się podziewa lider Zastalu?

0 komentarzy
W pierwszych czterech kolejnych sezonu Novak Musić notował średnio 20 punktów na mecz i był niekwestionowanym liderem Zastalu. W ostatnich trzech spotkaniach Serb tracił więcej piłek (średnio 5) niż zdobywał punktów (3,3) i był najsłabszym ogniwem drużyny z Zielonej Góry.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Coś dziwnego stało się z formą Novaka Musicia. Na początku sezonu był niekwestionowanym liderem Zastalu, zdecydowana większość dobrych rzeczy, jaka działa się w zespole z Zielonej Góry, brała się z postawy Serba. Grał jeszcze lepiej niż w Arce Gdynia, gdzie już można była go określić mianem wyróżniającej się postaci na tle całej ligi (śr. 12,2 punktu i 3,7 asysty w 2022/23).

Musić był po prostu wszędzie. Zbierał, podawał, punktował i bronił agresywnie (kradł piłki), jak to miał zawsze w zwyczaju. W czterech pierwszych meczach obecnego sezonu notował średnio 20 punktów. Atak Zastalu był mocno oparty na jego indywidualnej grze do obręczy. Tak naprawdę on był jedynym zawodnikiem drużyny z Zielonej Góry na tamten moment, który był w stanie wygenerować przewagę w sytuacjach 1 na 1. Widać było, że czuł się mocno, komfortowo, dawał z siebie absolutnie wszystko, aż w końcówkach było widać, że jedzie na oparach.

Ten ogień w końce z Serba gdzieś uleciał. Naturalne było, że po dołączeniu do drużyny Amerykanów (Hall, Hepa, Washington) jego rola spadnie, ale takiego regresu chyba nikt się nie spodziewał. Z poziomu lidera drużyny nagle stał się zawodnikiem absolutnie bezbarwnym, będącym obok spotkań. W sobotę grając przeciwko Anwilowi był najsłabszym ogniwem drużyny – w 23 minuty nie trafił żadnego z dwóch rzutów z gry i 5 razy stracił piłkę.

Powody są zapewne różne i na dodatek próbka jest dosyć mała, więc nie jest teraz moim celem jakoś mocno grillować Musicia (zwłaszcza, że przez 2 lata wiele w tej lidze pokazał), ale fakty trzeba zauważyć. A te są takie, że Serb z poziomu 20 punktów na mecz spadł na poziom 3,3 punktu (to jego średnia z ostatnich trzech spotkań). Regres jest gigantyczny, bo obecnie Musić notuję więcej strat (średnio 5), niż zdobywa punktów. W każdym z tych trzech ostatnich meczów zespół bez niego odrabiał straty do rywali (był na plusie).

Z taką formą Serb może stracić kolejne minuty i rolę, a może nawet miejsce w pierwszej piątce. Zdecydowanie lepiej od niego prezentuje się ostatnio James Washington, z którym w ostatnich trzech meczach, przy troszkę mniejszej liczbie minut w porównaniu do Musicia, zespół był w sumie +22, kiedy z Serbem był -56. Różnica jest gigantyczna. Trzeba dodać, że Zastal wszystkie te mecze dość zdecydowanie przegrał.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet