Strona główna » Przeżyjmy to jeszcze raz! Wszystkie pamiętne chwile, sukcesy oraz klęski sezonu PLK
PLK

Przeżyjmy to jeszcze raz! Wszystkie pamiętne chwile, sukcesy oraz klęski sezonu PLK

8 komentarzy
Puchar Polski sensacyjnie zdobyty przez beniaminka z Wałbrzycha może pozostać symbolem sezonu 2024/25 PLK. Ale runda zasadnicza przyniosła więcej pamiętnych chwil. Kilkunastu dziennikarzy przypomina: wielkie chwile McGusty’ego , Ertela czy Muhammada, problemy sportowe Spójni, Arki i Śląska, triumfalny powrót Waltera Hodge’a, brak problemów Anwilu i brak kibiców Trefla. Co jeszcze?

Przy okazji wypełniania ankiet z pytaniami o to kto najbardziej zasłużył na nagrodę MVP, miano najlepszego trenera i miejsce w najlepszej piątce rozgrywek poprosiliśmy dziennikarzy o to, by podzielili się z nami wspomnieniami, które po zakończonej rundzie zasadniczej najmocniej utkwiły im w pamięci.

Podzieliliśmy je na trzy kategorie:

– najbardziej pamiętny moment

– największe pozytywne zaskoczenie

– największe rozczarowanie

Miłej lektury!


Najbardziej pamiętny moment

Aleksandra Samborska (SuperBasket): Puchar Polski dla Wałbrzycha w Sosnowcu. To było coś, to było WOW.

Łukasz Cegliński (sport.pl): Znakomita końcówka meczu z Dzikami w wykonaniu Kamerona „MVP” McGusty’ego.

Damian Puchalski (SuperBasket): Turniej o Puchar Polski w Sosnowcu – postawa Górnika, biała ściana jego kibiców za jednym z koszy podczas finału i zwycięski rzut niemal równo z końcową syreną.

Kosma Zatorski (Radio PLK): Zarzuty prokuratury dla byłego prezesa całek polskiej koszykówki Radosława Piesiewicza. Ale powrotu Waltera Hodge’a po latach do PLK też długo nie zapomnę!

Jakub Wojczyński (Przegląd Sportowy): Myślałem nad tym przez około pół minuty i wpadł mi do głowy mecz Dziki – Start. Mocno osłabione, ale świetne Dziki, katastrofalny Start, sprowadzony tymczasowo za kontuzjowanego Emmanuela Lecomte’a i pudłujący raz za razem Tevin Brown, trener Wojciech Kamiński broniący Bartłomieja Pelczara po jednym z pytań na konferencji prasowej i zdradzający, że chciałby mieć w składzie sześciu obcokrajowców. Przyszło mi to do głowy, gdyż po pierwsze – Dziki od tego czasu wygrały 6 z 19 spotkań i skończyły rundę zasadniczą w bardzo złym stylu, po drugie – Start od tego czasu przegrał tylko 6 z 19 spotkań i skończył rundę zasadniczą w bardzo dobrym stylu, po trzecie – Start zapłacił za prawo gry szóstego zawodnika zagranicznego, Brown został po powrocie Lecomte’a i w kolejnych miesiącach wyrósł na jednego z kluczowych graczy, a po czwarte – Pelczar bronił się w kolejnych miesiącach sam swoją postawą, szczególnie po kontuzji Jakuba Karolaka.

Błażej Pańczyk (SuperBasket): Obejrzane na żywo zwycięstwo 7-osobowej rotacji Czarnych z naszpikowanym już sześcioma obcokrajowcami Kingiem.

Tomasz Komosa (ORLEN BASKET LIGA – grupa dyskusyjna): Zdobycie Pucharu Polski przez beniaminka, przecież to się nie miało prawa wydarzyć!

Radosław Spiak (Polsat Sport): Buzzer-beater Luthera Muhammada w Toruniu. Komentowałem ten mecz, wiec pewnie trochę dlatego tak mocno mi to utkwiło w pamięci. To jednak także niesamowite, że to był ostatecznie smutny punkt zwrotny dla Spójni.

Michał Tomasik (SuperBasket): Adam Waczyński walczący o Puchar Polski Kibiców wraz z zespołem sympatyków Śląska w konkursie wiedzy o PLK przy okazji turnieju w Sosnowcu – w momencie, gdy padło pytanie dotyczące jego własnej kariery!

Dominik Hołda (Syndrom Trz3ciej Kwarty): Triumf Górnika i wbiegnięcie ich fanów na parkiet w Sosnowcu po końcowej syrenie.

Rafał Tymiński (Przegląd Sportowy): Dużo tego było! Zdobycie przez Górnika Pucharu Polski, zwycięstwo Legii we Włocławku, ale także przejście trenera Balibrei z MKS do GTK. Przecież dzięki czemu miał udział w utrzymaniu się w lidze aż dwóch zespołów…

Marek Szubski (WLC24.TV): Listopadowy mecz Anwilu w Sopocie. Trener Ernak bez Nelsona i Łączyńskiego – który skoczył szybko mecz za 5 przewinień – pokazał, że potrafi dostosować się do każdej sytuacji i zaskakiwać rywali. Piłkę rozgrywał DJ Funderburk i rywale nie wiedzieli co robić. Anwil w drugiej połowie odrobił kilkunastopunktową stratę i wygrał. To mecz potwierdził, że trener Ernak zna się na swojej pracy.

Krzysztof Kaczmarczyk (WP Sportowe Fakty): Górnik Zamek Książ Wałbrzych. Wow! Sensacyjny Puchar Polski, cały sezon w czubie tabeli, brak nerwowych ruchów w momencie, w którym pojawił się kryzys. Pełen podziw dla tego, co udało się tam zbudować i jak to zafunkcjonowało.

Piotr Janczarczyk (Strefa Chanasa): 6 grudnia – dzień, w którym Roberts Stelmahers ponownie poprowadził Czarnych, w kolejnych miesiącach pozytywnie odmieniając zespół ze Słupska.

Krzysztof Szaradowski (AnwilTV): Zdobycie Pucharu Polski przez Górnika.

Miłosz Romański (emocje.tv): Trafienie Michaela Ertela z połowy oraz jego popis w dogrywce meczu z Arką!

Adam Ptak (emocje.tv/SuperBasket): Zapewne oryginalny nie będę – zwycięstwo Górnika w finale Pucharu Polski.

Michał Wódecki (TwoUp BBal): Właściwie nie pamiętam żadnego.


Największe pozytywne zaskoczenie

Jacek Krzykała (Strefa Chanasa): Wprowadzenie fazy play-in, co spowodowało, że walka o coś niemal dla wszystkich trwała naprawdę do ostatniej kolejki.

Jakub Wojczyński (Przegląd Sportowy): Górnik Wałbrzych. Beniaminek zdobył Puchar Polski i skończył rundę zasadniczą na 5. miejscu. Chyba nie muszę więcej uzasadniać?

Krzysztof Szaradowski (AnwilTV): Oprócz rewelacyjnej gry Górnika – ogromna przewaga Anwilu w tabeli pod koniec sezonu zasadniczego.

Marek Szubski (WLC24.TV): Energia Górnika Wałbrzych. Zarówno drużyny, która zdobyła Puchar Polski jak i jej kibiców. Takich zespołów z taką publiką potrzeba w ekstraklasie więcej. Tym bardziej bardziej boli spadek Spójni, która też ma fanatycznych kibiców.

Błażej Pańczyk (SuperBasket): Fakt, że niemal każdy w ostatniej, 30. kolejce grał jeszcze o coś!

Tomasz Komosa (ORLEN BASKET LIGA – grupa dyskusyjna): Walter Hodge w Zastalu – jego powrót i wpływ na zespól. Ale także trener Adamek, który prowadził zespół od sukcesu do sukcesu.

Radosław Spiak (Polsat Sport): Górnik Wałbrzych i jego cały znakomity sezon.

Dominik Hołda (Syndrom Trz3ciej Kwarty): Skuteczna praca trenera Choulet i udana misja uratowania MKS Dąbrowy Górniczej od spadkiem z PLK.

Damian Puchalski (SuperBasket): Pierwsza runda w wykonaniu Górnika.

Miłosz Romański (emocje.tv): Umiejętność odnalezienia się w kryzysie drużyn ze Słupska i Dąbrowy Górniczej, świetne wybory z nowymi trenerami, które pozwoliły odbić się od dna i osiągnąć cele.

Michał Tomasik (SuperBasket): Chwila, w której pojawiłem się godzinę przed meczem w hali w Sosnowcu przed finałem Pucharu Polski i ujrzałem wypełnioną szczelnie kibicami i rozśpiewaną trybunę kibiców z Wałbrzycha. Ciary.

Łukasz Cegliński (sport.pl): Zdobycie Puchar Polski przez Górnika.

Aleksandra Samborska (SuperBasket): Totalne zamieszanie w tabeli w końcówce rundy zasadniczej – milion możliwości na pary play-off, play-in i walka o uniknięcie spadku. Fajne to było!

Kosma Zatorski (Radio PLK): Puchar Polski dla Górnika Wałbrzych, coż to była za historia!

Adam Ptak (emocje.tv/SuperBasket): Postawa Startu Lublin pod wodzą trenera Wojciecha Kamińskiego. To trzecie miejsce to przecież gigantyczny sukces klubu, któremu zawsze czegoś brakowało.

Rafał Tymiński (Przegląd Sportowy): Widzę trzy: renesans formy Darka Wyki, wysoka skuteczność McGusty’ego i sukcesy Górnika.

Piotr Janczarczyk (Strefa Chanasa): Rozpędzony Górnik Wałbrzych, który najpierw zdobywa Puchar Polski, a później – mimo słabej serii – potrafi się odbudować i awansować do szóstki.

Michał Wódecki (TwoUp BBal): Kacper Gordon i jego upór w udowodnianiu, że się nadaje, że potrafi.

Marek Łukomski (Polsat Sport): Górnik za postawę do połowy sezonu, czyli zdobycia pucharu i Start Lublin za całokształt zwieńczony pewnym awansem do playoff.


Największe rozczarowanie

Michał Tomasik (SuperBasket): Mistrz Polski bez kibiców – smutny moment, w którym Trefl kilka dni przed Pucharem Kibiców w Sosnowcu poinformował, że żaden z jego sympatyków nie wyraził zainteresowania bronieniem barw klubowych w konkursie wiedzy o PLK.

Tomasz Komosa (ORLEN BASKET LIGA – grupa dyskusyjna): Koszykarz – Adrian Bogucki, totalny zjazd (nawet do 1 ligi), zespół – Spójnia (spadek), trener – Artur Gronek (kolejny raz się nie udało).

Radosław Spiak (Polsat Sport): Fakt jak wiele drużyn wymieniło trenerów w trakcie sezonu. O kolejnej podwójnej zmianie na tym stanowisku w Śląsku nawet nie wspominam.

Kosma Zatorski (Radio PLK): Arka Gdynia i Spójnia Stargard – ogromny zjazd obu tych drużyn, będący następstwem złego zarządzania i absurdalnych decyzji kadrowych. To przyćmiło nawet kolejne szalone sezony w wykonaniu Śląska Wrocław i Zastalu Zielona Góra.

Michał Wódecki (TwoUp BBal): Coraz mniej jakościowych zawodników i co za tym idzie – coraz niższy poziom sportowy rozgrywek.

Jakub Wojczyński (Przegląd Sportowy): Arka Gdynia. Rozumiem, że kontuzje Djordjevicia mocno przeszkadzały, ale jednak całościowo tę drużynę było stać na dużo więcej.

Aleksandra Samborska (SuperBasket): Dziki Warszawa i końcówka sezonu w ich wykonaniu. Był wielki hype, a koszykarsko – wielkie fiasko.3

Marek Łukomski (Polsat Sport): Spójnia I Arka – właściwie lepiej byłoby spuścić kurtynę milczenia nad tymi klubami, ale o Śląsku i jego 123 zmianach personalnych w trakcie sezonu też nie mogę zapomnieć.

Krzysztof Szaradowski (AnwilTV): Arka, nie trzeba uzasadniać.

Błażej Pańczyk (SuperBasket): Anatomia śmierci Spójni Stargard.

Miłosz Romański (emocje.tv): Słaba postawa naszych drużyn na arenie europejskiej, oczekiwałem po nich dużo więcej.

Krzysztof Kaczmarczyk (WP Sportowe Fakty): Zdecydowanie AMW Arka Gdynia. Na papierze zespół z potencjałem na playoff, na boisku cudem zakończona sukcesem walka o utrzymanie. Były nazwiska, ale nie było drużyny.

Marek Szubski (WLC24.TV): Brak awansu Anwilu do 1/4 FIBA Europe Cup. Nikt nie mówił o powtórzeniu wyniku z 2023 roku, ale o wykonaniu planu minimum. Włocławianie mieli niebywale szczęście w drugiej fazie i w grupie trafili tylko na jeden solidny zespół, czyli niemiecki Ludwigsburg, ale nie wykorzystali tej szansy. Nie kupuje tłumaczenia o zawirowaniach w składzie. O słabości grupy, w której rywalizował Anwil niech świadczy fakt, że żadnej z drużyn nie tylko nie udało się awansować do 1/2 finału, ale nawet powalczyć w ćwierćfinale.

Dominik Hołda (Syndrom Trz3ciej Kwarty): Dobór graczy amerykańskich w Arce, tam zawsze coś nie grało.

Adam Ptak (emocje.tv/SuperBasket): Słaba ostawa Śląska Wrocław i ogólne zarządzanie tym klubem. Choć właściwie to drugie to nie jest wielkie zaskoczenie, więc nie wiem czy się kwalifikuje…

Jacek Krzykała (Strefa Chanasa): Te długie tygodnie, które mijały i mijały, a my nie mogliśmy doczekać się na jakiekolwiek zwycięstwo polskiej drużyny w Lidze Mistrzów FIBA czy EuroCup.

Łukasz Cegliński (sport.pl): Totalny bałagan w Śląsku – aż trudno uwierzyć, że tak utytułowany klub może być tak niestabilny.

Piotr Janczarczyk (Strefa Chanasa): Przykra droga Spójni – od czołowej czwórki poprzedniego sezonu, przez grę w FIBA Europe Cup po spadek do I ligi.

Damian Puchalski (SuperBasket): AŻ tyle zmian obcokrajowców i trenerów oraz poziom zmienianych i zamieniających.

Rafał Tymiński (Przegląd Sportowy): Łukasz Kolenda, Adrian Bogucki, PGE Spójnia, a także – działanie strony internetowej rozgrywek.

8 komentarzy

Tomek_WKS 9 maja 2025 - 20:57 - 20:57

To ja od siebie dodam – pamiętny artykuł na superbasket, w którym autor przekonywał, że polskie zespoły są dobrze przygotowane do gry w Europie i teraz to wszystkim pokażą jak się gra. Pokazali ale jak się nie powinno grać.
Jak to kiedyś napisał Fakt – Wstyd, żenada, kompromitacja, hańba, frajerstwo, nie wracajcie do domu.
Zarówno polskie kluby jak i autor.

Odpowiedz
Tomecki 10 maja 2025 - 15:23 - 15:23

To był chyba Red. Szybieniecki. Potem się z tego tłumaczył. Już po pierwszej klęsce Kinga z Petkim. Natomiast uważam, że trzeba by te porażkowe rzeczy spisać i dać jako zajawkę na nowy sezon pt. czego nie chcemy, by się znów wydarzyło.
No i zgodzę się w sumie z tym, że Anwil i Trefl w pucharach zawiedli najbardziej, pomimo ich dobrego samopoczucia. Śląsk i King mają stracony sezon nawet w polskiej lidze, natomiast Anwil i Trefl byli i są (1) liderami tabeli, (2) byli w formie i (3) bez większych problemów kadrowych – i po prostu polegli… i to kilkadziesiąt razy.

Odpowiedz
Tomecki 10 maja 2025 - 15:24 - 15:24

PS. a jeszcze śmieszniej będzie jeśli rozstawione na miejscach 7 – 8 King i Śląsk wyeliminują Anwil i Trefla w ćwierćfinale.

Odpowiedz
Żałośni redaktorzy 10 maja 2025 - 15:56 - 15:56

„Redaktor” „Niemniej” Szybieniecki to dużo głupot mówił, udając eksperta. Najbardziej utkwiło mi w pamięci, gdy był pewien, że Whitehead nie dokończy sezonu w Kingu. O ile mnie pamięć nie myli to chciał się zakładać i miał sobie dać uciąć rękę

Odpowiedz
STARY KAESIAK! 10 maja 2025 - 00:49 - 00:49

Najlepsze są cudowne akcje zawodników WIELKEGO GÓRNIKA, a wy bladzie parszywe z innych goownianych klubików, walcie sie, śmierdzicie wszyscy, niemyte parówy.

Odpowiedz
STARY KAESIAK! 10 maja 2025 - 04:47 - 04:47

Nudzi mi się, więc dodam, że po wrocławskich pizdach teraz przyjdzie czas na resztę patafianów.
Utopimy Wilki w ich własnych szczochach, Trefl rozsypiemy jak pierdolone puzzle, a ten śmieszny Anwil niech już sra pod siebie, bo zaraz z pokażemy ich tchórzliwym kibicom kto ma najlepszą armię na trybunach!!! TYLKO GÓRNIK, JEBANE KURWY!!! RZĄDZIMY!!!

Odpowiedz
OJCIEC KAESIAKA 10 maja 2025 - 11:26 - 11:26

Wszyscy wiedzą, że tą kurwa jest twoja MATKA. Całe plk ją jebało. Topiona podczas jebania
srała pod siebie i rozsypała się jak pierdolone puzzle.

Odpowiedz
Marcin 11 maja 2025 - 19:46 - 19:46

Jestem kibicem Górnika Wałbrzych ale to co czytam tutaj to jakaś masakra, kto udostępnia takie komentarze wstyd dla administratora

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet