Strona główna » Power ranking PLK: Anwil nietykalny, MKS na dnie. Śląsk? Już w Top4, a Start przed Kingiem!
PLK

Power ranking PLK: Anwil nietykalny, MKS na dnie. Śląsk? Już w Top4, a Start przed Kingiem!

8 komentarzy
Najbardziej nieodgadniony zespół PLK? Stal Ostrów Wielkopolski – notowana gdzieś między miejscem 5 a… 15! Przewaga lidera, wciąż niepokonanego Anwilu Włocławek nad konkurencją jest obecnie bezsporna. Kto czai się za jego plecami? Jak nisko upadł King? Jak mocna jest wiara w Czarnych Robertsa Stelmahersa? Prześledź nasz nowy – układany przez 22 ekspertów – power ranking PLK.

Skoro mamy za sobą 10 kolejek sezonu 2024/25 PLK, czyli jedną trzecią rundy zasadniczej – czas najwyższy na nieco szersze podsumowanie. Wypada oddzielić ziarno od plew i odnieść się m.in. tego czy wspólna gra Tylera Cheese’a i Teyvona Myersa może mieć większy sens!

Marek Popiołek, który przygotowywał dla nas dwa pierwsze power rankingi Orlen Basket Ligi w trakcie trwającego sezonu, ma w tym momencie inne, trenerskie wyzwania na głowie (gratulujemy serii zwycięstw ze Śląskiem II na pierwszoligowych parkietach), więc musieliśmy coś zmienić.

Postanowiliśmy pracę zdobywcy Pucharu Polski 2024 zastąpić wysiłkiem… 22 osób, inspirując się rankingiem Top25 NCAA, w którym numerem 1 od dwóch tygodni pozostaje Tennessee Volunteers Igora Milicicia juniora! To zestawienie od lat przygotowuje Associated Press. Najpoważniejsza amerykańska agencja prasowa, by możliwe miarodajnie ustalać kolejność, posiłkuje się głosami 62 wyselekcjonowanych ekspertów – dziennikarzy i komentatorów sportowych.

My na początek wybraliśmy 22 (dla ciekawskich: skład osobowy znajdziecie na dole tego artykułu). Każdy z nich ustalił swój osobisty power ranking PLK, klasyfikując drużyny od 1 do 16 miejsca. Za każde wskazanie na pierwszym miejscu klub otrzymywał 16 punktów, za drugie – 15, za trzecie – 14, itd. Za ostatnie, szesnaste – 1.

– Póki co dominacja Anwilu jest tak ogromna, że gdybym mógł, ustawiłbym drużynę z Włocławka na pierwszym miejscu, drugie pominął i resztę drużyn sklasyfikował na miejscach 3-17 – śmiał się jeden z uczestników naszego „jury”, wcale – na ile nam wiadomo – nieszczególnie sympatyzujący z klubem z Kujaw.

Poniższa kolejność 16 drużyn rywalizujących w PLK to efekt podliczenia wszystkich głosów. W nawiasie liczba zdobytych punktów.

1.Anwil Włocławek (352 punkty)

Miejsce w tabeli: 1, 10-0

Najlepiej to chyba podsumował Piotr Karolak po jednym z wygranych niedawno meczów ligowych drużyny Selcuka Ernaka: nuda.

Trudno na tym etapie sezonu nawet szerzej argumentować pierwsze miejsce włocławian. Nikt nie odważył się pójść tak mocno pod prąd, by zanegować dominację Anwilu. Nie sposób się dziwić. W końcu mówimy o zespole, który z ofensywnym ratingiem efektywności na poziomie 124.0 wyprzedza kolejną drużynę (Trefl) aż o 4.6 pkt. Jakby tego było mało – wbrew przedsezonowym obawom – Anwil dysponuje także drugą najlepszą obroną w PLK (DRtg – 104.5 pkt).

Problemy? Jakie (pomijając rozgrywki FIBA Europe Cup, bo przecież tu skupiamy się na PLK) problemy? Nawet lekko kontuzjowani Luke Nelson i Justin Turner powinni lada moment wrócić do gry.

Pytanie za 100 punktów: Czy uda się przetrwać kolejny test odporności – w drugi dzień świąt we Wrocławiu?

2. Legia Warszawa (320 punktów)

Miejsce w tabeli: 2, 7-3

Bezsporny sukces trenerski Ivicy Skelina! Mało kto się go spodziewał, szczególnie po inauguracyjnej porażce w fatalnym stylu z MKS Dąbrowa Górnicza na własnym parkiecie. Legia jest cierpliwa i choć na swoim parkiecie nie imponuje (3-2), choć rozstała się już z Shawnem Jonesem, a jeszcze nie zatrudniła jego następcy, to gra z meczu na mecz coraz lepiej.

Niedzielne zwycięstwo 109:75 z Treflem w Sopocie wiele osób rozpatruje w kategoriach „ale co to się stało z mistrzami Polski?”. Tymczasem może to po prostu stołeczny zespół rośnie w siłę?

Pytanie za 100 punktów: Czy szukając następcy Jonesa dyrektor sportowy Legii znajdzie następcę Arica Holmana?

3. Trefl Sopot (294 punkty)

Miejsce w tabeli: 3, 7-3

Twarde Pierniki (113.6).

Zastal (112.6).

MKS (111.7).

Spójnia (111.1).

Wszystkie wyżej wymienione zespoły mają w tym sezonie szczelniejszą defensywę od mistrzów Polski (115.9 punktów traconych na 100 posiadań). W poprzednim sezonie zespół Żana Tabaka miał ten wskaźnik o prawie 10 punktów lepszy i to mówi właściwie wszystko o głównym problemie Trefla w PLK. – Okropna – opisuje defensywę swojej drużyny jednym słowem chorwacki szkoleniowiec i niczego mądrego tu już nie jesteśmy w stanie dodać.

Pytanie za 100 punktów: Czy duet Nahiem Alleyne (póki co w PLK 32 proc. skuteczności z gry) – Nick Johnson jest w stanie pomóc tę dziurawą defensywę załatać?

4. WKS Śląsk Wrocław (279 punktów)

Miejsce w tabeli: 8, 5-5

Chyba faktycznie wszystko co najgorsze wrocławianie mają już za sobą i o fatalnym początku sezonu ich kibice mogą już powoli zapominać. Aleksandar Joncevski nie przegrał jeszcze w PLK żadnego meczu, a dwa zwycięstwa w Słupsku i Stargardzie mogą okazać się na koniec sezonu całkiem cenne. Kolejny sprawdzian nowego Śląska już w najbliższej kolejce w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie zespół powinien się pojawić już z DJ Cooperem, który już kiedyś trenował w barwach Stali, ale tamtych chwil wolałby nie pamiętać.

Pytanie za 100 punktów: Czy już z Cooperem ma boisku w większej roli i wymiarze czasowym trener Joncevski będzie w stanie zbudować dobry system obronny, tuszujący defensywne ograniczenia amerykańskiego rozgrywającego?

5. Start Lublin (262 punkty)

Miejsce w tabeli: 5, 6-4

Największe zaskoczenie in plus tego sezonu? Gdyby tylko w niepamięć puścić fakt, że większość obserwatorów na początku rozgrywek upatrywało w Anwilu Włocławek dopiero czwartej siłę PLK (a w Legii – piątej)…

Start ma naprawdę świetnie naoliwiony atak – trzeci najbardziej efektywny w lidze (ORtg 118.6), ale momentami też gigantyczne problemy z defensywą (DRtg na poziomie 13. miejsca – 116.1). Czy można jednak brać na poważnie (czytaj: jako kandydata do Top4) zespół z tak wąską polską rotacją, która „wisi” na Jakubie Karolaku (plus Filip Put)? Czy te niedawne zwycięstwa z Kingiem i Treflem nie były głównie efektem problemów rywali?

Pytanie za 100 punktów: Czy po spodziewanym niebawem powrocie do gry Manu Lecomte’a nowy nabytek Startu Tevin Brown (póki co 17.5 pkt na mecz) będzie się potrafił odnaleźć, mając rzadziej piłkę w ręce?

6. King Szczecin (260 punktów)

Miejsce w tabeli: 4, 6-4

Nie ma Andrzeja Mazurczaka, nie ma zwycięstw – tak w telegraficznym skrócie wygląda w tym momencie sytuacja wicemistrzów Polski. King nie przypomina drużyny, bo… ona właściwie przestała istnieć.

Trener Arkadiusz Miłoszewski będzie ją musiał po dokonanym pozbyciu się Teyvona Myersa i spodziewanym Chada Browna budować niemal od nowa. Urazy, których nabawili się w ostatnim czasie Isaiah Whitehead i Przemysław Żołnierewicz mu nie pomagają.

Pytanie za 100 punktów: Czy King zatrudni jako następcę Mazurczaka przymierzanego do Szczecina już od kilkunastu dni Jabrila Durhama czy też podejmie ryzyko, sięgnie głębiej do kieszeni i skusi się na zawodnika z wyższej półki?

7. Dziki Warszawa (209 punktów)

Miejsce w tabeli: 6, 6-4

Czy aby po stracie Nicka McGlynna nie za wysoko? Z drugiej strony – podopieczni Krzysztofa Szablowskiego uzbierali o 51 punktów mniej od Kinga i to też może o czymś świadczyć, od czołówki są jakby nieco dalej. Nie będzie łatwo warszawianom zastąpić środkowego, który wybrał kontynuację kariery w ostatnim zespole ligi greckiej (ale też, nie zapominajmy: w uczestniku tej edycji Ligi Mistrzów). Dziki mają najlepszą obronę w PLK i już choćby dzięki temu powinny móc przetrwać także słabsze momenty – jak w ostatnim meczu, gdy grając w sześciu pozwolili sobie rzucić zaledwie 48 punktów w Dąbrowie Górniczej. Ale trudniejsze momenty chyba dopiero nadchodzą.

Pytanie za 100 punktów: czy przewaga własnego parkietu w przypadku tego zespołu istnieje? W tym sezonie Dziki rozegrały najmniej meczów na własnym boisku (zaledwie 3, 1-2 – na wyjeździe mają świetny bilans 5-2). W poprzednim nie robiło im różnicy gdzie grają (8-7 u siebie i na wyjeździe).

8. Górnik Zamek Książ Wałbrzych (189 punktów)

Miejsce w tabeli: 7, 6-4

Po atomowym 5-1 na starcie sezonu zostało już tylko miłe wspomnienie, ale to wcale nie znaczy przecież, że za chwilę beniaminek z Wałbrzycha nie wrzuci jeszcze raz drugiego biegu. Tym bardziej, że słychać, iż jego przedstawiciele są aktywni na rynku transferowym albo – w wersji nieco bardziej adekwatnej do rzeczywistości – bacznie mu się przyglądają.

Górnik wygrywa swoje mecze głównie dzięki świetnej obronie (DRtg 106.1, piąte miejsce w PLK, o włos za Czarnymi i Śląskiem), szczególnie na własnym parkiecie.

Pytanie za 100 punktów: czy Andrzej Adamek zdecyduje się na choćby jedną zmianę w składzie?

9. Energa Icon Sea Czarni Słupsk (172 punkty)

Miejsce w tabeli: 9, 4-6

Gdyby odjąć fatalny start – przede wszystkim te porażki ze Spójnią u siebie i Stalą w Ostrowie – w Słupsku wszystko byłoby OK, prawda? Wciąż może być OK! Roberts Stelmahers natchnął swój zespół przed ostatnim meczem w Szczecinie, czego efektem było efektowne zwycięstwo. A przecież pod wodzą nowego trenera nie zagrał jeszcze leczący ostatnio uraz Loren Jackson. Czarni wciąż mogą być w tym sezonie jeszcze bardzo groźni. Alex Stein może mieć jeszcze w tym sezonie mecz na >30 punktów.

Pytanie za 100 punktów: czy rozczarowujący Quincy Ford pod koniec stycznia wciąż będzie zawodnikiem klubu ze Słupska?

10. Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski (157 punktów)

Miejsce w tabeli: 15, 3-7

Największa dysproporcja między miejscem zajmowanym obecnie w tabeli, a tym z power rankingu. Naszpikowany weteranami, którzy grali w przeszłości w koszykówkę na naprawdę wysokim, europejskim poziomie zespół Andrzeja Urbana odrabia straty z początku sezonu. Powoli, ale Kulig, Juskevicius i Vene dają mu nadzieje na lepsze jutro. W niedzielę Stal czeka naprawdę istotny test – starcie ze Śląskiem Wrocław.

Gdyby ostrowianom udało się wygrać, później będą mieli już nieco z górki – z pięciu kolejnych meczów cztery rozegrają u siebie, goszcząc m.in. MKS, Zastal i Dziki. Piętnasta obecnie w tabeli Stal w turnieju finałowym o Puchar Polski? Wcale nie takie mission impossible, jakby się mogło na pierwszy rzut oka wydawać.

Pytanie za 100 punktów: czy Siim-Sander Vene zacznie trafiać (oddaje 6 rzutów za 3 na mecz, ale skuteczność ma na poziomie 30 procent).

11. PGE Spójnia Stargard (124 punkty)

Miejsce w tabeli: 10, 4-6

Zespół Andreja Urlepa wydaje się być już od wielu tygodni w odwrocie – z ostatnich siedmiu meczów wygrał zaledwie dwa. 57.2 procent – tylko taką część punktów zdobywa po asystach (dla porównania – najlepsze w lidze Dziki mają ten wskaźnik na poziomie 72 proc). To najgorszy wynik w lidze, który dobitnie potwierdza jedno – Spójnia aż prosi się o rozgrywającego.

Debiutujący na europejskich parkietach Ta’lon Cooper stara się jak może (11.7 pkt, 3.7 as) ale do gry na tej pozycji w PLK gotowy (jeszcze?) nie jest. Czy prędzej Spójnia znajdzie fundusze na transfer, który mógłby zmienić oblicze zespołu czy jednak podejmie próbę znalezienia nowego szkoleniowca?

Pytanie za 100 punktów: czy Kacper Borowski jeszcze w tym roku kalendarzowym trafi pierwszy w tym sezonie rzut z gry? Idealna okazja już w niedzielę – swojemu niedawnemu pracodawcy ze Szczecina na pewno ma coś do udowodnienia.

12. AMW Arka Gdynia (111 punktów)

Miejsce w tabeli: 16, 3-7

Są wśród naszej 22-osobowej grupy ekspertów tacy, którzy widzą w gdynianach siódmy najlepszy zespół ligi, ale są też tacy, którzy uważają, że gorszej drużyny od Arki w tym momencie w PLK po prostu – zgodnie z tym co wskazuje klasyczna tabela – nie ma. Jaka jest prawda?

W poprzednim meczu, przegranym ze Stalą kwartet Djordjević – Nenadić – Kolenda – Garbacz oddał 46 z 55 rzutów z gry całej drużyny.

Pytanie za 100 punktów: czy w tym sezonie ujrzymy jeszcze Jakuba Szumerta choćby w tak istotnej roli jak w jego pierwszym występie w tym sezonie. W wygranym meczu z Kingiem Szczecin młody koszykarz w ciągu 19 minut zdobył wówczas 8 punktów, oddając 4 rzuty z gry. W kolejnych czterech meczach też oddał cztery rzuty z gry. Łącznie…

13. Tauron GTK Gliwice (102 punkty)

Miejsce w tabeli: 11, 4-6

Gdyby nie niespodziewana wygrana w Ostrowie, mówilibyśmy już o pożarze w Gliwicach. Po świetnym początku sezonu zespół Pawła Turkiewicza przegrał pięć ze swoich ostatnich sześciu meczów, choć tylko raz – w ostatniej kolejce we Włocławku – mierzył się z drużyną notowaną w tym power rankingu w Top6. Czyżby GTK będzie potrzebował większej liczy meczów Kuby Piśli na 23 punkty, by wrócić na zwycięską ścieżkę?

Pytanie za 100 punktów: czy Kacper Gordon przypomni sobie jak się trafia za 3? Jego skuteczność w tym elemencie gry w stosunku do poprzedniego sezonu zanurkowała z poziomu 36 do 18 proc. Auć.

14. Arriva Polski Cukier Twarde Pierniki Toruń (77 punktów)

Miejsca w tabeli: 12, 3-7

Ten zespół gra tak naprawdę lepiej niż tabela to sugeruje, a teraz – po przechwyceniu z Gdyni Grzegorza Kamińskiego – powinien być jeszcze groźniejszy, być może także w końcowych fragmentach meczów, podczas których kilkukrotnie torunianom w tym sezonie „czegoś” zabrakło. Zazwyczaj – talentu.

Kamiński od lat uchodzi za bardzo utalentowanego koszykarza. Po latach nauki w Legii Warszawa i po kilkunastu średnio udanych miesiącach w zespole Arki czas najwyższy w wieku 24 lat udowodnić światu, że jest już po prostu na poziomie PLK koszykarzem, na którego – przynajmniej mając zespół bijący się o utrzymanie – można liczyć, oddając mu mnóstwo minut i rzutów.

Pytanie za 100 punktów: kiedy do gry wróci trenujący już przecież Aljaž Kunc?

15. Zastal Zielona Góra (52 punkty)

Miejsce w tabeli: 14, 3-7

Zespół z Zielonej Góry także dzięki Walterowi Hodge’owi zatamował krwawienie z początku rozgrywek i wygrał trzy mecze, lecz widma spadku z PLK jeszcze od siebie na dobre nie oddalił. Portorykańczyk w każdym meczu rozdaje po 4.8 asysty, Filip Matczak cierpiąc w roli rozgrywającego dodaje 4.0, ale problemu braku dobrego rozgrywającego w Zastalu żaden z nich na dłuższą metę nie rozwiąże. Szczególnie Hodge, który przecież za kilka tygodni opuści zespół.

Pytanie za 100 punktów: czy Marcin Woroniecki dokończy ten sezon w barwach Zastalu?

16. MKS Dąbrowa Górnicza (32 punkty)

Miejsce w tabeli: 13, 3-7

Boris Balibrea to naprawdę szkoleniowiec nieszablonowy! Najpierw jeszcze przed sezonem zbudował drużynę w oparciu o dwóch podobnych do siebie środkowych – Mattiasa Markussona i Adama Łapety. Teraz Katalończyk poszedł w swoim eksperymencie o krok dalej i – jak informuje serwis zkrainynba – do Tylera Cheese’a dołożył zwolnionego w poniedziałek z Teyvona Myersa. Gdyby tej decyzji nie podejmował trener, którego odwagę w nietypowych rozwiązaniach taktycznych cenimy – ryzykowalibyśmy opinię, że to może być bład. A skoro tak wybrał Balibera – efekty będziemy obserwować. Z niekłamanym zainteresowaniem!

Pytanie za 100 punktów: jaki będzie kolejny ruch transferowy MKS?


Skład 22-osobowego panelu ustalającego kolejność power rankingu PLK: Łukasz Cegliński (sport.pl), Dominik Hołda (Syndrom Trz3ciej Kwarty), Piotr Janczarczyk (Strefa Chanasa), Piotr Karolak (SuperBasket), Tomasz Komosa (ORLEN Basket Liga – grupa dyskusyjna), Jacek Krzykała (Strefa Chanasa), Adam Ptak (Ptasie Gniazdo), Miłosz Romański (Gazeta Wyborcza Trójmiasto), Błażej Pańczyk (SuperBasket), Damian Puchalski (SuperBasket), Aleksandra Samborska (SuperBasket), Radosław Spiak (Polsat/TVP), Marek Szubski (WLC24.TV), Grzegorz Szybieniecki (Basket w Liczbach), Michał Tomasik (SuperBasket), Rafał Tymiński (Przegląd Sportowy), Jakub Wojczyński (Przegląd Sportowy), Przemysław Woś (Radio Gdańsk), Szymon Woźnik (SuperBasket), Michał Wódecki (TwoUp BBal), Kosma Zatorski (Radio PLK), Jarosław Zyskowski senior (ekspert niezależny).

8 komentarzy

Azazel 19 grudnia 2024 - 19:07 - 19:07

Tak się zastanawiam, czy te błędy jezykowe to robicie celowo czy o co chodzi?

Odpowiedz
TOMECKI 19 grudnia 2024 - 19:07 - 19:07

red Szybieniecki i wlocławska brać w swoim żywiole. Do kwietnia rankingi i nagrody i… na ryby. Frasunkiewicz lubi to 🙂

Odpowiedz
Marcin 20 grudnia 2024 - 10:45 - 10:45

Po co czytasz te artykuły, żeby tylko wypisywać bzdury?. Sensowna analiza klubów według stanu na dzień dzisiejszy. Analiza oparta na rankingu 22 osób a nie Szybienieckiego. To jest sport i różne są sensacje. To, że Anwil przegrał w playoff w 1 rundzie też się zadarza. Jak Włocławek wchodził do 1 ligi to jako beniaminek z 7 miejsca został wicemistrzem. Taki jest sport i chyba dobrze, że niespodzianki się zdarzają. Gdyby zawsze wygrywał faworyt to nie warto byłoby oglądać mecze.

Odpowiedz
pozorant 20 grudnia 2024 - 11:33 - 11:33

co to za drętwe teksty Marcin, wyjmij kija z doopy

Odpowiedz
Sławek 19 grudnia 2024 - 20:48 - 20:48

We Włocławku teraz jest TRENER a nie pozorant popierdółka.

Odpowiedz
radosne te rumuny 20 grudnia 2024 - 00:18 - 00:18

🙂 a to się okaże w play off:))))

Odpowiedz
Paweł 20 grudnia 2024 - 12:59 - 12:59

Razem z Cooperem powinien grać Blackshear na pozycji 2-3 tak i powinien robić nacisk na rozgrywającego rywali. Kenan jest wysoki, silny i sprawny i potrafi bardzo utrudnić życie przeciwnikowi, szczególnie że na tej pozycji generowałby przewagi.

Doceniam ten portal za brak cenzury, w imię wolności słowa jestem w stanie przełknąć te głupie komentarze, które również dobrze obrazują przekrój społeczeństwa 🙂

Odpowiedz
TOMEK 20 grudnia 2024 - 21:35 - 21:35

a grając we Włocławku gdzie jest najbliższy hotel? Toruń?

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet