Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
Dziki najpierw odwróciły losy meczu w pierwszym spotkaniu w Wałbrzychu, wygrywając po doskonałej drugiej połowie 77:66. W drugim dały Górnikom prawdziwą szkołę wyrafinowanej gry w obronie, dominując przez 40 minut, zwyciężając 72:57. O szczegółach i taktyce w tych pojedynkach pisaliśmy TUTAJ>>
Faworyzowany przed tym finałem Górnik deklaruje, że nie odpuści i będzie walczył w Warszawie o odwrócenie losów serii i powrót na decydujący, piąty mecz do Wałbrzycha. Jego kibice przypominają historię finału 1. ligi sprzed dwóch lat, w którym wszystkie 5 spotkań wygrywali goście. Górnik potrafił wówczas dwukrotnie wygrać w gorącej hali Gryfia w Słupsku. Aby taki wyczyn powtórzyć musi przede wszystkim rozruszać swój atak i zdobywać znacznie więcej punktów niż 61.5 na mecz z ubiegłego weekendu.
Dziki, świetnie ustawione przez trenera Krzysztofa Szablowskiego są teraz faworytem bukmacherów, zarówno do wygrania meczu już w sobotę, jak i zwycięstwa w finale, co oznacza prawo gry w PLK. W dwóch pierwszych meczach wyglądali na zespół bardziej dojrzały i doświadczony, grający obronę skutecznie ograniczającą bardziej fizycznych graczy Górnika. Tak dobrze dysponowanych zawodników jak Mateusz Bartosz i Michał Aleksandrowicz przeciwnik nie posiadał.
W Warszawie nie ma aż takiej atmosfery i tak emocjonalnej publiczności, jak w Wałbrzychu, ale zwolennicy Dzików mają w sobotę dopisać – bilety do hali na Kole zostały wyprzedane. Ci którzy nie mogą pojawić się na meczu osobiście, będą mogli skorzystać z darmowej transmisji na kanale YT serwisu Emocje.TV.
Początek trzeciego meczu o godz. 20. Jeżeli tym razem wygra Górnik, czwarte spotkanie finału odbędzie się w niedzielę, o godz. 19.00, również w Warszawie.
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>