„Sytuacja MKS wydaje się beznadziejna. Właściwie, gdybym miał obecnie wymyślać najlepszy możliwy scenariusz dla klubu z Dąbrowy Górniczej, zakładałby on sportowy spadek, z jednoczesnym utrzymaniem stabilnej kondycji finansowej. W zespole panuje totalny sportowy bałagan. Doceniam 41 punktów Teyvona Myersa, bo to zawsze na zawodowym poziomie gry w koszykówkę osiągnięcie, ale gdy trójka Amerykanów oddaje 70 procent rzutów całego zespołu to – nie chciałbym być w skórze koszykarzy tworzących tak zwaną resztę zespołu. Oby tylko klub nie zaczął wykonywać kolejnych nerwowych, panicznych ruchów, które mogłyby go pognębić finansowo na dalszą przyszłość” – pisał nie dalej jak wczoraj o sytuacji klubu z Dąbrowy Górniczej Piotr Karolak.
Szefowie MKS nie pogodzili się jednak ze spadkiem i postanowili dokonać totalnej rewolucji, decydując się na zmianę trenera. Oficjalne potwierdzenie informacji o zwolnieniu Borisa Baliberi spodziewane jest w środę.
36-letni obecnie Katalończyk prowadził MKS od początku poprzedniego roku. Jego zespół w sezonie zasadniczym 2023/24 prezentował przyjemny dla oka basket i wygrywając 16 z 30 meczów zajął siódme miejsce w tabeli. W 1/4 finału playoff ekipa z Dąbrowy Górniczej toczyła całkiem wyrównaną walkę z Treflem Sopot, przegrywając ostatecznie 1:3.
Latem Balibrea był nawet w szerokim kręgu zainteresowań Anwilu, gdy klub z Włocławka szukał nowego trenera. Ostatecznie został w MKS, ale ze zmniejszonym budżetem nie zdołał zbudować drużyny, która byłaby w stanie regularnie wygrywać w PLK. O ile początek sezonu miał jeszcze całkiem niezły – wygrał ze swoimi podopiecznymi 3 z pierwszych 5 meczów – to kolejnych 10 porażek zadecydowało o tym, że na półmetku sezonu zasadniczego MKS ma aż 3 punkty straty do bezpiecznego miejsca w tabeli. Szefowie klubu postanowili odpowiedzialnością za sytuację obciążyć trenera.
Nie wiemy jeszcze kto zostanie ewentualnym następcą Balibrei. Naturalnym kandydatem wydaje się jego asystent Michał Dukowicz, ale nie wiadomo czy podejmie się misji ratowania ligowego bytu, która – na pierwszy rzut oka – wydaje się niemożliwa do wykonania. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w gronie kandydatów do zastąpienie Katalończyka nie ma zwolnionego niedawno z Arki Gdynia Artura Gronka.
„Trochę nieładnie jest skreślać szanse drużyny na utrzymanie już w połowie sezonu, ale naprawdę nie wiem jakim cudem MKS miały odrobić w trakcie drugiej rundy trzy punkty straty do rywali zajmujących „bezpieczne” miejsce w tabeli. A właściwie cztery! Pod względem sportowym widzę obecnie dwie drużyny, które MKS mógłby przynajmniej próbować gonić – Zastal i pogrążoną w kryzysie Spójnię. Kłopot w tym, że i z jedną i drugą ma też po pierwszej rundzie kilkunastopunktowe porażki na koncie” – przypominał wczoraj we wspomnianej analizie Karolak.
MKS Dąbrowa Górnicza występuje na parkietach PLK nieprzerwanie od sezonu 2014/15.
6 komentarzy
problemem mksu nie jest trener ale dramatycznie słaby skład. dwóch drewnianych gigantów pod koszem i kupa rzucających na łuku, chociaż z tą skutecznością też najlepiej nie jest. nie ma kto atakowac obręczy, nie ma gości na pozycję 3-4. polski garnitur nadaje się na 1 lige
Czy to nie ten trener przychodzac do PLK zamowil raport w ktorym jasno bylo stwierdzone ze polacy w PLK nie maja znaczenia i mozna wziać “byle co”?
Panie Balibrea moze jakas wypowiedz?
Zgadza się, z pustego i Salomon nie naleje. Polska rotacja poza Panem Marcinem Piechowiczem nie istnieje, nawet w 1 lidze ta grupa miałaby ciężko. Ogromna szkoda w tym wszystkim trenera który nie raz pokazał kunszt i nieszablonowość, ale ostatecznie krawiec tak kraje jak materiału starcza:/Miał być długoterminowy projekt rozwojowy a za moment będzie 1 liga , i w tym wypadku MKS już się z kolan nie podniesie.
Nie ma klimatu do basketu w Dąbrowie. Mało kibiców. Jaki to ma sens?
sa wyniki sa kibice. gdy mks wygrywal hala byla w wiekszej czesci zapelniona, jest seria porazek to hala swieci pustkami. wszedzie tak jest. a ze w dabrowie za bardzo tradycji koszykarskich nie ma, nie ma pieniedzy na zespol z prawdziwego zdarzenia to i kibicow nie ma
ale po co tam zespół z PLK, skoro nie ma tradycji, nie ma kibiców, nie ma zainteresowania i nie ma wyników?