Rozmawiając z prezesem Orlen Basket Ligi tuż przed rozpoczęciem ligowego sezonu turniejem finałowym o Puchar Polski w Radomiu nie sposób uciec od rozpalających koszykarskie środowisko emocji związanych ze zbliżającymi się (21 października) wyborami nowego prezesa PZKosz.
Marcin Gortat kilka dni temu przedstawił swoją receptę poprawy sytuacji polskiego basketu. Rozpoczyna się ona od wyczyszczenie władz nie tylko z trójki obecnych i byłych prezesów PZKosz (Radosław Piesiewicz, Grzegorz Bachański i Marek Pałus), ale także od pozbawienia stanowiska Łukasza Koszarka. Jak obecny prezes PLK i jednocześnie były kolega Gortata z reprezentacji Polski zareagował na te słowa?
– Emocji nie było żadnych. Tak naprawdę Marcin ma prawo do swojej opinii, jak każdy z nas. Może pojawiło się trochę żalu, że opinie są aż tak bardzo negatywne, aż tak nakręcające podziały – przyznaje Koszarek. – Jako opiekun młodzieży na campach, gdzie wszystkie dzieciaki są w niego wpatrzone, Marcin pokazując taki język debaty, bez szacunku do drugiej osoby, daje zły przykład. Dla mnie polska koszykówka to nie jest Łukasz Koszarek, to nie jest Marcin Gortat. Tym bardziej nie powinniśmy więc wskazywać, kto powinien być w tej koszykówce, a kto nie. Polska koszykówka to trenerzy, zawodnicy, kibice przede wszystkim, działacze. Wszyscy, którzy chcą pracować dla dobra koszykówki, bo koszykówka jest jedna. Nie przynależy do żadnego obozu – dodaje.
Czy prezes PLK będzie startował w wyborach na prezesa Polskiego Związku Koszykówki? Póki co Koszarek uciekł od odpowiedzi na to pytanie – już na początku rozmowy opublikowanej na kanale YT „Basket w Liczbach„.
Zresztą, przekonajcie się sami:
Jutro w Radomiu rozpocznie się pierwszy w historii turniej finałowy o Superpuchar Polski z udziałem czterech drużyn. Zagrają medaliści poprzedniego sezonu Orlen Basket Ligi (Trefl, King i Śląsk) oraz zdobywca Pucharu Polski (Legia).
– Formuła Final Four jest tym, co w koszykówce najpiękniejsze. Cztery najlepsze drużyny poprzedniego sezonu, w takim turnieju przed startem ligi, to najlepsze rozpoczęcie rozgrywek, jakie mogło się wydarzyć – zapewnia prezes PLK.
W tym roku turniej zostanie rozegrany w Radomiu. Za 12 miesięcy jego gospodarzem będzie Inowrocław. Koszarek podkreśla, że z produktami wokół ligi – jakimi są turnieje o Superpuchar i Puchar Polski – PLK chce zaznaczać swoją obecność w miastach, które ekstraklasy na co dzień nie mają, lecz posiadają koszykarskie tradycje.
Minionego lata głośnym tematem było też potencjalne rozszerzenie grona drużyn występujących w PLK do 18 drużyn. Prezes ligi zapewnia, że decyzji w tej sprawie nie ma, a m.in. na ten temat będzie niebawem regularnie rozmawiał z klubami PLK, które w tej kwestii są mocno podzielone.
– Na tę chwilę szesnastka drużyn w PLK jest sprawdzona i optymalna, natomiast absolutnie nie wykluczam pójścia w przyszłości ani w jedną, albo w drugą stronę – mówi Koszarek, zaznaczając, że chce w kolejnym sezonie poprawić komunikację z klubami. – Głosy klubów są ważne, bo na końcu to one sportowe reprezentują naszą ligę. Mieliśmy raz już spotkanie z prezesami klubów, takie zapoznawcze. Pierwszy rok brałem jako naukę. Teraz wiem już dużo więcej. Chciałbym, żeby takie spotkania były cykliczne, co 2-3 miesiące. Żebyśmy na każdym mieli dyskusję, jak poprawiać naszą ligę i żeby udało się potem tę dyskusję przełożyć na konkretne działania – zapewnia.
Czy – skoro kluby reprezentują nas w Europie – liga pomaga pucharowiczom?
– Liga cały czas pomaga. Jeśli chodzi o terminarz jesteśmy zawsze elastycznie i zawsze chcemy pomóc drużynom, które grają w pucharach. Musimy odnosić tam sukcesy, żebyśmy byli traktowani poważnie w Europie – odpowiada Koszarek.
W trakcie rozmowy obecny prezes PLK mówi także o tym na jakich ligach chciałby się wzorować, jakie są jego marzenia i plany długofalowe, w jaki sposób liga może pomagać w rozwoju młodych polskich zawodników, skąd chce czerpać nowych kibiców, a także – kto jego zdaniem może w Radomiu sięgnąć po Superpuchar.
7 komentarzy
Ani jeden ani drugi się nie nadaje..Koszarek bo jest marionetka Piesiewicza, a Gortat za swoje poglądy i oderwanie od rzeczywistości
a co masz do poglądów Gortata?
Pajac jeden , palec w d… pisiewiczowi trzymało co ?
Jako kapitan kadry jako drużyna się za Waczyński nie wstawiłeś tylko za prezesusiem
Honoru brak . Lizydup piękny !
Koszarek chciał POWIĘKSZAĆ LIGĘ. już za ten absurdalny pomysł powinien odejść.
Panie Koszarek wstydu pan niem. Jest pan odpowiedzialny za degrengoladę polskiej koszykówki. Piesiewicz i jego przysypany muszą zniknąć z polskiej koszykówki . Liga pod pańskim kierownictwem to kolejne kompromitację. Polska liga zamknięta dla polskich zawodników, brak szkolenia, durne płaty inn ligi nie uzdrowi.
Piesiewicz to pisowiec, kumpel członków przestępczej, neofaszystowskiej partii PiS. W polskiej przestrzeni publicznej nie powinno by. miejsca dla pisowców, ich kumpli i niekompetentnych nieudaczników.
Jako zawodnik nie zrobił pan przyzwoitej kariery na poziomie Euroligi cz NBA, jako działacz wypada pan fatalnie. Czas na dymisję, p. Koszarek.
jestem za zmianami.ograniczmy ilość zagranicznych graczy do 2 max 3.wprowadzajmy obowiązkowo na poziomie każdej ligi graczy z drużyn młodzieżowych nie tylko wpisanych do protokołu meczu ale faktycznie grających.budujmy polska koszykówkę polskimi graczami
Oczyścić Polską koszykówkę należy z takich „edmundów belterow” agresywnych prostakow, awanturników co o koszykówce ani wiedzy ani praktyki.
Jeśli już muszą to niech idą do sporów walki a koszykówkę, sport dla ludzi zostawią ludziom.