Powoli kończy się moja przygoda z tegorocznymi rozgrywkami młodzieżowymi w Polsce. Oczywiście, śledziłem także rozgrywki U-15, natomiast uważam, że pisanie artykułów, w których dochodzi do oceny aż tak młodych zawodników jest nie na miejscu. Za wcześnie.
Zapraszam na dwa raporty po finale Mistrzostw Polski U-17. Na pierwszy ogień – drużyny z miejsc 5-8.
BSA AMW Arka Gdynia
Vincent Berliński, obwodowy, 190 cm
Jestem fanem tego zawodnika, który zrobił na mnie spore wrażenie w poprzednim sezonie. Natomiast po tegorocznych rozgrywkach, nie mogę napisać, że Berliński w wielu aspektach się poprawił. Świetny jest u niego pierwszy krok w ataku, luz w grze 1 na 1 i intensywność w obronie, natomiast próby Berlińskiego jako PG nie skończyły się dobrze, a jego skuteczność jest zdecydowanie do poprawy. Można wymagać więcej od reprezentanta Polski, więc z niecierpliwością czekam na jego kolejny rok w rozwoju.
Kacper Zarzycki, center, 201 cm
Obserwując grę Zarzyckiego można mieć dużo skojarzeń z Szymonem Tomczakiem, bo to jest podobna charakterystyka centrów. Silny na nogach, dobrze rolujący, bardzo dobrze ustawiający się w „trumnie” i czujny na podania kolegów. Centrzy o wzroście ok. 201 cm muszą wypełniać pewną charakterystykę, aby myśleć o przyszłości w koszykówce, a Zarzycki ma na to potencjał.
Symbolicznie chciałbym wyróżnić duet chłopaków z rocznika 2010, czyli Wojciecha Muchę i Brajana Wysieckiego, o których na pewno będę pisał sporo w następnych latach.
GTK Gliwice
Piotr Łosiak, combo, 187 cm
To bez wątpienia jeden z większych talentów z rocznika 2008, ale też z pewnością można wyróżnić jego progres w ciągu roku. Powoli staje się rozgrywającym i to najprawdopodobniej będzie jego docelowa pozycja, choć ta nutka strzelca w nim jest i to jest świetne. Rozwija swoją grę poprzez coraz lepsze rozwiązywanie akcji dwójkowych, poprawił grę 1 na 1, mądrze ustawiając się na linii rzutów wolnych. Czy jest to zawodnik, który może pójść drogą Jakuba Galewskiego? Na parkiecie pokazuje, że jest to bardzo możliwe.
Marcin Kowalski, skrzydłowy, 194 cm
Bardzo ciekawy skrzydłowy, który bardzo dobrze atakuje obręcz zarówno w grze na koźle, ale też dobrze poruszając się bez piłki. Dysponuje nieźle mechanicznie wyglądającym rzutem, choć do poprawy skuteczność. Liczę na postęp fizyczny, bo możliwości w tym aspekcie są spore.
Energa GAK Gdynia
Maksymilian Chojnacki, skrzydłowy, 197 cm
Jeden z większych progresów w tej kategorii wiekowej w Polsce. Chojnacki stylem gry przypomina nieco mniejszą wersję Tymoteusza Sternickiego. Z gracją poruszający się na parkiecie, „długi” skrzydłowy, który bardzo dobrze gra 1 na 1 i szuka sposobu na zdobywanie punktów przez swój rzut. Na pewno do poprawy kwestie fizyczne i atletyczne u Chojnackiego, ale jeśli będzie to wykonywane w takim tempie jak progres w innych aspektach, to w Gdyni będą mieli z niego bardzo dużo pociechy.
Mikołaj Mataczyński, skrzydłowy/center, 195 cm
Póki co duże wyróżnienie za aspekty fizyczne i atletyczne u Mataczyńskiego, bo to jest solidna podbudowa pod kształt profesjonalnego koszykarza. Wiele pracy do wykonania czysto koszykarskiej, ale jest w dobrym miejscu do rozwoju, więc czekam na efekty.
Jakub Roszak, rozgrywający, 189 cm
Teoretycznie u Roszaka jest jeden bardzo duży problem, czyli brak rzutu. Natomiast jest na mojej liście, bo wyróżnił się fizycznością, boiskowym IQ oraz dobrą defensywą. Może uda się w Gdyni rozwinąć go jeszcze bardziej?
Oskar Baczyk, obwodowy, 189 cm
Lubię jak młody zawodnik ma cechę, która wyróżnia go na tle swoich rówieśników. W przypadku Baczyka jest to prawdopodobnie najlepszy crossover wśród zawodników na MP U-17. Baczyk to też fajna fizyczność na pozycji 2/3 oraz dobra praca w obronie.
Nawrot Śląsk Wrocław
Patryk Pobuta, combo, 185 cm
Kolejny znaczący progres w tej kategorii wiekowej, który jest związany z tym, że Pobuta coraz częściej występuje na pozycji rozgrywającego. Podobny case jak w przypadku Piotra Łosiaka, bo również rozgrywanie weszło na wyższy poziom, ale Pobuta nie zapomniał o sobie jako strzelcu. Mocno intryguje mnie, w którym kierunku pójdzie jego rozwój i jakie będą jego „rozmiary”.
Hubert Świrydowicz, skrzydłowy, 194 cm
Naturalny strzelec z dystansu, który nie zapomina o atakowaniu zawodników rywala w grze 1 na 1, ale też pomocy w zespole na zbiórce. Bardzo intrygujący fizycznie, bo ma spore możliwości, ale też dużo pracy przed nim. Liczę na to, że będzie jeszcze bardziej aktywny w grze na koźle, aby było mu łatwiej na parkiecie. Teoretycznie bardzo mocny kandydat do kadry U-16 tego lata.
Aleksander Marcinkowski, rozgrywający, 190 cm
Marcinkowski wygląda na zawodnika, który przychodzi z tłumu na turniej 1na1 na asfalcie i w cuglach go wygrywa. Chłopak jest piekielnie utalentowany technicznie i dysponuje ciekawym rzutem z dystansu. Potrafi zdobyć punkty na kontakcie z rywalem, a w obronie korzysta z dużego zasięgu ramion. Diamencik w składzie Śląska, którego trzeba pszlifować na koszykarza, a nie reprezentanta streetball’u, choć oby ta nutka w nim na stałe pozostała, bo jest to ciekawe.
Wojciech Serafinowski, center, 204 cm
Prawdziwy center, który nieźle się porusza na parkiecie i dobrze funkcjonuje w obronie. W ataku mało wykorzystywany z racji swoich deficytów technicznych, natomiast w przypadku graczy wysokich należy podchodzić z dużą ostrożnością do możliwości ich rozwoju. U Serafinowskiego jest potencjał, nad którym warto i trzeba popracować.
Wojciech Strzymiński, skrzydłowy, 192 cm
Obecnie zadaniowiec, który przez swoją uniwersalność w obronie jest skarbem dla każdego trenera. Z racji bardzo dobrej pracy na nogach potrafi bronić skutecznie zawodników obwodowych, a fizycznie również wygląda świetnie, więc potrafi walczyć z wysokimi. Naturalna fizyczność i atletyzm i coraz lepiej wyglądający rzut. Nie będę zdziwiony jak w ciągu 2-3 lat, Strzymiński z końca mojej listy Śląska – momentalnie wskoczy na pierwszej miejsce rankingu. Warto obserwować!