Składy, nazwiska, transfery – nowy sezon w PLK – zobacz TUTAJ>>
Nie dalej jak w niedzielę taki scenariusz wyłaniał się już z wypowiedzi Krzysztofa Króla, który pytany przez nas o priorytety transferowe klubu na najbliższe dni nie krył, że pierwszym będzie rozmowa na temat dalszej współpracy z Andrzejem Mazurczakiem.
– Mocno wierzę w to, że akurat Andrzeja uda się nam się w drużynie zatrzymać. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że zasłużył na podwyżkę. W dwóch poprzednich sezonach w barwach drużyn z Dąbrowy Górniczej i Zielonej Góry nie grał na tak wysokim poziomie, ale u nas jego talent eksplodował. Bez niego tego sukcesu byśmy nie odnieśli. On jako Amerykanin polskiego pochodzenia idealnie łączył amerykańską część składu z polską. Mam nadzieję, że podobną rolę będzie pełnił w przyszłości. Większość naszych koszykarzy opuści Szczecin na początku przyszłego tygodnia. Jestem umówiony z trenerem Miłoszewskim, że do tego czasu spotkamy się z Andrzejem i rozpoczniemy rozmowy o przedłużeniu współpracy – mówił w szczerej rozmowie z nami Krzysztof Król.
Dziś przekonaliśmy się o tym, że rozmowy okazały się bardzo owocne.
W minionych rozgrywkach Mazurczak zagrał łącznie aż w 45 meczach ligowych Kinga Szczecin, zdobywając w nich średnio 11,3 punktu, a także notując 6,4 asysty i 4,1 zbiórki. Trafiał aż 41,8 procent rzutów za 3, mając także 1,4 przechwytu. W przeprowadzonym przez nas głosowaniu dziennikarzy został uznany za MVP sezonu zasadniczego PLK, wyprzedzając Jeremiah Martina.
W grudniu Andrzej Mazurczak skończy 30 lat. Na mocy przedłużonego kontraktu barwy klubu ze Szczecina będzie reprezentował aż do 2025 roku. Wówczas w Polsce odbędzie się faza grupowa EuroBasketu. Mazurczak jest póki co regularnie pomijany przy okazji kolejnych zgrupowań naszej kadry przez Igora Milicicia. Koszykarz sam nie wierzy zbytnio w to, by jeszcze kiedykolwiek dostał szansę gry w biało-czerwonych barwach.
Składy, nazwiska, transfery – nowy sezon w PLK – zobacz TUTAJ>>