Strona główna » Legia walczy dziś o Ligę Mistrzów. Hiszpańska zemsta Ponitki?

Legia walczy dziś o Ligę Mistrzów. Hiszpańska zemsta Ponitki?

0 komentarzy
W poprzednim sezonie nie znalazł uznania w średniaku ligi hiszpańskiej i musiał wrócić do PLK. Dziś Marcel Ponitka będzie miał coś do udowodnienia – jego Legia w półfinale eliminacji do Ligi Mistrzów zagra z innym średniakiem ligi hiszpańskiej. Zdecydowanym faworytem będą rywale, ale my liczymy na niespodziankę. Początek meczu o godz. 20.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

7 punktów, 4 asysty, 3 zbiórki, przechwyt oraz aż pięć strat – to dorobek Marcela Ponitki z pierwszego meczu tureckiego turnieju kwalifikacyjnego, w którym Legia pewnie pokonała mistrza Szwajcarii. Nieszczególnie imponujący. W dwóch pierwszych starciach o punkty w barwach nowego klubu Ponitka trafił tylko 5 z 19 rzutów z gry. Potwierdził opinię zawodnika, który potrafi na boisku niemal wszystko, tylko zdobywanie punktów nieszczególnie mu idzie, szczególnie jak ma oddać rzut z dalszej odległości.

Właśnie z taką łatką nowy gwiazdor Legii został w poprzednim sezonie sportowy „wypluty” przez ligę hiszpańską. W barwach 13. drużyny tamtejszej ekstraklasy Casademont Saragossa jego ograniczenia ofensywne stały się na tyle widoczne, że jej szefowie już w połowie sezonu byli gotowi oddać go do innego zespołu. Ponitka dokończył jednak sezon w ACB. Dopiero we wrześniu znalazł nowego pracodawcę.

Dzisiaj jego nowy klub zagra z drużyną pod względem sportowym porównywalną z Casademont. Obradoiro to od lat kwintesencja „ekipy bez europejskich aspiracji, za słabej na grę w playoff ACB, lecz zbyt mocnej na spadek”. Niewielki budżet (ok. 3 mln euro rocznie) powoduje, że klub z Galicji często musi sięgać po graczy na dorobku.

To w nim przed laty swój talent szlifował Salah Mejri, tunezyjski środkowy, który później rozegrał ponad 200 meczów w NBA. W 2014 roku imponującą hiszpańską karierę rozpoczynał tam Adam Waczyński. Rok temu szefowie Obradoiro rozważali zatrudnienie Aleksandra Dziewy.

Ale dzisiaj przeciwko Legii żaden z polskich koszykarzy nie zagra. Zespół prowadzony od kilkunastu lat przez noszącego pseudonim „Alchemik” Moncho Fenrandeza świetnie rozpoczął sezon. W pierwszym meczu sezonu ACB rozgromił beniaminka z Palencii 84:64. Jeszcze wyraźniej – aż 90:56 – Obradoiro wygrało pierwszy mecz tureckiego turnieju kwalifikacyjnego – 90:56. Ale rywal, czarnogórski Mornar Basko Zlato, nie stawiał szczególnie mocnego oporu.

Legia może mieć dziś problemy z duetem środkowych Obradoiro – byłym graczem Barcelony doświadczonym Ukraińcem Artemem Pustowojem (218 cm) oraz młodym Litwinem z polskimi korzeniami Markiem Blazeviciem (209). Musi też uważać na absolwenta Oregon State skrzydłowego Tresa Trinkle oraz potrafiącego zdobywać punkty seriami Jordana Howarda (20 w meczu z Mornar Basko Zlato).

FORTUNA niespecjalnie wierzy w powodzenie misji „Legia w finale eliminacji do Lig Mistrzów”. Za zwycięstwo warszawskiego klubu bukmacherzy proponują obecnie kurs aż 4.90. Sukces klubu z Galicji wyceniany jest na 1.20.

My mamy nadzieję, że Ponitka ze swoją nową drużyną dzisiaj zaskoczy wielu! Obradoiro to solidny rywal, ale nie z takich pozostających kompletnie poza zasięgiem.

Zwycięzca meczu Legia – Obradioro zagra w decydującym o awanse do fazy grupowej finale eliminacji z zespołem, który wygra zaplanowany na dziś na godz. 17.30 mecz Strasbourg (8. drużyna ligi francuskiej) – Ironi Ness Ziona (6. zespół ligi izraelskiej).

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet