piątek, 4 października 2024
Strona główna » Jeremy Sochan stłamszony przez Ziona Williamsona (WIDEO)

Jeremy Sochan stłamszony przez Ziona Williamsona (WIDEO)

0 komentarzy
Pokaz siły następcy Charlesa Barkleya w starciu z polskim nastolatkiem. Jeremy Sochan kilka razy odbił się od Ziona Williamsona jak piłeczka pingpongowa od imadła. Zdobył 12 punktów, ale jego Spurs przegrali już po raz szósty z rzędu.

Zakłady bukmacherskie ETOTO – potrajają pierwszy depozyt BEZ OBROTU >>

– Kolejny mecz i po raz kolejny losy zwycięstwa rozstrzygnięte już pod koniec pierwszej kwarty. Świetna robota, Spurs – ironizowali na jednym z forów dyskusyjnych fani drużyny z San Antonio, gdy ich zespół już po niespełna 10 minutach tracił do rywali 15 punktów (11:26).

Faktycznie, emocji związanych z wynikiem końcowym nie zanotowano. Zgodnie zresztą z tym, czego można było się spodziewać.

Ale nie znaczy to, że nie było ciekawie. Zion Williamson rozegrał najlepszy mecz w tym sezonie. Trafi 14 z 18 rzutów, zdobywając aż 32 punkty. Był dla defensorów Spurs po prostu zbyt szybki. I, co nie mniej istotne, zbyt silny. Grał dokładnie tak dominująco, jak tego od niego oczekiwano, gdy nieco ponad trzy lata temu był numerem 1 draftu z Ja Morantem. Do swojego dorobku dołożył 11 zbiórek, 2 przechwyty oraz po asyście i bloku. A to wszystko w ciągu zaledwie 27 minut.

Charles Barkley, jeśli tylko oglądał jego popisy, mógł się uśmiechać. Znacząco.

Jeremy Sochan zaliczył statystycznie całkiem niezły mecz. Przynajmniej ofensywnie – zdobył 12 punktów, trafiając 6 z 10 rzutów. Raz trafił nad Zionem rzut z półdystansu (patrz zdjęcie główne), przy rozstrzygniętym wyniku meczu potrafił też efektownie wykańczać akcje:

Ale w obronie Sochan spisuje się ostatnio nieco słabiej, a – szczególnie w pierwszej połowie – kilka razy boleśnie przekonał się jak potwornie silny jest Zion. Miał też – co do niego niepodobne – najgorszy wskaźnik +/- z graczy pierwszej piątki Spurs (-26).

Kolejne dwa mecze Spurs rozegrają w najbliższy piątek i sobotę, podejmując znajdujących się póki co jeszcze niżej w klasyfikacji Konferencji Zachodniej Los Angeles Lakers LeBrona Jamesa.

– Potrzebujemy jutro chwili wytchnienia, by zebrać siły – mówił Doug McDermott, który obok Devina Vassella (26 pkt), był w starciu z Pelicans najlepszym strzelcem ekipy Gregga Popovicha (21 punktów, 9/12 z gry), który jeszcze przed meczem zapewniał dziennikarzy, że nie zrezygnuje z pomysłu, by Sochan grał częściej z piłką z rękach.

– Jest cholernie dobrym graczem, wszechstronnym po obu stronach boiska. Chcemy, by odgrywał ważną rolę także w ataku – zapewniał trener Spurs.

Zakłady bukmacherskie ETOTO – potrajają pierwszy depozyt BEZ OBROTU >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet