Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
„Utrzymujące się zapalenie powięzi podeszwowej” – tak brzmi oficjalna przyczyna decyzji Kristapsa Porzingisa o tym, by nie grać dla reprezentacji Łotwy na nadchodzącym mundialu.
– To trudne, czuję się bardzo odpowiedzialny przed kibicami reprezentacji Łotwy, ale podjąłęm decyzję, że nie zagram w mistrzostwach świata. Po kilku tygodniach rekonwalescencji i powtórnym badaniu rezonansem magnetycznym okazało się, że uraz nadal uniemożliwia mi grę w pełnej gotowości. Ta wspólna decyzja została podjęta zarówno przez sztab medyczny i trenerski reprezentacji, jak i drużynę Celtics. Muszę kontynuować proces rekonwalescencji. Taka decyzja nie jest łatwa, ale pojadę z kadrą na mistrzostwa i będę ją wspierał tak bardzo, jak tylko będę mógł – zapewnia Porzingis.
Co ciekawe – jeszcze kilka dni wcześniej przedstawiciele łotewskiej federacji stanowczo zaprzeczali pojawiającym się doniesieniom jednego z niemieckich dziennikarzy, jakoby gra Porzingisa w MŚ stała pod znakiem zapytania.
Zmagający się w trakcie kariery z powtarzającymi się urazami Łotysz w poprzednim sezonie w barwach Washington Wizards pozostawał relatywnie zdrowy – rozegrał aż 65 meczów, najwięcej od sezonu 2016/17. Rozgrywki zakończył z najwyższą średnią punktową w karierze – 23,2. Latem zmienił barwy klubowe – niebawem ma wspólnie z Jaysonem Tatumem i Jaylenem Brownem walczyć o mistrzostwo NBA z Boston Celtics. Przedstawiciele tego klubu już zapowiedzieli, że ich najnowszy nabytek będzie gotowy na rozpoczynający się na przełomie września i października obóz przygotowawczy.
Nie jest natomiast wielką niespodziankę, że ostatecznie z gry w reprezentacji Kanady zrezygnował Jamal Murray. O takiej możliwości mówiło się już od jakiegoś czasu. Nie wykluczali jej także przedstawiciele kanadyjskiej reprezentacji.
– Kiedy przyjechałem na obóz treningowy, chciałem ocenić, jak moje ciało zareaguje po długim i wymagającym sezonie, przekonać się czy będę fizycznie zdolny do rywalizacji na najwyższym poziomie na mistrzostwach świata. Po konsultacjach z personelem medycznym i zespołem okazało się, że potrzebuję dodatkowego czasu na regenerację. W związku z tym podjąłem trudną decyzję o wycofaniu się z gry w turnieju. Reprezentowanie Kanady na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich pozostaje moim marzeniem i będę wspierał drużynę w dążeniu do tego celu – napisał Murray.
Murray drugą część rozgrywek 2020/21 i całe 2021/22 opuścił ze względu na poważną kontuzję kolana. W minionym sezonie zasadniczym zagrał podobnie jak Porzingis w 65 meczach. Zdobywał w nich średnio 20 punktów. Prawdziwym killerem okazał się w playoff, gdy razem z Nikolą Jokiciem poprowadził Denver Nuggets do pierwszego w historii klubu mistrzostwa. W 20 meczach tej fazy sezonu Kanadyjczyk zdobywał przeciętnie 26,1 punktu.
Mógł okazać się najlepszym graczem mundialu.
W pierwszej fazie MŚ Kanada i Łotwa zagrają w jednej grupie – w Dżakarcie o dwa miejsce premiowane awansem do dalszych gier będą rywalizować z Libanem i Francją, z gry w barwach której już zdecydowanie wcześniej zrezygnował nr 1 ostatniego draftu NBA Victor Wembanyama.
Cóż za plaga…
Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>
2 komentarze
To nie plaga to kasa która niszczy sport. Dlatego mistrzostwa świata, europu i olimpiada powinny być dla amatorów.
Zobaczcie ile płacą tym zawodnikom za to że tylko podpisze kontrakt a jeszcze nie pokazał czy go stać na taką wartość pokazują to we wszystkich sportach.
W nodze tego nie ma. Jest nie do pomyślenia, żeby Ronaldo czy Messi nie pojechali na kadrę.