Wycieczka na mecze NBA – zobacz Jeremy’ego Sochana w San Antonio! – info i zapisy >>
Do końca rundy zasadniczej w 1. lidze zostało już tylko osiem kolejek, ale nadal nie sposób powiedzieć, jak przed playoff będzie wyglądała kolejność czołowych drużyn. Liderem wyrównanego wyścigu w ostatnich tygodniach stał się Górnik, który ma na koncie znakomita serię 7 zwycięstw z rzędu.
W ostatnim meczu drużyna z Wałbrzycha bardzo pewnie wygrała we Wrocławiu regionalne derby z WKK 96:74. Dla trenera Marcina Radomskiego bardzo cenna w kontekście napiętego kalendarza rozgrywek, była możliwość oszczędzenia kilku minut gry liderom. W bardzo dobrej formie jest ostatnio Michał Sitnik, który był najlepszym graczem meczu z 16 punktami, 9 zbiórkami i 5 asystami.
Górnik 5 z 8 ostatnich spotkań rundy zasadniczej zagra we własnej hali, w której w tym sezonie ma bilans 11-1. Wydaje się być faworytem do rozpoczęcia playoff z pierwszego miejsca.
Najpoważniejszym kandydatem do jedynki przed pierwszą połowę sezonu był HydroTruck. Jednak chociaż do składu zespołu z Radomia wrócili Kaheem Ransom i Damian Jeszke, coś się ewidentnie zacięło. Drużyna Roberta Witki przegrała 3 z ostatnich 4 spotkań. W niedzielę zaliczyła wpadkę z walczącym o utrzymanie Turowem Zgorzelec, przegrywając 86:87.
W ścisłej czołówce utrzymują się również Dziki, ale również one ostatnio grają w kratkę. W sobotę przegrały na wyjeździe z GKS-em 66:72, co nie jest niespodzianką, ponieważ Tychy to bardzo trudny teren, ale trenera Krzysztofa Szablowskiego i kibiców zespołu z Warszawy może niepokoić powtarzający się problem z grą w ataku. Efektem tego są tylko 3 wygrane w ostatnich 6 meczach.
Po wygranej z Dzikami taki sam bilans 18-8 ma właśnie także GKS Tychy, który już w najbliższej kolejce wybiera się do Radomia na szlagier z HydroTruckiem.
W dole tabeli sytuacja jest bardziej klarowna. Start II Lublin nie ma już nawet matematycznych szans na utrzymanie, więcej o jego przegranym sezonie pisaliśmy TUTAJ>> Sytuacja Polonii Bytom i Turowa Zgorzelec (spadają 3 zespoły) jest już bardzo trudna, oba zespoły mają po 3 punkty straty do bezpiecznej strefy.
Wycieczka na mecze NBA – zobacz Jeremy’ego Sochana w San Antonio! – info i zapisy >>