Strona główna » Fakty czy plotki? Nowy zmiennik MVP. Cienie i blaski Kinga. Łotewski snajper wróci do PLK?

Fakty czy plotki? Nowy zmiennik MVP. Cienie i blaski Kinga. Łotewski snajper wróci do PLK?

4 komentarze
Andy Mazurczak ma w końcu zmiennika, King właściwie kompletny skład, a jego trener Arkadiusz Miłoszewski wciąż ma jeszcze do dyspozycji jokera. Barrett Benson nie dostał takiej podwyżki, na jaką liczył. Coraz więcej wskazuje na to, że Verners Kohs także kolejny sezon spędzi w PLK.

Założenie, że w każdej plotce jest źdźbło prawdy bywa ryzykowne, lecz w tych, które krążą po polskim środowisku koszykarskim nierzadko kryje się przynajmniej jej część. Obiecujemy nie powtarzać wszystkich, jak również – nie unikać informowania o faktach.

Nowy zmiennik Andrzeja Mazurczaka

30-letni Teyvon Myers został w poniedziałek nowym koszykarzem Kinga Szczecin i – przynajmniej na ten moment – zamknął zagraniczny skład aktualnego wicemistrza Polski, a także jego podstawową, 10-osobową rotację. Trener Arkadiusz Miłoszewski wciąż jednak zachował „Jokera”, czyli możliwość zatrudnienia 6. obcokrajowca w późniejszym terminie. Chociaż w tym momencie trudno wskazać pozycję, która najbardziej by tego potrzebowała.

https://twitter.com/KingWilki/status/1823068182745403601

Amerykanin to wysoki (190 cm) i mocny fizycznie gracz obwodowy, który ostatnio na drugoligowych parkietach tureckich pełnił głównie rolę rozgrywającego, ale w przeszłości zdarzały się też sezony, gdy częściej grał jako rzucający. Najlepiej czuje się w defensywie i w wejściach pod kosz, trochę gorzej wygląda konstrukcja akcji i rzut z dystansu.

Zdarzają mu się jednak momenty, że i w ataku potrafi pociągnąć zespół – w rekordowym dla siebie meczu w barwach TED Kolejliler Ankara zdobył 36 punktów, a jego średnie to 18.6 pkt powiększone dodatkowo o 4 zbiórki i 4 asysty w każdym spotkaniu. W przeszłości Myers występował w Portugalii, Węgrzech, Niemczech i Francji. Jest także zawodnikiem, który pozostaje bardzo aktywny latem – ma za sobą występy w letniej lidze kanadyjskiej, a razem z innymi absolwentami uniwersytetu West Virginia występuje w The Basketball Tournament, czyli lipcowym turnieju, którego stawką jest milion dolarów dla zwycięskiej drużyny.

Jak poinformowano na oficjalnej stronie szczecinian, Myers był już bliski dołączenia do Kinga w trakcie ubiegłych rozgrywek. Ostatecznie turecki klub nie wyraził jednak zgody na jego odejście, a zamiast niego podpisano Matta Mobleya, który potem mocno rozczarował w najważniejszych meczach sezonu. Nowy nabytek Kinga jest bardzo bliskim kolegą byłego środkowego wicemistrzów Polski Michaela Kysera, a na Youtube można również znaleźć jego wspólne treningi z Kamarim Murphym, który w najbliższym sezonie Orlen Basket Ligi występować będzie w Zastalu Zielona Góra.

Myers w minionym sezonie miał kontrakt w wysokości 100 tysięcy dolarów. Gdy weźmiemy pod uwagę możliwość występów w mocniejszej lidze, a także szansę gry w Lidze Mistrzów, to szczecinianom powinno udać się zbić wartość jego umowy do około 80-90 tys.

Potencjalne blaski i cienie Kinga 2024/25

(1) Andrzej Mazurczak
(1/2) Teyvon Myers
(2/1) James Woodard
(3/2) Przemysław Żołnierewicz
(3) Kassim Nicholson
(3/4) Mateusz Kostrzewski
(4) Szymon Wójcik
(4/5) Tony Meier
(5/4) Aleksander Dziewa
(5) Chad Brown

Tak prowizorycznie wygląda rotacja wicemistrzów Polski na nadchodzący sezon – w tym przypadku celowo pominęliśmy Filipa Matczaka i Kacpra Borowskiego, gdyż ci zapewne w zespole nie pozostaną. Wnioski? Szczecinianie wciąż będą jednym z głównych kandydatów do złotego medalu, choć oczywiście można się przyczepić tu i ówdzie.

Czy Chad Brown to właściwa odpowiedź na Geoffreya Groselle’a?

Czy dodanie Mateusza Kostrzewskiego i Szymona Wójcika nie ograniczy zagrożenia z dystansu z pozycji wysokich graczy?

Czy nie zabraknie ballhandlerów na obwodzie?

Największą zagadką wydaje się jednak być Kassim Nicholson.

O pozyskanym z ligi węgierskiej skrzydłowym pisaliśmy już wcześniej, ale od tamtego czasu nasza wiedza na jego temat się nieco powiększyła. I to raczej nie na jego korzyść. Słyszeliśmy choćby głosy, że już trenerzy na Węgrzech w meczach przeciwko Atomeromu właśnie w 25-latku widzieli kogoś, w kogo powinno się celować jako słaby punkt defensywy. Zachowujemy jednak do tych doniesień pewien sceptycyzm, gdyż przypadki niskiego skrzydłowego, który zbiera średnio 8 piłek w meczu i jednocześnie jest słabym obrońcą, wydają się nam niebywale rzadkie.

Faktem za to jest, że Nicholson już w trakcie minionych rozgrywek był oferowany w Polsce i słyszeliśmy o przynajmniej dwóch trenerach ligowych, którzy nie dostrzegli w nim niczego interesującego. Już niedługo przekonamy się, kto w jego przypadku będzie miał rację.

Warto dodać, że Amerykanin był jeszcze kilkanaście dni temu rozważany przez Anwil Włocławek jako kandydat na rezerwowego gracza na pozycję 4/3. Nie wiemy jednak, czy to King go po prostu przebił rywali kombinacją finansów i roli w zespole, czy może duet Selcuk ErnakBronisław Wawrzyńczuk zdecydował się ostatecznie skoncentrować na innych kandydatach.

Z dobrą grą Nicholsona czy bez niej, King na pewno pozostanie zespołem z najwyższego poziomu w PLK. Trzech reprezentantów Polski, w tym najlepszy rozgrywający minionego sezonu, a do tego James Woodard i Chad Brown – to bardzo mocna piątka. Ławka rezerwowych też jest niczego sobie.

Zmienił agenta… i nie wygrał

Średnio 14 punktów i 8 zbiórek w minionym sezonie dla Startu Lublin,. letnie treningi w Warszawie i nowy agent – akurat zupełnym przypadkiem ten sam, który w poniedziałek umieścił w Szczecinie Teyvona Myersa. Barret Benson chciał w nowym sezonie pojawić się w lepszym klubie i zarobić więcej niż w Stargardzie czy Lublinie. Nie do końca mu się to jednak udało.

Benson w minionych rozgrywkach zarobił w Lublinie około 100 tysięcy dolarów i to absolutne maksimum tego, co mógł również otrzymać w Splicie – 9. zespole minionego sezonu Ligi Adriatyckiej. Chorwaccy działacze w rozmowach z agentami szukali środkowego za około 80-90 tysięcy, dokładnie w tych widełkach, w których znajduje się D.J. Funderburk – podkoszowy, który tego lata zamienił akurat Split na Włocławek.

Dla kogo taka zmiana okaże się korzystna? Naszym zdaniem Funderburk jako potencjalny zmiennik na 4/5 to znacznie lepszy pomysł niż Benson jako podstawowy środkowy, choćby z uwagi na możliwość gry na obu pozycjach podkoszowych u nowego gracza Anwilu, a także jego rzut z dystansu. Chociaż w przypadku tego ostatniego elementu Benson zarzeka się w prywatnych rozmowach, że także potrafi.

Odejścia i powroty

Barreta Bensona w najbliższym sezonie na polskich parkietach nie zobaczymy, nie będą również po nich biegać Kadre Gray i Auston Barnes – obaj ci gracze podpisali umowy w rumuńskim CS Valcea.

To zapewne mniej znany polskim kibicom zespół, a jak się okazuje, także on dysponuje przyzwoitymi pieniędzmi do wydania. Amerykański skrzydłowy po sezonie w Treflu Sopot może tam liczyć na umowę w wysokości około 70-75 tys. dolarów, a kontrakt byłego obwodowego GTK Gliwice to nawet 90-100 tys.

Jak wyliczył jednak autor powyższego Tweeta przy okazji innego wpisu, w minionym sezonie Orlen Basket Ligi około 25% obcokrajowców wróciło do Polski na kolejny rok. Przykładem takiego gracza w najbliższych rozgrywkach może być Verners Kohs. Łotewski skrzydłowy ostatnio w Czarnych Słupsk zdobywał średnio 9.4 pkt przy 41-procentowej skuteczności rzutów z dystansu. Tak się akurat składa, że w tym momencie lata transferowego kilka drużyn szuka wzmocnień na jego pozycji i niewykluczone, że oferowanego na naszym rynku Kohsa ponownie będziemy oglądać na polskich parkietach.

4 komentarze

Dikembe 13 sierpnia, 2024 - 08:21 - 08:21

A niech sobie biorą przeciętnego Kohs’a, w Słupsku miał zrobić różnice, a tak naprawdę nic nie pokazał. Przeciętny grajek i tyle w temacie.

Odpowiedz
rołmioł 13 sierpnia, 2024 - 09:05 - 09:05

Kohs nie miał instynktu drapieżcy, nie zbierał, choć talentu do rzucania trudno mu odmówić.

Odpowiedz
Wandaconiemcaniechciała 13 sierpnia, 2024 - 09:20 - 09:20

Teyvon taki byczek, witamy w Szczecinie

Odpowiedz
Adam 13 sierpnia, 2024 - 21:17 - 21:17

Szkoda, że Kadre Gray nie został w Polsce. Dla mnie był jednym z ciekawszych zawodników w poprzednim sezonie. Myślałem, że może któryś z naszych klubów będzie chciał go zatrudnić. I to mocniejszy niż GTK. Jak widać stało się inaczej. Może jednak kiedyś wróci.

Odpowiedz

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet