Strona główna » Eksplozja w Warszawie! Z takim Vitalem Legia jest naprawdę groźna

Eksplozja w Warszawie! Z takim Vitalem Legia jest naprawdę groźna

0 komentarzy
Długo kazał kibicom Legii czekać na wybuch swojego talentu Christian Vital. Ale w końcu, na początku listopada w trzecim spotkaniu fazy grupowej FIBA Europe Cup Amerykanin pokazał dlaczego był przed sezonem wymieniany wśród kandydatów do walki do tytuł MVP PLK. 26-latek zaaplikował Oradei 30 punktów, dając Legii nie tylko kolejne zwycięstwo, ale też nadzieję na lepsze jutro również na krajowych parkietach.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Christian Vital nieco lepiej niż na początku sezonu zaprezentował się już w poprzednim meczu ligowym Legii – Arce rzucił 18 punktów, trafiając 5 z 12 rzutów z gry. Do tej pory trenerzy warszawskiego klubu nie mogli mieć do Amerykanina pretensji jedynie za grę po bronionej stronie boiska. Indywidualny wskaźnik DRtg nie jest idealnym, jeśli chodzi o całościową ocenę gry koszykarzy w defensywie, lecz jakąś część prawdy zdradza. Vital po kilku pierwszych tygodniach sezonu ma go na poziomie 91.1. To drugi najlepszy wynik w całej PLK – Arunas Mikalauskas ze Stali ma 90.6.

Mecz z Oradeą, który może okazać się kluczowy dla walki o pierwsze miejsce w grupie J, Vital kończył rozpromieniony – jakby właśnie zrzucił z siebie jakiś ciężar, który wcześniej nie pozwalał mu pokazać pełni możliwości. Gdy już wszedł na parkiet, ch chwilę potwierdzał, że ma naprawdę duży talent do zdobywania punktów. Wicemistrzowie Rumunii obroną na całym boisku wydatnie pomogli się Vitalowi rozpędzić.

Końcowy etap aktu rozpędzania wyglądał zazwyczaj mniej więcej tak.

Później pojawiły się także celne rzuty. Amerykanin trafiał raz za razem. Łącznie w ciągu 26 minut zdobył aż 30 punktów, pudłując tylko 8 z 19 rzutów z gry. Miał 5/11 za 3, a także 4 zbiórki, 2 przechwyty i asystę.

Jednym z graczy, który starał się w środowy wieczór uprzykrzać życie Vitalowi był Kris Richard. Dobrze znany polskim kibicom z gry w Zastalu Amerykanin nadal wydaje się tym samym graczem, co w Zielonej Górze. Wciąż miewa przebłyski wielkiej klasy – jak w akcji, gdy najpierw popisał się blokiem, a sekundę później przechwytem. Ale w marcu skończy 35 lat. Częściej niż w Zielonej Górze nie nadąża już na nogach za szybkimi obwodowymi. Choćby takimi jak Vital.

Rumiński zespół niemal cały mecz gonił Legię, ale gdy tylko był naprawdę blisko – jak choćby w 3. kwarcie, gdy odrobił niemal wszystkie straty – albo Vital trafiał za 3, albo po kolejnej przełomowej akcja 50/50 punkty niemal za każdym razem zdobywała Legia.

Oprócz Vitala najwięcej punktów dla warszawskiej drużyny zdobył drugi z jej amerykańskich graczy obwodowych PJ Pipes – 16. Po 12 dołożyli Michał Kolenda i Marcel Ponitka.

Dzięki wygranej Legia została samodzielnym liderem grupy J FIBA Europe Cup i znajduje się już całkiem blisko awansu do II fazy rozgrywek. Tymczasem Vital już w sobotę będzie miał okazję udowodnić, że dwa ostatnie mecze nie były dziełem przypadku. Legia w meczu 7. kolejki PLK podejmie tego dnia Twarde Pierniki.

Oferta powitalna w Fortunie: 3x zakład Bez ryzyka na start – bez konieczności obrotu! >>

Napisz komentarz

Najnowsze wpisy

@2022 – Strona wykonana przez  HashMagnet